Film bardzo ciekawy i wciągający, lekki i przyjemny, ale niestety mało realistyczny, a tego akurat nie lubię w filmach. Aktorzy zagrali rewelacyj-nie, moim zdaniem, szczególnie główna dwójka, fabuła świetna, ale komedią bym tego nie nazwał. Nie pamiętam, czy zaśmiałem się chociaż raz podczas oglądania tego filmu, ale to żaden minus, bo oglądając komedię romantyczną, bardziej biorę pod uwagę to drugie. Było trochę błędów związanych z postacią Elizabeth, ale to nie wina aktorki, a poza tym był niemalże niezauważalne, przynajmniej jak dla mnie. Czytając ciekawostki zdziwiłem się, co jest tam napisane o jej siostrzenicach, bo byłem pewien, że tylko David widział Elizabeth jako ducha, no ale to też mi w niczym nie przeszkadza. Natomiast jedną z rzeczy, której chyba nigdy nie zrozumiem są drzwi, które się same zatrzaskują. Często poja-wiają się w amerykańskich filmach/serialach, jednak ja nie rozumiem ich sensu. Gdy ktoś przez przypadek je zamknie, zapominając o wzięciu kluczy, to co, od razu musi wzywać ślusarza? Oczywiście w sytuacji, kiedy nikogo innego nie ma w środku. Inną rzeczą, która mnie zdziwiła w filmie było to, że w jednej ze scen, gdy David brał prysznic, po odsłonięciu zasłony było widać, że ma on na sobie kąpielówki. Nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby brać prysznic w kąpielówkach, i to jeszcze we własnym domu. Tym bardziej, że to była chyba trzecia (może nawet czwa-rta) taka scena. Za pierwszym i drugim razem jakoś nie było problemu, żeby pokazać aktora od pasa w górę, zatem nie rozumiem. No ale to tylko szczegół. W każdym razie film, mimo wszystko, mi się podobał. Może nie miał zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością, ale jako całość, u-ważam, że jest naprawdę świetny. I polecam go każdemu, kto lubi komedie romantyczne, bo na pewno się nie zawiedzie.