Dobrze prawisz.

Ja jeszcze dodałbym tylko istotną informację, którą z pewnych względów pominął mój przedmówca. Otóż (rok produkcji filmu) 1 + 9 + 8 + 2 = 20. Dokładnie dwudziestu pracowników produkcji tego filmu strajkowało w proteście głodowym przez 19 dni, 8 godzin i 2 minuty po tym jak zdecydowano obniżyć ich miesięczne wynagrodzenie o połowę. Niestety nie wszyscy przeżyli. Przypadek?

Skąd posiadasz tę informację ? :)

To prawda, tym czasem Papież:
1. Jan Paweł II umarł o godzinie 21.37 – 2+1+3+7= 13.
2. Dzień zamachu na Ojca Świętego był 13-tego (maja 1981 roku).
3. Objawienia Fatimskie były zawsze 13-tego.
4. Wiek papieża 85 lat (co prawda nie skończone, bo Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku i w dniu śmierci miał dokładnie 84 lata i 10 miesięcy, ale rocznikowo już 85) – 8+5= 13.
5. Papież wstępując na tron Watykanu miał 58 lat – 5+8= 13.
6. Także data śmierci 2.04.2005. – 2+0+4+2+0+0+5= 13.
7. JAN PAWEŁ DRUGI – to także daje 13 liter.
8. Papież umarł w 13-tym tygodniu roku.
9. Ostatni wpis do testamentu datowany jest na 17.03.2000. – 1+7+0+3+2+0+0+0= 13.
10. Papież przeżył 31 000 dni, 3 i 1 da się ułożyć w 13, a poza tym, to bardzo dziwne, że przez tak dokładną liczbę dni żył.
11. Gdy przeczytamy rozdział 13, wers 13 Ewangelii św. Jana brzmi: „Mówicie do mnie „Nauczycielu i Panie”, i dobrze mówicie, bo jestem Nim”, czy nie brzmi to jakby znajomo? Są to słowa w stylu Jana Pawła II, które pasują do niego w 100%, nieprawdaż?
12. Czas pontyfikatu Karola Wojtyły to 26 lat i 5 miesięcy – 2+6+5= 13.
13. Papież był 265 papieżem w historii (2+6+5= 13).
14. Kolejnymi przykładami „nie z tej ziemi”, lecz już nie związanymi z liczbą 13 jest to, że godzina śmierci, czyli 21.37= (21+37) = 58 – tyle lat miał Jan Paweł II, kiedy został papieżem Natomiast czytając godzinę od tyłu 73.12= (73+12) = 85, wychodzi nam wiek papieża, w którym nas opuścił.
15. Pontyfikat Ojca Świętego trwał 9665 dni – 9+6+5+5=26, a także 26 lat.
16. 13 w numerologii to liczba karmiczna, tak jak 26 (liczba lat pontyfikatu i wiek Karola Wojtyły, kiedy został księdzem).

Rozumiem ale bez Mayersa nie ma halloween bez halloween nie ma Mayersa....film po prostu zanudzał do bólu

Wg mnie to jest nieprawda, masz 8 filmów o michaelu myersie (według mnie każda następna część to odgrzewanie kotleta) i to że Halloween 3 nie jest o Michaelu jest według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem, bo co za dużo to nie zdrowo.

Nie chodzi mi o to że ta część się wyróżnia od pozostałych ale ogólnie nie podoba mi się ten film jako horror ma jak dla mnie dziwny klimat ....

No i jeszcze brak totalnie logiki namieszanie z poplątaniem jakby reżyser kręcił ten film na kwasie a scenarzysta miał upośledzenie mózgu

I wszystko stało się cudownie jasne. Nawet to, że film jest chwilami tylko śmieszny, bo przeważnie żenujący w stopniu niespotykanym w żadnej filmowej kategorii. Ani w "B" ani "C" ani nawet zet z kropką.

Zgadzam się w pełni. Tu nie chodzi o fakt, że wszystkim brakowało Michalea, tylko ten film jest po prostu beznadziejnie nudny. Dobrnęłam do końca tylko dla zasady i męczyłam się przy tym strasznie.

Michael nie zginął w 2 części xD

Zginął, a wymyślili dalszy ciąg, bo to przecież kasa

Też tak trochę myślałam, że to niemożliwe, aby ktoś kto palił się jak pochodną przeżył i miał tak słabe oparzenia, jak później pokazali.

Nie zginal...