telewizyjna ekranizacja całkiem przyzwoitej powieści Ken Folletta, dziś niestety nie wytrzymuje próby czasu. Fatalnie wyreżyserowania, pełna teatralnej sztuczności, fałszu, który spływa niczym mdła pomada z ekranu na coraz bardziej wynudzonych widzów. najgorsze że mam dziką pewność iż gdyby zabrał się za ten film rzetelny fachowiec mogło by być bardzo dobrze, a jest strasznie kiepsko czytaj żałośnie.
nie polecam.
widzę że przemawia przez Ciebie własne doświadczenie....
mam do Ciebie prośbę, nie wchodź na moje posty i nie odowiadaj na nie, naprawdę NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU, (jeśli ktoś Cię zmusza to daj mi znać- naprawdę pomogę) udowodnisz w ten sposób że nie jesteś mały i żałosnym hejterkiem.