Jeden z najbardziej naiwnych, banalnych, nieskomplikowanych, nierealnych, żenujących filmów, jakie dane mi było oglądać. Na poziomie przedszkola.
I jak zwykle ta sama osoba podkładała głos pod Andi (? tak się nazywała dziewczyna?). Nie znoszę jej głosu, jest taki pretensjonalny i przesadny. Ode mnie 1 za film.
Oj dziewczynki, jakie wy już dorosłe jesteście. Pewnie o penisach już wiecie więcej niż o dobrych, ciepłych filmach familijnych.. co za popier.. czasy :(