a jesli chcecie obejzec zwyczajny film to tez sobie ten darujcie
bo film ten jest beznadziejny pod kazdym mozliwym wzgledem
Z jednym sie nie zgadzam ... jeśli chcecie obejrzeć pornosa to jak najbardziej wybierzcie sie na ten film, bo to nic wiecej jak pornos (!)
A te budowanie psychologicznego konfliktu osobowości czy jakiejś innej sciemy ... to udowadnia tylko tyle ze rezyser chcial sobie zarobić zarówno na zbokach sliniących się na widok gołych dup, jak i na tych którzy chcieliby zobaczyć coś więcej jak obrzydliwie tutaj pokazane obrazy kopulacji dwóch nie koniecznie normalnych osobników gatunku (podejrzewam) ludzkiego.
Jak na pornosa to trochę za dużo tu komedii acz jedna z bohaterek jest jak najbardziej atrakcyjna. Od pornosa jest o ty.le ten film lepszy że nie jest tak on całkiem "przedymany" i sceny mogą cię zaskoczyć jeśli za dużo o tym filmie nie czytałeś. Poza tym to jakby ambitniejszy pornos z domieszką masochizmu, tak mi sie zdaje, że to piętka reżysera.
Znam całkiem odmienne zdanie na temat tego filmu i to kobiety choćby tutaj:
siostraweuropie.blox.pl
"Sceny pokazujące Manu i Nadine z facetami, których same sobie wybrały, którymi trochę się bawią, są znacznie bardziej seksowne i podniecające od landrynkowych erotyków albo traktujących kobiety jak przedmiot filmów porno. Scena, w której Manu po szybkim numerku z facetem poznanym w pubie rzuca krótkie "merci" i wychodzi jest wręcz wywrotowa z puntku widzenia stosunków damsko-męskich. Być może w tych momentach Virginie Despentes udało się zbliżyć do czegoś, co instnieje chyba tylko w teorii, a mianowicie do pornografii dla kobiet. I właśnie te fragmenty sprawiły, że długo jeszcze nie zapomnę tego filmu."