PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=118169}

J.S.A.

Gongdong gyeongbi guyeok JSA
7,6 2 437
ocen
7,6 10 1 2437
J.S.A.
powrót do forum filmu J.S.A.

Koreańczyk powolutku przebija się do mojego topu reżyserów, to czwarty film Park Chan-Wooka, który widziałem i jeszcze żaden mi się nie podobał.
Najściślej rzecz ujmując, Gongdong gyeongbi guyeok JSA, albo po prostu Joint Security Area to nie jest arcydzieło, w paru momentach widać, że to jest debiut reżysera (a w np. Capote’m tego nie widać). Początkowo cała historia wydaje się być bardzo pogmatwana, ciężko jest rozróżnić poszczególnych bohaterów i kolejne retrospekcje zdają się wprowadzać zamęt. Prawdę mówiąc, gdybym nie oglądał tego filmu z siostrą to pewnie zrezygnowałbym z rozplątywania fabuły późną nocą, ale cierpliwość wynagradza wszystko. Całość powolutku zaczyna się logicznie układać i coraz mniej przypomina filmy Davida Lyncha .
Co by tu nie mówić o początkowym pokręceniu fabuły to nie można JSA odmówić unikalnego stylu, rozwijanego przez Park Chan-Wooka w kolejnych filmach, by w Oldboy’u i Pani Zemście osiągnąć najwyższy poziom. Widać, że dla reżysera to był bardzo bliski, może wręcz intymny - chociaż nie jest to najlepsze określenie – film. Dzięki temu całość emanuje emocjami i nie można JSA dzięki temu odmówić autentyczności. I co najważniejsze, film nie tylko jest obiektywny, ale i obiektywny, co jest bardziej ironicznie w kontekście sceny, w której padają słowa „na świecie są dwa typy ludzi: skurwysyny i wrogie skurwysyny. Tutaj nie ma miejsca na obiektywizm”.
Aktorstwo jest okej, anglojęzyczne sceny czasami wypadają drętwo, ale te, w których mówi się po koreańsku zostały bardzo dobrze poprowadzone. Można się czepiać poszczególnych elementów debiutu Park Chan-Wooka, ale jako całość wypada naprawdę dobrze i już tutaj ujawniają się filozoficzne inklinacje Koreańczyka. W zwykły film o śledztwie potrafił wpleść 50-letni dramat podzielonego narodu, gorzkie spojrzenie na przyjaźń i zwykły dramat jednostki na tle tragicznych wydarzeń.

Polecam wszystkim, ale odradzam oglądanie późno w nocy. Mocne 7/10. Teraz czekam na Thirst (Opowieść o wampirach :F). A i zapomniałbym wspomnieć o świetnych zdjęciach (chociaż, to jeszcze nie to, co w Oldboy’u) i muzyce, która została doskonale skomponowana z obrazem.

ocenił(a) film na 5
HerrDecadens

Zawsze staram się być obiektywny...
Tak więc mimo, iż uwielbiam Parka i uważam go za nr 1 na świecie, mimo, że każdy jego film, jaki oglądałem był doskonały - nie będę owijał w bawełnę - ten film nie przypadł mi do gustu.
Nie, nie twierdzę, że jest zły, ale to nie mój typ, akcja zbyt powolna... Czepiam się, to nie moje kino. A Parka i tak uwielbiam.
Polecam miłośnikom politycznych dramatów psychologicznych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones