Park to dziwny przypadek w kinematografii koreańskiej. Zaczyna od filmów dojrzałych przechodząc z czasem do paranormalnych dzieł o wampirach, czy też odrealnionego arcydzieło nacechowanego symboliką - Oldboy. J.S.A jest przede wszystkim technicznym arcydziełem. Praca kamery tętni życiem. Nie ma tego co można zaobserwować w Polskiej Dogmie - kamera na kontuarze stoi przez pół filmu. Niektóre ujęcia są tak genialne, że wprawiają w osłupienie. Moc tego filmu jest potężna. Tak samo jak uniwersalne wartości - co jest zaletom fenomenalnego skryptu. Korea rządzi !