można ryczeć ze śmiechu z beznadziejnej gry większości aktorów, równie beznadziejnych walk i dennych tekstów
całe dzieło jest tragiczne ale jest kilka dobrych momentów jak np. Gruza kupujący na stacji u Rewińskiego i większość scen z nimi jest OK., czekanie na jakiegoś Dareczka, Lepper i lusterko, które mówi, że "życie jest nowelą.."
scenariusz jest denny, ludzie z Big Brothera nie potrafią grać i można się z nich trochę pośmiać, szczególnie jak ten koleś robi wyrzuty dziewczynie, którą porwał, że chce grać w filmie, nie mogłem uwierzyć, że można to było aż tak beznadziejnie zagrać, musiał to chyba robić specjalnie
moja ocena to 3/10 za Rewińskiego, Gruze, Leppera, Ziomusia z Kiepskich i za to, że pośmiałem się z beznadziejności tego dzieła