Po oglądnięciu tego filmu doceniłam mój własny związek! Nigdy nie przepadałam za Angeliną Jolie, ani za Antonio Banderasem... Ten film jest jednak piękny! Mimo, że nie ma w nim żadnych wzniosłych idei, ani odkrywczych spostrzeżeń, emanuje od niego delikatne i ulotne ciepło, które potęgują sceny erotyczne. Nie ma w nich jednak ani trochę wyuzdania. Polecam go gorąco każdemu, kto jeszcze nie do końca rozumie czym jest miłość i jaka jest jej potęga...