Generalnie to nie ma co się rozpisywać - świetna mieszanka dla prawdziwych miłośników starych horrorów z lat 80! Jest wszystko co my miłośnicy lat 80 uwielbiamy: klimat, świetna muzyka, świetne zdjęcia, zombie, wielka stopa, ufo, dziewczyny, domek w lesie i górskie krajobrazy. Jeżeli ktoś nazywa ten film klasą C, D...

Nie wiem, czy gdybym opisał fabułę dokładniej i wymienił podgatunki horrorou, októre ten film zahacza, nie byłoby to spoilerem. Bo siła tego filmu jest jego nieprzewidywalność i kierowanie się twórców zasadą "jeśli dowalimy tu wszystkiego, to może któryś motyw będzie trafiony".

I faktycznie, film z czasem jest...

ale ma swój urok. Czego tu nie ma. Potwór(małpoyeti:), UFO, władający umysłami kosmita, służące mu zombie, roznegliżowane panienki... Swoisty miks różnych gatunków filmu grozy. Ale tylko dla koneserów, bo tylko im może takie coś się podobac. 5/10

Tandetny horror klasy C. Legendarny George Kennedy kontra wielki małpo-yeti. Ogółem nędza, ale warto zobaczyć ten kicz. W filmie pojawiają się też zombie oraz całkiem smakowite gołe piersi :)