naciągany gniot. Scena w "basenie" na końcu to kpina z widza... Z całym szacunkiem, ale jest jakaś granica. Tutaj nie było napięcia już nawet, bo sceny były tak naciągane, że mi to wyglądało na parodię filmów akcji...
wyrwij sobie z doopy kij. czepiasz sie jak wesz ogona.