Siedem miniaturek siedmiu japońskich reżyserów na bardzo różne tematy i na skrajnie różnym poziomie. Od kosmicznych bzdur autorstwa tandeciarzy Ryuheiego Kitamury i Jôji'ego Iida, poprzez średnich lotów wygłupy kogoś tam, aż do dwóch autentycznych perełek, potwierdzających wysoką klasę Isao Yukisady i Shunji'ego Iwai....

Naprawdę doskonały film. Jest tu wszystko: komedia, dramat, trochę symboliki i mistycyzmu - dość charakterystycznych zresztą dla większości japońskich produkcji, ale z drugiej strony Jam Films nie jest tym przesadnie "obładowany" więc lekko się ogląda. Bardzo trudno go zdobyć (w Polsce przynajmniej mi się nie udało)...