Z "Diabeł ubiera się u Prady" (zresztą zacytowanym w jednej scence). Alter ego dla Meryl Streep staje się Jeff Bridges.
Tam mieliśmy dziewczynę uczciwą i prostolinijną, która zmuszona jest stać się bardziej 'sophisticated' - jeśli chce przetrwać w światku drapieżnego dziennikarstwa. Tu mamy skończonego chama i prostaka, który będzie musiał przejść inną, nieprostą przemianę. Koniec końców jednak wszystko zmierza ku zakończeniu jak z klasycznej 'RomCom'.