PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 038
ocen
7,2 10 1 241038
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Jestem ogromną fanką starej trylogii i ten film mi się po prostu nie podobał. Krótko i na temat:

1. Scenariusz był do bólu, żałośnie wtórny. Gdzieś od połowy filmu wszyscy wiemy co dalej się wydarzy. Mamy gwiazdę śmierci, tylko większą i ona oczywiście wybucha. Znowu porywamy statki, znowu Rebelianci tłuką się na koniec z Imperium i wygląda to tak samo jak zawsze. Kylo Ren niczym Anakin przechodzi na ciemną stronę mocy, Han Solo ginie jak Obi Wan Kenobi... mam dalej wymieniać?
2. Rey jest kozakiem, który wymiata mieczem świetlnym bez żadnego szkolenia i pokonuje w walce Wielki Czarny Charakter szkolony przez Jedi, podczas gdy Luke na szkoleniu u Jody przez długi czas ledwo podnosił kamyczki.
3. Jak można było tak niespójnie rozpisać stare postacie? Serio? Luke ma depresje bo jego uczeń przeszedł na ciemną stronę więc siedzi obrażony na jakiejś planecie, kiedy jego przyjaciele walczą, Han Solo ginie, pięć planet wylatuje w powietrze, a on jako "ostatni" i największy z jedi.... siedzi i kontempluje ocean.
4. Han Solo ma wyjumane na swojego walniętego syna i miłość swojego życia, ma w nosie Rebelie. Postanawia na powrót zostać szmuglerem!
5. Serio, przez 30 lat od wydarzeń starej trylogii, mogli zrobić coś z tą osłoną, żeby byle debil nie umiał jej wyłączyć...
6. Postać Kylo Rena to porażka. Facet wygląda jak pryszczaty nastolatek, a zachowuje się jeszcze gorzej. W dodatku sam pomysł scenariuszowy zupełnie mi nie lerzy. Serio koleś? Gadasz do czaszki swojego dziadka? Nie wiesz, że Darth Vader ostatecznie pokonał Imperatora, uratował Luka i wszedł "w poczet" Jedi? Co ty masz schizofremie? Ogólnie nie kupuje całej tej historii, że chłopak wychowany w rebelii, szkolony przez Luka, nagle zupełnie bez powodu przechodzi na ciemną stronę mocy... Oczywiście wymyślą jakąś ckliwą historyjkę ala Anakin i będzie to kolejna bezczelna zrzyna z poprzednich części.
7. Ta podróba Jody z wyłupiastymi oczami, która pojawiła się z nikim, prowadzi knajpę i zupełnie nie wiadomo skąd trzymała miecz świetlny Luka u siebie w piwnicy to coś czego już nawet nie skomentuje....

Podsumowując: scenariusz jest bezczelną i w dodatku bardzo nielogiczną, głupią i naiwną zrzynką z poprzednich części. Jako wielka fanka jestem ogromnie rozczarowana. :(

użytkownik usunięty
Lucas207

SW to jest science fantasy. I nie jest wciągnięty w kostium SF , to jest science fantasy.

Co do oceny .... dla mnie film skopany jako kontynuacja sagi. Jako oddzielny film - obejrzeć i w sumie można zapomnieć bo nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych blockbusterów. Ale mówię to jest moje zdanie i szanuję to, że ktoś może być tym filmem zachwycony.

ocenił(a) film na 6

Jeszcze raz powiem, że sądzę, że nie jest tak źle, ale ocenię konkretnie, jak obejrzę w normalnej wersji

użytkownik usunięty
chemas

No to jest moja ocena, nie musisz się z nią zgadzać ;) a film widziałam jakieś 4 razy a może 5. I niestety z każdym razem oceniałam niżej.

chemas

Dubbing niewiele ten film pogarsza... Możesz mi wierzyć. Jeśli film z wersją polskojęzyczną ci się nie zbyt podobał, to nie sądzę byś bardzo zrewolucjonizował swoje podejście do TFA po obejrzeniu go w angielskiej wersji... Ale zawsze można spróbować... A nuż może będzie inaczej... ;D

A i wg mnie głos Rey akurat w dubbingu jest znośniejszy niż ten oryginalny... ;)

ocenił(a) film na 6
cloe4

ok :)

cloe4

No cóż.. polski dubbing jest dość monotonny i nudny.. jeżeli komuś nie podoba się fabuła i postaci to jasne że powrót do oryginalnej wersji językowej tego nie poprawi.. Ale szczerze uważam że film zyskuje w oryginale .. (dubbing ssie)!!!

CZacza

Oryginał wiadomo, że najlepszy. Obejrzenie filmu w takiej wersji to obowiązek, bo bez tego wiele się traci...

Choć ja aż tak bardzo dubbingu nie demonizuję, dla dzieci jest w sam raz, a kraje Europy Zachodniej czy Latynoskie mają z nim do czynienia na co dzień... Wszystko też zależy od tego, czy jest zrobiony porządnie (animacje i nieliczne filmy aktorskie), czy też po łebkach (niestety większość filmów aktorskich, gry, anime)...

Za to coraz częściej omijam lektora... Owszem, gdy trafi się klimatyczny (jak we Władcach Pierścieni) to nie traci się radości z oglądania. Najgorszy jest taki, w którym nie słychać w ogóle oryginalnych głosów bohaterów. A niestety często tak się zdarza i to psuje odbiór...

cloe4

Wiadomo :P

Ja bym się kłócił że dubbing to tępe uproszczenie.. Dzieci oglądające film z napisami nie dość że są "zmuszone" czytać to jeszcze podświadomie uczą się języka.. Moja perspektywa może jest lekko zachwiana bo nie muszę czytać napisów..

Mam to samo.. kiedyś bylem ok z lektorem..teraz mi przeszkadza :P

CZacza

Mam na myśli dzieci 4-6 letnie... Taki ośmio czy dziewięciolatek już by chyba sobie poradził z napisami. Ale z drugiej strony jak się przypatrzy na umiejętności czytania niektórych dzieciaków w tym wieku... cóż... nie nadążyliby za filmem. ;)

W lektorze irytuje mnie ta beznamiętność dialogów, wszystko jest takie sztywne... Kiedyś uwielbiałam np. oglądać SW z lektorem. Ale po przyzwyczajeniu się do oryginału nie mogłam już zdzierżyć "I am your father" czy "I love you. I know" powiedzianego tak bezuczuciowo.

Na dubbing trafiłam zaś podczas wersji blu-ray i obejrzałam z ciekawości... Owszem było o wiele gorzej niż w oryginale, ale i tak znośniej niż z lektorem... ;(

cloe4

Moim zdaniem to gamonie powinni się próbować przystosować do nas a nie my do gamoni .. Jeżeli nie nadążają to niech się nauczą szybciej czytać.. to nie jest jakaś "nieosiągana" zdolność..

Dokładnie.. brak emocji.. (które... wydają mi się najważniejsze) całkowicie zmienia odbiór filmu..

Szczerze ja wolę lektora niż dubbing.. bo chociaż słyszysz oryginalny dźwięki.. od razu zmienia to odbiór gry aktorów.. zamiast niepasujących do ruchów ust polskich wypocin (żałosne tłumaczenie)..

CZacza

Nie jest to takie proste dla niektórych... Ja nigdy nie miałam problemu z czytaniem, ale znałam kogoś kto dukał do 12 roku życia i dopiero potem się "przełamał"... Że tak powiem. XP

Ja o wiele bardziej wolę lektora od dubbingu, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy te oryginalne głosy dobrze słychać... Jeśli są bardzo mocno wyciszone (co się niestety często zdarza) to wersja z lektorem mało czym się różni od dubbingu. Wtedy ma się do czynienia z jednym beznamiętnym, szarym głosem co jest w sumie gorsze od wersji z dubbingiem, gdzie jednak mamy wiele głosów. Może ich gra nie zawsze jest dobra, ale... ;)

Tłumaczenie w dubbingach niestety często bywa idiotyczne, co rzutuje na całość. Dystrybutorzy niepotrzebne dowalają sucharami, w sytuacjach gdy nie są one w ogóle potrzebne (przykład BvS i słynna "To moja stara")... XD

cloe4

Prawda jest taka że czytanie należy do podstawowych zdolności... jeżeli ktoś dukał do 12 roku życia to wynikało to z lenistwa czy braku chęci.. Ja bym osobiście przyrównał czytanie do chodzenia.. Jeżeli ktoś chce funkcjonować dzisiaj w społeczeństwie to czytanie to podstawa.. Dubbing odbiera możliwość trenowania (zwłaszcza jeżeli chodzi o filmy.. nie mam nic przeciwko dubbingowi w bajkach gdzie i tak postaci mają podkładane głosy)

Jasne ..tutaj się zgodzimy :P

Dokładnie.. ale moim zdaniem najgorsze jest kiedy "tłumacz" zmienia sens całej wypowiedzi.. przez co cały przekaz filmu traci.. "To moja stara" ?? A o co chodzi ?? xD



CZacza

"Moja stara" z BvS to już klasyka. XD
https://www.youtube.com/watch?v=9Ok-jK-UKsE

cloe4

To jest oficjalny dubbing xD... Boże.. hahaha.. xD

CZacza

A brzmi jak jakiś fandub zrobiony po pijaku... XP

cloe4

Dokładnie.. zwłaszcza że w oryginalnej scenie było.. bodajże "Ona jest z Tobą?".. "Myślałem że z Tobą" xD

CZacza

Teraz każdy blockbuster się dubbinguje i w każdym dochodzi do niepotrzebnego "przerobienia" dialogów, by brzmiały one pseudo-śmieszniej...

W "Avengersach" też dodali masę takich niepotrzebnych sucharków... XD

cloe4

Widzę że sporo komedii mnie omija.. Ja się nabijałem z samego Suicide Squad jako "legion samobójców" xD.. Jasne inwencja twórcza polskich tłumaczy to poraża xD

Będę musiał kiedyś upolować wersję z dubbingiem.. idealna komedia do piwa xD

CZacza

Hunctwota jednego, gałgana jednego, "łotra jednego"... też to czeka. XD

cloe4

xD.. polski dubbing ma ukryty potencjał.. jednak chyba nie zamierzony xD

użytkownik usunięty
CZacza

yyy serio?

Nie ..tak na żarty..

użytkownik usunięty
CZacza

Filmu nie wiedziałam no i nie mogę uwierzyć, że można aż tak zmienić sens wypowiedzi - stad pytanie ;)

No ja też nie widziałem.. to pytanie raczej do mojej "współrozmówczyni" powinno być skierowane.. ;)

użytkownik usunięty
CZacza

Nie no wymagać od dzieci, które co dopiero uczą się czytać by czytały napisy, które się bardzo szybko zmieniają to trochę przesada.
Jeśli ktoś ma dzieci to no czasem musi iść do kina na dubbing.

Ale co do reszty zgadzam się z Tobą - dubbing niestety często zabija emocje bohatera co widać w przytoczonej tutaj w wątku przeze mnie sceny z Mustafar. Gdy w oryginale Hayden krzyczy "Nienawidzę cię" to jednak ma jakiś powerek, czuć w tym wściekłość i takie tam. W dubbingu to wyszło tak tragicznie, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać czy wydłubać sobie uszy czy co tam.

Tomasz Bednarek akurat ujdzie, nieźle się spisał... nie był zły, choć w mojej opinii za bardzo "podniecony"...
Obi-Wan miał o wiele gorszy głos... Ewan McGregor w ogóle powinien pozwać dystrybucję za takie coś... Dartha Vadera już w ogóle lepiej przemilczę... XD
A Luke jako Marek Mostowiak, to dopiero śmiech na sali... XP.

Ale muszę przyznać, że głosy kobiece akurat dobrze wykonały swoją robotę... Aleksandra Rojewska (Padme), Monika Pikuła (Leia) i Weronika Humaj (Rey)... Je się mi miło słuchało. ;)

użytkownik usunięty
cloe4

Bednarek dla mnie sprawdził się jedynie w TCW w filmie absolutnie nie a już w ogóle w scenach na Mustafar.
Obi miał tak zniewieściały głos w dubbingu, że poezja.

SW z dubbingiem można oglądać jedynie jako karę za ostre przewinienie.

TCW z 2008 czy CW z 2003 ogląda się dobrze z dubbingiem, bo to animacje. Wiadomo, że akurat tam dubbing z reguły wypada dobrze)...

I to chyba dzięki tym serialom nie jestem aż tak uprzedzona do dubbingu w SW aktorskim. Choć wiadomo, że oryginału nic nie pobije. Zwłaszcza głosu Vadera oraz brytyjskiego akcentu Obi-Wana z obydwóch trylogii. XD

Jeżeli ktoś ma dzieci które dopiero uczą się czytać.. czyli 5-6 latki to taki film jak gwiezdne wojny nie jest dla nich.. Zamiast przeszkadzać w odbiorze dorosłym (film z napisami są wyświetlane rzadziej.. i często w strasznych godzinach) ..

Nie lubię prequeli ale tak się składa że oglądałem obie wersje tej sceny i faktycznie jest milion razy gorsza z dubbingiem (oczywiście wyolbrzymienie)

użytkownik usunięty
CZacza

Napisy w SW też nie są momentami wspaniałe - są chwile, że dość mocno zmieniają odbiór a nawet sens sceny. Dla mnie jest to niedopuszczalne.
I dotyczy to absolutnie każdego epizodu.

Jasne to jest całkiem możliwe.. tłumaczenie często leży w takich filmach (ja szczerze mam o tyle szczęście że nie muszę korzystać z napisów tylko mogę cieszyć się filmem).. Jednak Dubbing jest gorszy bo jego zmiany są (tak jakby) całkowite ..nie ma prawdziwej wypowiedzi żeby ją porównać z tłumaczeniem..

ocenił(a) film na 6

Nie kłóćmy się o szczegóły

dudusia2208

Ocena filmu to bardzo subiektywna sprawa ale wydaje mi się czytając Twój post że przekreśliłaś ten film zanim go obejrzałaś.. Próbujesz rozebrać film na czynniki pierwsze negatywnie opisując każdy wątek.. można to zrobić z każdym filmem.. Oo "Obywatel Kane" Stara ciota podnieca się sankami..
1. Scenariusz wprowadza wiele nowych elementów.. zwłaszcza postaci.. Masz racje że są podobieństwa ale nie tak dokładne jak piszesz (przykładowo przejście kylo rena i cała postać to całkowicie coś innego niż anakin). Bardziej chodzi o to że scenariusz został oparty na szkielecie OT..
2. Sugeruję obejrzeć tą scenę jeszcze raz.. Rey kiepsko sobie radzi z mieczem.. podczas walki cały czas się cofa.. (potrafi walczyć wręcz co pokazała na pustynnej planecie ale niekoniecznie mieczem).. Kylo ma wielką dziurę w brzuchu i ranną rękę.. Poza tym wygrywa walkę tylko że zatrzymuje się żeby przekabacić dziewczynę.. po czym ona pokonuje go nie niesamowitą techniką ..tylko czystą siłą
3. Postacie w ogóle nie zostały zmienione.. a nawet zostały za bardzo takie same.. Czyli Yoda może się obrazić na cały kosmos i uciec na bagno ale Luke (mniej doświadczony itp itd) nie??
4. Ale niespodzianka koleś który całe życie uciekał od problemów.. nagle ucieka od problemów i wraca do tego co zna.. Typowe zachowanie "cfaniaczka" takiego jak Han solo..
5. ?? Osłonę wyłączył ich własny człowiek.. ?? W ogóle nie rozumiem tego punktu..
6. Cóż postać nie musi się Tobie podobać..ale jest przykładem oryginalności na której brak narzekałaś wcześniej.. Zachowuje się jak rozwydrzony nastolatek.. bo właśnie tym jest rozdartym gówniarzem z rozbitego domu .. który próbuje być cool.. Jeżeli chodzi o Vadera to dla niego całe to zrzucenie imperatora to był moment słabości jego cool dziadka..
7. "..już nawet tego nie skomentuję.." cóż myślę że właśnie skomentowałaś.. Postać jest gówniana ..tutaj się z Tobą zgodzę ale sam fakt że ma miecz (chociaż bardzo wygodny) nie jest niemożliwy..

Podsumowując: Jako "Wielka fanka" możesz być rozczarowana. Jednak nazywając scenariusz nielogicznym po prostu obiektywnie się mylisz.. Scenariusz jest logiczny ale nie do końca przejrzysty..

ocenił(a) film na 7
CZacza

Podobieństwa ;p Jak ktoś ci coś ukradnie, to zobaczymy, czy nazwiesz to po imieniu, czy złagodzisz ten fakt, mówiąc, że ktoś coś od ciebie pożyczył ;)

Scenariusz w TFA jest tak bardzo nielogiczny, że gorzej już chyba być nie mogło. To, co widzieliśmy w częściach 1-6 nie było nawet w jednym momencie tak nielogiczne jak ten film...

Ryloth

No cóż jak ukradnę coś..sam od siebie to pewnie nie nazwał bym tego kradzieżą..

Mam dla Ciebie nową wiadomość filmy zazwyczaj opierają się na wcześniej opracowanych wątkach.. lekko je modyfikując czy ulepszając do swoich potrzeb.. Poważnie jak obejrzysz ten film to powiesz mi że to kompletna kopia nowej nadzieji..

Co jest nielogicznego w TFA.. podaj jakiś przykład.. No cóż prequele to przykład nielogiczności jeżeli chodzi o tworzenie filmów więc TFA nawet jak by chciało.. nie mogło by dorównać xD

CZacza

Nielogiczności w TFA? Łojć trochę tego się uzbierało. ;)
I tu pisze osoba, której się ten film podobał...
http://www.huffingtonpost.com/seth-abramson/40-unforgivable-plot-holes-in-star-w ars-the-force-awakens_b_8850324.html?
http://www.huffingtonpost.com/seth-abramson/20-more-plot-holes-from-s_b_8856844. html?
http://www.rogerebert.com/far-flung-correspondents/plagiarizing-star-wars-the-pr oblems-with-the-force-awakens

Gdyby szanowny pseudorecenzent Plinkett wziął się za TFA z takim samym zapałem "hejtowania" jak na PT, to po "Przebudzeniu Mocy" nie ostałaby się sucha nitka... XD Ale poprawność zakazuje krytykowania tego filmu "bo on taki nostalgiczny", a na Prequele można jechać do woli za byle pierdoły, bo tak nakazuje "poprawność", do tego stopnia, że część osób boi się przyznać, że te filmy lubi.
OT zresztą też święte nie jest, ono również byki ma momentami spore... Ale zarówno OT jak i PT rozwijały świat SW i miały świetnego villaina (Palpatine'a)...
TFA to pożałowania godny reboot, echo po głośnym aplauzie na końcu koncertu. Ewentualnie nawet niezły fanfik i tyle...

cloe4

Większość z nich to nie nielogiczności.. tylko "wygodne" punkty scenariusza.. znaczy coś mało prawdopodobnego ale całkiem możliwego.. plus to większość z nich już obaliłem w naszej dyskusji :)..

Plinkett nie ma nic do tego.. on komentuje filmy nie bierze udziału w ich tworzeniu.
To co dostają prequele jest (przykro mi bo wiem że je lubisz) całkowicie zasłużone.. żadnego przekłamania w tych recenzjach nie ma .. które są zbiorem krytyki istniejącej na internetowych forach dłuuuuugo przed plinkettem.. (no może nie aż tak długo ale długo)..
Żaden film nie jest idealny (niektórzy niestety tak uważają) więc jasne że w OT można znaleźć powody do narzekań..jednak to co tam jest jest tak dobre że aż nie chce się szukać..
Co do Twojej argumentacji względem TFA i prequeli .. to poważnie bronisz jednego filmu ukazując błędy w drugim (często moim zdaniem wyssane z palca)?..
Czy TFA ma błędy..oczywiście ale prequele nawet z technicznego punku widzenia..(nie wspominając o fabule) mogą mu buty czyścić..
Nie dajmy się ponieść emocjom i nie zapominajmy że tak naprawdę to tylko filmy :P

CZacza

No widzisz, dla mnie wyssane z palca jest większość przyczepień względem PT,
a propos rzekomego "samego" CGI:
http://boards.theforce.net/threads/practical-effects-in-the-prequels-sets-pictur es-models-etc.50017310/

A TFA to serio zły epizod SW, który ratuje się tylko i wyłącznie jako osobna historia niezwiązana z sagą...

Technicznie? Moim zdaniem TFA może buty czyścić każdemu poprzedniemu epizodowi, który miał w sobie coś nowego. ;) Efekty w ep 7 jak na dzisiejszy dzień to standard, a rzucanie "nostalgicznymi ochłapami" mnie nie rusza... Wolę coś nowego z CGI, niż takie pierdoły jakie Kathleen Kennedy zaserwowała. Oglądnij to, a będziesz wiedział o co mi chodzi...
https://www.youtube.com/watch?v=LbpDxrew4A0
https://www.youtube.com/watch?v=RjG61DoDzN8

Wiem, że to tylko filmy... W takim razie powiedz to zatwardziałym hejterom PT. ;D

cloe4

W odpowiedzi na to całe ironicznie ubrane "Łojć trochę się ich uzbierało"

Jeżeli punkt taki jak to że fin i ten drugi.. dameron czy coś przeżyli kraksę uważasz za lukę w fabule to naprawdę nie za bardzo wiesz czy jest luka w fabule.. Czyli każdy film o bondzie albo mission imposible ..czy każdy film akcji jest pełen luk w fabule? o_O

CZacza

Eeech... przecież dla ciebie i tak fabuła w SW ma małe znaczenie, a większe mają bohaterowie, więc?

Nie zaprzeczam temu, że i Bond i Mission Imposible mają luki w fabule... Każdy film jakieś ma... ;D TFA ma większe i mniejsze. Te mniejsze (a nawet i większe) mogę wybaczyć, ale zrobienia z ep 7 pseudo-rebootu? Tego już nie...

cloe4

Heh.. my tak możemy bez końca x_X..
Co do prequeli to wiele z zastrzeżeń to są prawdziwe nielogiczności .. nie typu.. "Całe republika znajduje się w jednym systemie".. No cóż mogę szybko bez zastanowienia w zasadzie ten punkt obalić.. Rząd republiki.. i centrum zarządzania znajduje się w tym systemie.. Jest to też miejsce pobytu floty .. co nie jest dziwne ..flota ochrania rząd młodej republiki (nikt nie spodziewa się że ktoś ma niszczący systemy laser)..
Gdyby pisanie tutaj nie było tak niewygodne to z łatwością obalił bym te "40 dziur" jedna po drugiej..
Jeżeli chodzi o prequele to część z tego co mówił plinkett można obalić.. jasne tutaj się zgodzę ale są też niezaprzeczalne punkty które pokazują słabość scenariusza..

To że TFA to zły epizod to Twoje zdanie.. moim zdaniem na pewno nie najlepszy ale jakościowo przyzwoity..

Technicznie znaczy.. jeżeli chodzi o kinematografię ..lokację.. grę aktorską itp.. i poważnie Twoim zdaniem prequele są pod tym względem lepsze.. Twoim zdaniem komputerowe tło lawy.. jest lepsze niż klimatyczny pojedynek w zaśnieżonym lesie??

Wszechświat gwiezdnych wojen ma predyspozycje żeby być wizualnie cool.. tutaj nikt się nie kłóci.. ale całkowicie wygenerowana komputerowo scenka to nie to samo co film!!

Tak samo heterom OT czy TFA.. Wiesz nie zgadzamy się ale mimo wszystko nie jestem wobec Ciebie wrogi czy coś ..jednak moim zdaniem ta niechęć do TFA to taki defensywny mechanizm..(całkiem nielogiczna reakcja-odpowiedź na hejterów względem prequeli)

Jasne postaci moim zdaniem są ważniejsze ..co nie oznacza że nie mogę obalić kiepskiego argumentu względem fabuły xD..

Nie to że bohater przeżywa niemożliwe nie jest luką w fabule filmów akcji (oraz SW) jest to element świata które te filmy budują.. uważanie to za lukę w fabule to po prostu błąd..

CZacza

Moje zdanie wobec TFA jest takie, że to przyzwoity film jako osobna część, ale jako epizod SW to masakra... Dlatego ma ode mnie 7/10, a nie 3/10...
Jestem w tej kwestii obiektywna. ;D

TPM i AOTC miałoby od mnie 7/10, ROTJ i AHN 8/10, ROTS i TESB 9/10... Ale mimo wszystko epizodom 1-6 daję te dyszki, bo tu obiektywna być nie muszę. Jestem przecież fanem. ;D

Heh, moim zdaniem pojedynek Dark!Anakin vs Kenobi jest najlepszy w całej sadze. Sama lawa miała być odniesieniem do piekła, do którego bohaterowie wpadli (jak mówił to kiedyś Lucas)... Zresztą, już 1983r. po nowelizacji ROTJ było wiadome, że Vader wpadł do lawy, więc co byś wolał, pojedynek na łączce Naboo? Strzelam, że nie... XD
Pojedynek Ren vs Rey jest najgorszy i to zarówno technika "walki" (a raczej potyczki) jak i jej rezultat (śmiech na sali, oby Ren w końcu pokonał tę Mary sue) zawodzi... Ale doceniam wizualizm tej sceny pod względem klimatu, mrok, śnieg, to była bardzo ładne... Oby tego typu scenerii było więcej w kolejnych częściach. ;)

Do CGI nic nie mam... Powinno się oczywiście nastawić na umiar, (klony w PT czy obce rasy spokojnie mogli grać statyści) ale w takim razie nie grajmy też w gry... bo przecież one "nie dzieją się naprawdę"...

Dla mnie najważniejsza jest fabuła... W SW bohaterowie się zmieniają co chwila, dla mnie są oni częścią: pewnym elementem w historii sagi... A fabuła zawsze pozostanie, dlatego nie zdzierżę tego, że TFA swoją historią skasował sens ep 1-6... A zresztą, ja do bohaterów PT nic nie mam, a tych z TFA (poza Finnem) nie lubię... Więc, jak już powiedziałam. Kwestia innego zdania...

Wiem, że to tylko filmy... Ale fan to fan, tak czy siak podchodzi do tego emocjonalnie... Fani piłki nożnej też bardzo poważnie traktują mecze, a ktoś inny mógłby powiedzieć "Ej, czym ty się tak ekscytujesz czy przejmujesz chłopie? To tylko sport!"...

....


Dobra, nie roztrząsajmy tego. Tak można w nieskończoność...
Graba na zgodę i fajny filmik dla ciebie w prezencie: XD
https://www.youtube.com/watch?v=CMz8hjByQm4

cloe4

Nie chodzi tutaj o oceny.. W dużej mierze dlatego że fani nieobiektywnie będą dawali 10 .. a hejterzy 1..
Pisałeś/łaś że epizody 1-3 są technicznie lepsze od TFA .. co nie jest prawdą na co dowodem (chociaż kiepskim) jest to Twoje 7/10 chociaż filmu za bardzo nie lubisz..
Jeżeli chodzi o obiektywizm to chodziło mi raczej o nieobiektywną obronę epizodów 1-3 (których jesteś fanem)..

Co do pojedynku to spotkanie na lądowisku jest fajne (moim zdaniem) pojedynek w sali kontrolnej tej całej yyyy kopalni .. (czy co to tam jest) też ..ale jak zaczynają latać na linach to zaczyna to być śmieszne.. plus to komputerowa lokacja "wielkiego wulkanu" nigdy nie dorówna prawdziwemu zaśnieżonemu lasowi..
Ucieknę się tutaj do plinketta .. nie to że nim się sugeruję ale on to całkiem zwięźle powiedział.. wystarczyło żeby walczyli na zboczu wulkanu.. i obok nich płynęła rzeka lawy xD

Co do walki to ..piszę po raz tysięczny Kylo Ren jest tam najlepszym szermierzem (chociaż nie dorównuje tym z starych czasów).. przegrywa walkę z powodu ran i swojej ignorancji..
Doceniając ten moment masz rację (wiem że to z mojej strony trochę zarozumiałe..ale co tam) Pomimo że daleko od oryginału ta scena z perspektywy filmu jest naprawdę dobra..

Właśnie TFA całkowicie cofnęło się (w porównaniu do epizodów 1-3) od efektów specjalnych..ale prawda jest taka że pomarańczowy pigmej.. i potwory hana solo to najgorszy element filmu!! Scena z potworami jest wręcz żałosna.. poziom familijnego filmu od disneya..

Mi zawsze mówiono że postaci stawia się przodem (w co i tak zawsze wierzyłem).. Fabuła to są pewne ramy na których zawieszasz postaci podążasz ich losem.. Zdaje sobie sprawę że Tobie wydaje się inaczej.. ale uważam że podświadomie myślisz tak samo.. tylko o tym nie wiesz..

Co do historii to już o tym pisaliśmy więc napiszę że to nie prawda.. historia została .. po prostu pojawiła się następna przeszkoda..

Jasne co do całej 'ekscytacji' to masz rację.. Sam jestem osobą która piłkę bierze bardzo do siebie.. Dzisiaj Manchester zremisował :( na przykład.. Chodzi mi raczej o to że nie chce wyjść na jakiegoś wroga czy coś..


Doceniam nawiązania do TF2!! XD Ahh te teorie spiskowe :P

CZacza

Ten wybuch wulkanu na Mustafarze to było nagranie Etny. XD

Nie mów o Plinkecie... Błagam! XD Mogę znaleść z marszu kilku innych vlogerów, którzy są od niego o wiele lepsi. A jego popularność (a raczej kult) osławili hejterzy PT, którzy od dawna myśleli o tych filmach tak samo...

Nie mam o tobie złego zdania... ;)

A jak oceniasz mecz Rumuni z Polską? ;)

LEIA TO SNOKE!

cloe4

Ej ale czemu anakin nie przeskoczył kilka metrów dalej?? xD

Ja myślę że on pojawił się bo jako pierwszy zebrał wszystkie skargi wobec epizodów 1-3.. Wszyscy inni zawsze czepiali się konkretnych aspektów.. a on spowodował zjednoczenie hejterów xD

Dziękuję za wymowne trzy kropki xD

To dopiero.. ciekawe pytanie.. Polska zagrała przyzwoicie ale Rumunia zagrała poniżej swojej średniej..

Leia to Luke!!! (dziwne że ludzie tego jeszcze się tego nie domyślili)

CZacza

A dlaczego AKURAT gdy Rey miała ostatecznie uderzyć Rena to roztąpiła się ziemia? Porażka Anakina wynikała z jego lekkomyślności, wzburzenia i arogancji... A tutaj? Cud nad Starkillerem. XD

Heh... Czyli Luke całował się z samym sobą. ;)

cloe4

Uciekając się do logiki prequeli.. to moc.. moc tak sprawiła.. A tak na poważnie bo szkoda żeby taka postać jak Kylo stała się następnym Maulem.. Osobiście wolałbym żeby Rey go po prostu oszczędziła i on uznał to jako obrazę (nawet nie zasługuje na śmierć).. Jest to wygodny punkt filmu podobnie jak "skok" Anakina.. całkiem ładnie porównanie :P

Samouwielbienie to ponoć poważny problem.. xD

CZacza

Nie gadaj ze mną o PT... Jak już mówiłam: fan z niefanem się nie dogadają, a ty jesteś strasznie na te filmy cięty. Wyobraź sobie, że masz kolegę, który w ogóle nie lubi SW.... I on gada ci jakie to OT jest okropne, złe i nielogiczne. To nie jest miłe. :) To mi nie sprawia frajdy...

Dla mnie klęska Anakina jest logiczna, a klęska Rena nie... I basta!

Ty wymyśliłeś te teorie... Choć lepsze to niż nieświadome kazirodstwo... XD

cloe4

Mam takich znajomych.. całkiem fajnie jest się pośmiać razem :P

Ok ok ok .. jak już nie chcesz pisać to nie komentuje!

Jasne że tak w końcu całkiem naturalne i każdy ma z tym problem xD

CZacza

Ja mam jedną kumpelę. Nawet zmusiłam do oglądnięcia "Nowej Nadziei", ale delikatnie mówiąc nie skusiła się na resztę sagi i zaczęła rzucać mięsem na ten film... XD Teraz temat SW omijam, bo by mogła wybuchnąć z tego niemiła sprzeczka... XP

Eee, tam... Luke był bardzo altruistyczny. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones