Film jest sprawnie nakręcony dla kogoś kto niema własnego rozumu to łyknie to jak młody pelikan,z twoją opinią się całkowicie zgadzam,Eminem to miał problem z prochami dlatego miał wahania nastroju i problemy psychiczne a poza tym on nigdy po kolei za bardzo nie miał w głowie,jak ktoś nie zdaje sobie sprawy co to jest ciężar sławy i jaki to jest stres to nie pojmie czemu ludzie na topie spadają na dno i przypisze to illuminatom.W pewnych momentach ten film jest wręcz śmieszny ,Rhianna i ta parasolka to już w ogóle, dla miłośników teorii spiskowych i brzozy gt w smoleńsku jak znalazł.Deszcz hajsu to w stanach na stu raperów 99% o tym rapuje taki styl życia,,patrz ile mam hajsu dzifko ''ale jak ktoś nie rozumie mentalności raperów,no to odbierze to jak hołd dla diabła.Naciągane wszystko zdania wyrwane z konteksty powycinane wypowiedzi po montowane w brem pierw owitemu sensu wypowiedzi,jak ktoś lubi bajki to uwierzy.

Nie to, że w to wierzę czy coś (bo w sumie to nie wiem, w co powinnam wierzyć), ale jesteśmy przyzwyczajeni do doszukiwania się symboliki w przekazach tak prostych, że wręcz absurdalnych, żeby się do czegoś odnosiły. Wynosimy trochę tego ze szkoły (przykład modnego obrazka z serii 'Co autor miał na myśli?', gdzie mowa o niebieskich zasłonach). W związku z tym, 'Rain Man(y)' i 'sprzedanie duszy', od razu jest przez nas kojarzone z czymś dalszym, aniżeli samo faktyczne sprzedanie duszy.
A może to tak działa? Wmawia się nam, że na początku to w sumie nie było nic. Dobro - zło i tyle. Dobro - Bóg, zło - Szatan. Wg takich wierzeń, nic nie było na początku tak zaawansowane myślowo (tutaj mowa o ludziach; może trochę nieładnie wygląda tu słowo 'nic') i technologicznie, symbolicznie i w ogóle, żeby działo się tak wiele rzeczy, istniało tak wiele religii i rytuałów, jak to jest teraz. Może to naprawdę odbywało się na zasadzie wiara w Boga vs pakt z Szatanem... Nie wiem. Na dodatek, nie jestem specjalistą, a w prawie każdej dziedzinie po prostu laikiem, więc nie chcę nic sugerować, wmawiać czy przekręcać.
Fakt faktem, jesteśmy zmanipulowani. Mało tego, manipuluje się nami do tego stopnia, że istnieje realne (to słowo w świetle wszystkich innych, związanych z tematem, brzmi baaardzo abstrakcyjnie...) prawdopodobieństwo, że sam fakt, że o tym myślimy, ew silimy się na 'walkę' z tym zjawiskiem, jest wyreżyserowany.
A przez pryzmat tego wszystkiego, to czym jest w sumie 'własny rozum' ;)? Można z nami zrobić to, co tylko się chce. Prawda, nieprawda... Co jest co? A 'teorie spiskowe' w dużej mierze jednak mają ziarno prawdy i takie negowanie wszystkiego, wyśmiewanie, to typowy przejaw przetwarzania sieczki, którą rozleglejszy system w nas wciska - niewygodne fakty przedstawia się jako absurdy, poniża i, koniec końców, nawet ktoś z 'własnym rozumem' nie może wspomnieć o tym, że, np., uważa, że zatonięcie Titanica też było wyreżyserowane, bo uznaje się go za wariata, idiotę, kogoś niespełna rozumu i tyle. Wychodzi na to, że pojęcie 'własny rozum' jest po prostu normą na określenie ludzi uważających, że każda taka 'teoria' to absurd, bo tak, bo to oczywiste, bo tak mówią nam media i wspomniany 'własny rozum' również to właśnie podpowiada.
Zgadzam się z jednym - trzeba samemu wybrać, w co się wierzy, a własne zdanie formułować na podstawie przemyśleń, a nie czegoś, co ktoś nam podaje.
Reasumując, nie ogarniam.

Tu chodzi właśnie o to, żeby samemu odróżnić w co wierzysz.. Ludzie w tej kwestii popadają w dwie skrajności- pierwszą jest to, że wierzą we wszystko co im podają media, nie przyjmują do wiadomości do tego, że wiele rzeczy jest bezbłędnie zamaskowanym fałszem. Natomiast drugi typ to ludzie, którzy po obejrzeniu takiego filmiku, czy tam przeczytaniu jednego artykułu o iluminatach, popadają w skrajność "ło jezus moje gacie to też teoria spiskowa". Oba typy mnie denerwują. Co do pierwszego to zwykła ciemnota niczym stado owieczek na odludziu, a co do drugiego- dlaczego ludzie tak łatwo w to wierzą? Nie zapoznają się z anty argumentami, tylko głoszą jak mantrę, że wszędzie spisek? Ja nie uważam, że ten film to bzdura. Myślę, że nad częścią warto się zastanowić i przeanalizować, samodzielnie, dociekając z wielu źródeł. Natomiast teksty opisujące jak niby odbywa się rytuał zaprzedania duszy diabłu- jak to przeczytałam to niemal się sturlałam z krzesła ze śmiechu :P
Reasumując, ja też nie do końca ogarniam.

Tu 3-cia nie/ogarniająca. Niektóte rzeczy w filmie mogły wyniknąć z niewiedzy - przedstawienie oka w trójkącie w różnych kościołach jako wpływy zakamuflowanych iluminatów w Kościele - nic nadzwyczajnego, bo to symbolizuje Boga. Zwykłego, normalnego, ksiądz tak rysował na tablicy jakieś shematy i to właśnie symbol Jego był. Sama w moim kościele też takie oko mam.

Bardziej interesująca jest końcówka, chipy pod skórą, transhumanizm. A to, że w tv podają nam to, co chcą, to żadna nowość.

Ciekawa sprawa również z 11.09...

I ,,Film przedstawiony jest z punktu widzenia osoby wierzącej.Jeśli nie jesteś osobą wierzącą, to nie znaczy, że elity rządzące światem nie są osobami o poglądach religijnych. Mogą wierzyć w rzeczy, które dla ciebie są bezsensowne''.
Wszystko chyba sprowadza się właśnie do tego.

jestem w trakcie oglądania tego "dzieła" i na bieżąco spisuję swoje uwagi.
1. na pierwszy plan rzuca mi się dziwny sposób pozyskiwania informacji o iluminatach i ich działaniach, bo autor tego filmidła odsyła widzów głównie do źródeł internetowych, które jak wszyscy wiemy nie zawsze są prawdziwe.
2. sprawa pana DMX'a i oskarżenia i niszczenie jego wizerunku. jeżeli zagłębicie się w ten temat, znajdziecie informacje, że ów artysta miał problemy z prawem już w 1998 roku, a nie tylko w 2010, kiedy to podobno postanowiono zniszczyć jego reputację.
3. sama numerologia budzi już podejrzenia, bo taki sposób myślenia i interpretowania liczb, w końcu doprowadzi nas do wniosku, że Katrinę, czy trzęsienie ziemi w Japonii i wybuch elektrowni także zostały zaplanowane przez iluminatów.
4. znaki okultystyczne pokazywane rzekomo przez M.Jacksona - może nie mam największej wiedzy na ten temat, ale trzymanie się co 5 sekund za krocze chyba nie ma związku z okultyzmem?
5. końcówka była cudowna. Lady Gaga i Britney Spears są kontrolowane, bo zrobiono im zdjęcia z motylem... ?! naprawdę?!

Całe to filmidło, to kiepska próba manipulacji zarówno ludźmi jak i faktami. Autor wybiera informacje, które są mu na rękę i mogę potwierdzić jego tezę w sposób mało wiarygodny, pomijając tu i ukrywając fakty, które całkowicie rujnują jego pogląd. Oglądając to, mam wrażenie, że jest to dzieło człowieka pokroju, sławnego dzisiaj, księdza Natanka. W tym wszystkim brakowało mi tu jeszcze Harry'ego Potter'a albo Borata...

Ja sądzę, że jest w tym ziarno prawdy, jednak Zeby dojść, co jest prawdą, a co plotką, to do końca się nie da.

ja nie twierdzę, że całość jest sfałszowana, bo rzeczywiście może się to okazać prawdą, aczkolwiek ten dokument jest zrobiony w bardzo sprytny sposób (i to nie w dobrym znaczeniu tego słowa).

Określa film jako nieporozumienie, ale uważa, że "może okazać się prawdą"..Normalnie ręce opadają. Młokosy nie wypowiadajcie się z biegu w tematach, o których nawet dobrze nie poczytaliście. Pozdrawiam

po pierwsze nie jestem młokosem, mój drogi/a ;] po drugie, jeżeli nie masz pewności co do prawdziwości zaistniałych faktów, trzeba przyjąć pewne prawdopodobieństwo, że może być inaczej. film jest dla mnie mocno zmanipulowany, co nie oznaczam, że niektóre fakty mogą okazać się prawdą.

Jeśli zdjęcie jest Twoje to albo stare, albo jesteś młokosem. Bez urazy, nic złego w byciu nim, ale więcej się jednak czyta w "późniejszym wieku" :P Zmanipulowany to jest show business i rynek muzyczny, widać to ewidentnie, tylko trzeba się trochę przyjrzeć i dojść do pewnych informacji.

jeżeli oceniasz ludzi po wyglądzie to moje gratulacje;]

Nie po wyglądzie, tylko po wieku. Geez! Właśnie potwierdziłaś moje przypuszczenia..

geez! - takich sformułowań właśnie używają "młokosy". nie, nie jestem młokosem, mam 22 lata. jeżeli nie umiesz uargumentować swoich poglądów, to lepiej nie zaczynaj dyskusji.

Nigdy nie widziałem, by jakiś młokos używał takiego stwierdzenia. Nie wiem, może to się już zmienia i na całe szczęście, bo trochę angielskiego zawsze na dobrze wychodzi (i nie tylko ang.) Chcesz argumentów to zacznij szukać, bo ten temat jest tak uwikłany, by właśnie nic pewnego nie było. Straciliby wówczas wszystko co mają.

czemu odnoszę wrażenie, że nie masz nic konkretnego do napisania, tylko poszukujesz sytuacji, które mogą przerodzić się w konflikt?
jeżeli rzeczywiście chcesz podyskutować napisz coś na temat samego dokumentu, a nie jakieś ogólniki, które nic nie wnoszą

Spoko, obejrzę to się wypowiem. Polecam zaczerpnąć wiedzy z wielu dokumentów np. na youtube a nie wypisywać wstępne głupoty po obejrzeniu jednego dokumentu z filmwebu. Nie raz już się spotkałem z tym, że ludzi bolą moje wypowiedzi szczere i wprost.

... wypowiadać się na temat filmu, którego się nie oglądało...
porozmawiamy jak go obejrzysz i sam ocenisz.

Ale ja się nie wypowiadam na temat filmu, tylko tematu. Polecam logikę.

ale nie rozmawiamy tutaj o logice, tylko o danym dokumencie, który każdy z nas widział.

... wypowiadać się na temat filmu, którego się nie oglądało...
porozmawiamy jak go obejrzysz i sam ocenisz.

myśle ze jest w tym sporo prawdy.. nie mówie ze wszystko ale chocby ta smierc Jacksona przeciez nawet jego rodzina sie wypowiadała i racezj byli pewni że zginął z rąk innych osób.. a wy co o tym myślicie ??

Nie śledziłam tego, kojarzę smutną minę oskarżonego lekarza wogóle MJ to trudno ogarnąć

a może inspirowali M. Mansonem w sumie mocne odpowiedzi
a poza tym Dmx jest niewinny policja go wrobiła bo jest czarny
2pac był zamieszany w porachunki kryminalne
Biggie Smalls prawdopodobnie zabity przez ludzi 2paca lub przez psychofana
a te motyle mają tylko kobiety a kobiety lubią takie rzeczy
a te roboty to tylko metafora a poza w filmie jest moda na roboty

a jeszcze coś
Sammy Davis mogl przez pzypadek zakolegować się z lavayem i dla zabawy zrobić diabła
anton miał w sobie cos ze przyciagal kobiety
a te 9/11 mogły byc zrobione przez przypadek

a w sprawie Eminema mosh
mosh to utwór przeciwko bushowi eminem w teldesyku zbiera informacje na temat więc oko opatrzośniości było tam jako jedna z teorii spiskowych

michael jackson mogł sie bać psychofanów, a poza tym jego ojciec by jego było muzykiem, i to wielkim co skończyło sie wiadomo i był czarny tez wiadomo
u2 tworzyli punk wiec dla buntu mieli te znaki