Jeśli ten film oceniasz na 10 to naprawdę żal mi ciebie :D

Jeśli ten film oceniasz na 3, to naprawdę żal mi ciebie.

He,he,jak można demo do gry ocenić aż na 9?

demo do gry trwające 1h30 min?

Wydawało mi się, że oglądam film, z aktorami, a nie grę... Ale co ja tam wiem...

To nie oglądanie GRY tylko bardzo ciekawy sposób na to by widz wcielił się w aktora:) Co nawet spełniło swoją rolę bo szło się wczuć w bohatera:)

Jak mu się bardzo podobało - to można.

Może nie oglądał filmu na 10, a może ma 14 lat, a może umysł 14 latka. Dając temu filmowi 3 jesteś wyrozumiały, ode mnie 2 za pomysł.

2 czy 3 to prawie to samo...Papka dla gimbusów.

Kim Ty jesteś aby oceniać takimi kategoriami stan umysłowy innych ludzi ? Zastanowiłeś się kiedyś chłopcze co za bzdury wypisujesz w internecie ?

Skąd to chłopcze, znowu skłonność to pochopnych opinii. Kobietka i w dodatku nie dziewczę , jestem po 40 . Teraz pewnie usłyszę ,że " no tak kobieta nie zrozumie tego filmu" i w dodatku stara baba. Widziałam mnóstwo świetnych filmów w swoim życiu, akcji również. I ten film to jest papka dla gimbusów.

ah ta menopauza....

He , he pewnie Ci ulżyło , kobiety w wieku 42 lat raczej nie przechodzą menopauzy. A moich dzieci 12,18 i 20 lat ten film też nie porwał, obejrzałam , bo w domu panuje demokracja .Męża musiałam uciszać ,żeby w imię zasad dotrwał do końca ( a lubi akcję i mordobicia, jak większość facetów}.

Cóż, nie mi oceniać ale jeśli pozwoliłaś 12-letniemu dziecku oglądać ten film, to wybacz ale śmiem twierdzić, że coś z Tobą nie tak ;)

Jeśli pokazujesz to 12 letniemu dziecku, to też pokaż mu "Wilka z Wall Street", "Pulp Fiction", "Deadpool" albo "Piłę". Serio, tak jak witaltas powiedział, coś z tobą jest nie tak. Coś mi się wydaje, że zmyślasz, albo jesteś chora i pozwalasz to oglądać dziecku.

Jestem chora, zmyślam i jeszcze przechodzę menopauzę. Śmiałam źle ocenić film ,który Panom się podobal , zaraz jeszcze sie okaże, że jestem kosmitą.

Co ma wiek do oceny filmów?
Mam 34, dwoje dzieci, wykształcenie wyższe i daję 10 oO
Kiedy 2 godziny filmu oglądam bez mrugnięcia okiem, to jest to powód, aby dać 10.
Więcej luzu Panowie, po co się spinać?

Jeszcze nie było filmu któremu fachowcy daliby na jakimkolwiek portalu oceniającemu filmy 10. Piszę o krytykach filmowych a nie gimbazach. Najbliżej 10 jest "Ojciec Chrzestny I" , "Skazani na Shawshank" czy "Czas apokalipsy".Gdzie ty wyjeżdzasz z 10 do takiego filmu ?

Ale kolego, to "10" jest to moja subiektywna ocena... Nie możesz powiedzieć, że ten film podoba MNIE się bardziej czy mnie... Bo to MOJA ocena ;)

dobrze powiedziane polać mu!

"jeszcze nie było filmu któremu fachowcy daliby na jakimkolwiek portalu oceniającemu filmy 10."
Jacy k..wa fachowcy!! To nie inżynieria! Nie fizyka! Nie mechanika! Nie matematyka! Nic OBIEKTYWNEGO, MIERZALNEGO ITD.!
Nie ma tutaj fachowców... są tylko ludzie i ich SUBIEKTWYNE (k..wa ile to trzeba tłumaczyć tępakom) - WIDZI MI SIĘ!

Fachowiec w tej dziedzinie to krytyk filmowy,jesli jest rzetelny bo w kazdej dziedzinie sa zgnile jablka(lekarze rowniez)to oceni fachowo dany film pod katem technicznym,czyli gra aktorska,muzyke,zdjecia,rezyserie i nic tu nie maja subiektywne odczucia :P
Znam mnostwo "niedzielnych" ogladaczy ktorzy w ogole nie zauwazaja tych rzeczy o ktorych pisalem,czyli składowych danego filmu.

filmy dzieja sie w glowie, jesli nie umiesz dac filmowi 10 to znaczy ze masz zanizone poczucie wlasnej wartosci przez perfekcjonizm rodzicow, za duzo krytykujesz i malo co cie w zyciu cieszy… bedziesz typowym polakiem z odwroconym bananem na stare lata narzekajacym na tuska, super perspektywa, serio

"Kim Ty jesteś aby oceniać takimi kategoriami stan umysłowy innych ludzi ?"
Innym człowiekiem.

Ocena 3? Są filmy które bardziej zasługują na tą ocenę. Ja dałem 10, bo dostałem coś czego potrzebowałem w danej chwili. Ogólnie wolę ambitne kino, ale czasem chcę zobaczyć coś innego.

10 to ideał. Jeszcze takiego filmu nie nakręcono :-)

Właśnie takim ludziom jak ty dedykuję swój nick. ^^ Wy nawet nie potraficie zrozumieć, że od filmów akcji oczekuje się czegoś innego niż od dramatów czy ambitnych SF.

(filmweb nie kłamie?)

Prawda. Film naprawdę "STUNNING", akcja goni akcję, humor, strzelanie i niepewność, a przynajmniej ja siedziałem spięty i zastanawiałem się czy w końcu ktoś mu pomoże czy każdy po 2 minutach będzie umierać? Czekam z niecierpliwością na część drugą, ale chętnie bym zobaczył ten film w VR. Oczywiście nie jest to film dekady, ale jest to coś, czego dawno, DAWNO nie widzieliśmy w filmach akcji. Cóż, zaskoczyło mnie również zakończenie. Ode mnie 8.

Film po postu świetny, akcja filmu trzyma na wysokim poziomie i to samo można powiedzieć o muzyce która zarąbiście pasuje do tego filmu!

Macie rację! Dawno się tak nie ubawiłam. Umrę, jeśli nie obejrzę tego filmu jeszcze raz;)

billy83
"nie ma drugiego takiego filmu gdzie akcja jest przez cały film"
http://www.filmweb.pl/film/Adrenalina-2006-264772
prosze bardzo
A filmweb kłamie, tu sie czyta opis a nie sprawdza ocene, przyklad to adamatsar który dał temu filmowi 2 z czego wynika że jest on troszeczke lepszy niż choćby kac wawa który zapewne by dostał 1 a różnica jest jednak mimo wszystko ogromna. Jakby byli tu sami tacy myśliciele to średnie filmy które można by pooglądać miałyby ocene 3-4 a gimbaza przynajmniej to redukuje do 6,7. I taki jest ten film, troche powyżej średniej ale to już jest ta górna granica oceny

Tu nie ma co się patrzeć na fabułę czy niewyjaśnione momenty w filmie, bo tu chodzi o rozpierduchę. Ma być akcja i rzeź i dlatego film nie jest nudny, jest bardzo ciekawy, oglądasz i czekasz na kolejne fajne momenty co zaskakują nie jeden raz. Oglądając film mam wrażenie jakbym grał w jakąś zajebistą grę (najbardziej z FarCry 3 mi się kojarzy) i o to w tym filmie twórcom chodziło. Także, jeśli ktoś ocenia ten film nisko bo mu np. prosta fabuła przeszkadza to ewidentnie nie zrozumiał idei tego filmu. Nigdy czegoś takiego nie widziałem wg mnie 8/10 rozumiem też oceny typu 9 lub 10 ;]

"jeśli ktoś ocenia ten film nisko bo mu np. prosta fabuła przeszkadza to ewidentnie nie zrozumiał idei tego filmu."
Chyba ty nie zrozumiałeś prawdziwego, ważne sensu tego co napisałeś, szczególnie tego "ocenia ten film nisko[..]bo mu prosta fabuła przeszkadza"... Nie wiem dlaczego tak OCZYWISTY i PROSTY sens tego zdanie cię ominął.

Jeśli "wszyscy są zadowoleni" to wiedz ze coś się dzieje :-)

Dokładnie podobne odczucia. Film to ostra jazda od samego początku, aż po napisy końcowe, przy czym im dalej, tym poziom brutalności i rozmiary masakry rosną w sposób wykładniczy. Dawno, bardzo dawno, nie było takiego powiewu świeżości w kinie akcji. Z plusów dla mnie?
1. Coplay. BRAWO! Po prostu BRAWO! Z wielkich liter. Rola życia. Klasa sama w sobie, on po prostu "zrobił" ten film takim, jaki jest. Scena w "bazie" z tańcem i śpiewem - brak słów.
2. Soundtrack. Rewlelka. W głowie do dziś siedzi mi to: https://www.youtube.com/watch?v=zwFC626lRT4
3. Scena na motorze. Rozwaliła mi serce i mózg.
4. Scena finałowa z "żoną".
Ogólnie nie chcę być chamski, ale uważam, że jak ktoś nie bawił się na tym dobrze, to jest sztywny jakby kij od miotły w rzyci chował. Ten film to czysta adrenalina, chaos, zniszczenie. Piękny chaos. Scena jak Copley robi gościowi na schodach "this is SPARTA" a Hanry mu poprawia z obrzyna. Jezu... Ode mnie 10 10 i jeszcze raz 10. Żadne tam hollywoodzkie poprawnie politycznie gówno. Petarda, rzeź i czysta rozrywka. Kupili mnie.

PS. Dodam, że nie pamiętam takiego drugiego seansu, na którym miałem banana na gębie jak w tym przypadku. Może trochę Shoot Them Up, ale to nie to. Nie przypuszczałbym, że ktoś wyprodukuje takie cudo. Uważam, że to film dla ludzi dojrzałych życiowo, dla takich, którzy widzieli sporo i w życiu i w kinie. Dla brzydzących się schematycznością, powtarzalnością, brakiem pomysłów. Kino akcji (USA) to kalka. Wszystko już było, wszystko zostało pokazane, po raz setny oglądamy te same bzdury z innymi aktorami. Przeważnie zrealizowane do bani. Jest tych słabeuszy tyle, że właściwie to każdy poprawnie wyreżyserowany film już jest jakąś tam małą perełką. Przeważnie dostajemy chłam. Hardcore Henry wyznaczył dla mnie zupełnie nowy poziom górnolotnego kina akcji. Jaki brak fabuły? O czym wy mówicie? Fabuła jest super, fakt, prosta, ale to nie moda na sukces. Wyznacznikiem "dobroci" fabuły nie jest stopień jej zagmatwania, jak niektórzy twierdzą. Fabuła jest prosta, motywacja bohaterów wyraźna, całość zaś podporządkowana celowi. Ktoś w@#$wił głównego bohatera. Musi ponieść karę. Czego wyście oczekiwali? Połączenia Esmeraldy z Modą na sukces i Szklaną pułapką? Ogarnijcie się niektórzy, serio...

"Nie przypuszczałbym, że ktoś wyprodukuje takie cudo. Uważam, że to film dla ludzi dojrzałych życiowo, dla takich, którzy widzieli sporo i w życiu i w kinie"-Toc to jakas prowokacja chyba :DD
Ten film wygląda jak jedno wielkie demo do gry!!!

Absolutnie, żadna prowokacja. Film jest znakomity. Żal mi ludzi, których nie potrafi on rozbawić, a momentami wręcz rozśmieszyć do łez. Muszą mieć bardzo smutne życie.

Trzymając się tego samego schematu można napisać, że żal ludzi, którzy Hardcore Henry'ego uważają za film dla dojrzałych życiowo. Nie, no serio? Najpierw piszesz, że nie chcesz być chamski, a potem zapodajesz takie banialuki o smutnym życiu, kiju od szczotki w dupsku etc.? I to jest komentarz dojrzałego widza, który prawi morały o byciu dojrzałym życiowo? :D

Wiesz, Hardcore Henry mnie uśpił (i to dosłownie, co udaje się bardzo niewielu filmom), o rozbawieniu nie może być mowy (raczej o odruchu wymiotnym z uwagi na fatalną pracę GoPro bez stabilizatora obrazu), ale po Twoich komentarzach mam uśmiech od ucha do ucha :D. I na co komu potem takie gnioty oglądać, skoro może sobie wejść na Filmweb i poczytać tzw. opinie.

"Film to ostra jazda od samego początku, aż po napisy końcowe, przy czym im dalej, tym poziom brutalności i rozmiary masakry rosną w sposób wykładniczy. Dawno, bardzo dawno, nie było takiego powiewu świeżości w kinie akcji."
Przecież to jest zdanie pisane przez.... debila :|
Ja rozumiem, że są NISKIE wymagania i dla niektórych atrakcją życia jest chodzenie co tydzień na dyskoteki czy piwo z kolegami. Że życiem spełnionym jest mieć co ruchać co dziennie i już.
Że tępe napier..dalanie głową w ścianę to - przyjemna i radosna rozrywka.

Ja to wszystko rozumiem. rRozumiem, że są tacy ludzie - i niech im będzie - niech mają SWÓJ ŚWIAT.

Ale ja próbują mieszać z gównem inne rzeczy. Sprowadzać do poziomu gówna wszystko wyżej - jak np. kiedyś K. Wojewódzki gdy miał okres włażenia w dupę discopolowcom, kiedyś do tego z Boys powiedział "ty jesteś dla mnie jak Chopin" :/

Tak samo tutaj, najpierw pisze SZCZERZE, że film jest tępym napieprzaniem się, zażynaniem, bez refleksji, bez myśli... tylko rzeźnia, chaos i rozpierdziel... a potem używa do tego wyrażenia "dawno, nie było takiego powiewu świeżości "
TO PISAŁ TO DEBIL! Co nie rozumie znaczeń słów. Co myśli, że słowa są JEGO i może sobie na bieżąco nadawać im znaczenia w zależności od jego zachcianek.

Debil, dla mózgu którego tępe napieprzanie jest atrakcyjne i daje mu pociechę. Ale wystarczy, że podkręci się do napieprzanie do wyższego poziomu - to dla niego to jest nagle "POWIEW ŚWIEŻOŚCI!"

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Oj świetny film, niby gra ale tak naprawdę dosłowne zrobienie filmu pod to by widz mógł się wcielić w rolę aktora:) A że grało się w nie jedną strzelankę to nie wiem jak innym ale mi to nie przyszło trudno :)
Świetny humor, dobry motyw na "brak modułu mowy", a już pod koniec kiedy znajduje adrenalinę i wchodzi nutka "dont stop me now" roz***ałą system:D tak samo jak motyw sceny w helikopterze "słuchaj serca henry" i drzwi :D
Jak dorwę film na 1080p obejrzę jeszcze raz:)
btw, motyw z nutką dont stop me now musiałem wracać kilka razy bo tak dobry:D

Tegi i nietuzinkowy film. Bardzo dobra zabawa w calkiem nowatorskiej konwencji. Pierwszy chyba taki film na rynku. Do tego prawie perfekcyjnie wykonana praca kamery i niesamowite efekty. Brutalny, ale i smieszny zarazem. Rzadko naprawde daje dobre oceny, ale... ten film na to zasluguje. Tak wiec ode mnie 9/10.

Pierwszy? 2 tygodnie wcześniej premierę miał "Pandemia" - ten sam styl pracy kamery, chociaż ujęcia tam się zmieniają w zależności od postaci, która patrzy.

Praca kamery fatalna - ja miałem mdłości, oglądając to.

hmmm, nie lubie jesli Kamera rusza sie w czasie pracy, lecz to wykonanie zupelnie mi nie przeszkadzalo. A "Pandemia" nie ogladalem. Dzieki za podsuniecie idei.

Nie chodziło mi o zarzut do pracy z ręki jako takiej - to się sprawdziło w Blair Witch Project czy w całkiem niezłym Cloverfield - tutaj jest za mocne - ogląda się to jak na jakichś torturach.

no wlasnie u mnie jest zupelnie na odwrot: W Cloverfield kamera poruszala sie tragicznie. Nie ogladnalem nawet do konca, bo juz to zniechecilo mnie calkowicie :)

Ja stawiam tę produkcję na równi z serią "Crank". Oglądało się całkiem przyjemnie, ale to w gruncie rzeczy mocno eksperymentalny film. Trochę powiało także parodią serii o Jamesie Bondzie (zwłaszcza w czołówce). Ogólnie na filmik na plus.

Uważasz że na Filmwebie oceny filmów są obiektywne :-) ? Toś mnie rozbawił.Za dużo tu dzieci, próbujących udawać krytyków i fachowców od filmu.

Z reguły nie ubliżam nikomu ale tu muszę po przeczytaniu tego "Zawsze kieruje się ocena na filmwebie zanim obejrzę film". Jesteś głąbem.