Zauważy to każdy, kto zna całą serię książek Lee Childa - Jack Reacher to wielkie chłopisko, nadzwyczaj inteligentny, ale jednak - mięśniak o kościach ze stali i żelaznych mięśniach (pocisk małego kalibru po prostu... grzęźnie w "klacie", zamiast ją przebijać, jak u "normalnego" człowieka.
Ja wiem, że trudno znaleźć aktora wyglądającego równocześnie na "geniusza" i "mięśniaka" (Vin Diesel podobno jest bardzo inteligentny i wykształcony, ale... za Boga na takiego nie wygląda:):):)), niemniej podstarzały Tom Criuse ma z Reacherem niewiele wspólnego, chocby się napiął, a nawet zes.ał.
Poza tym film... obleci:):):)
Niezły pomysł, ale Neeson jest.. . zbyt intelektualny i ma "amatorską" urodę :):):)
Ciekawy problem!
PS
Z obsadą roli Marlowe'a w adaptacjach Chandlera były podobne problemy.
Bogart (najbardziej zanany) też był zbytnio chuderlawy.
Ale on ma ciagle ta swoja charakterystyczna mine srajacego kota na pustyni. Nie nadaje sie. Jest wiecznie smutny.
Czytając książkę tak mniej więcej wyobrażam sobie Jacka. Można przeboleć, że jest o dekadę starszy iż powinien. Przynajmniej nie jest o ćwierć metra za niski:)
Typuję Stathama. Widziałam go w wielu filmach i przyznam, że wyobrażałam go sobie czytając książkę. Bardzo pasuje
Jest to pomysł!
Wprawdzie Statham kojarzy się z filmami.... stathamowskimi, ale czemu nie?:):):)
Shane Van Dyke (i nie sugerujcie się proszę filmografią). Ciemny blondyn, 191 cm wzrostu (według mierzenia w calach Reacher ma dokładnie 192,5 cm wzrostu), wiek: 35. Gdyby kręcić chronologicznie, byłby Reacherem niemal idealnym, jak niegdyś Dolph Lundgren.
Nie mam zdania, za mało go znam (moja koleżanka mawia w takich przypadkach: "Nie spałam"):):):)
Neeson był typowany na Reachera, ale w tym czasie kręcił bodajże Uprowadzoną 2. Propozycje dostał nawet Washington i Travolta, który tez na mój gust by pasował bo już podobne role grał (Córka generała, 8 sekcja), choć ostatnio jego notowania spadły na tym bardziej na tle Cruise'a. Moim zdaniem udźwignął tą rolę.
Cruise udźwignął rolę.
Nie miał, inna rzecz, zbyt dużo do dźwigania:):):)
Ja tylko nieśmiało zwróciłem uwagę, że nie był zbyt... kanoniczny, to znaczy nie jest "kawałem byka" (a Jack Reacher jest).
Neeson?
No nie wiem.
Travolta?
....Inna bajka.
Candn, co do kwestii zagrania Jacka przez Toma, odpowiedź jest prosta-Lee Child opisał Jacka w trzech punktach. Spokojny, inteligentny i ogromny fizycznie. Podczas przenoszenia tej postaci na plan filmowy było dla niego oczywiste, że jeden z tych aspektów stracą. Pytanie tylko-który? No i tym sposobem odjęli fizyczność. I Tom spisał się(moim zdaniem)bardzo dobrze:-) Wywiad z Lee na temat filmu był w Playboyu, numer styczniowy z 2013.
Czy to nie ten, ktory ma na Filmwebie ocene 3.6?? Kogo Ty chcesz wepchac?? Nie dalby rady... Wzrost nie jest najwazniejszy. Mnie osobiscie podoba sie to, ze Jack w filmie jest niepozorny. Kapitana Ameryke i Batmana juz sie naogladalem.