Ta część (o ile tak można ją nazwać, bo obsada zupełnie inna) jest sporo gorsza od "Nigdy w życiu". Szczerze mówiąc jestem rozczarowana. W sumie nie wiem do czego konkretnie mogłabym się przyczepić, ale w "Nigdy w życiu" był jakiś taki inny,lepszy klimat, tutaj go zabrakło. Miło się oglądało, ale szału nie było, dlatego tylko 6/10.