oglądałem kiedyś z wielkim zainteresowaniem i w skupieniu. można powiedzieć tylko jedno; nuda nuda nuda etc i gówno.
To tylko kategoria dodana przez jakiegoś użytkownika. Filmu nie można tak łatwo sklasyfikować w jednym gatunku, to tak jakby twórczość Koterskiego, Allena definiować też tylko w kategorii komedii.
Ma śmieszne momenty jak św. Roch przemywający stopy (Franciszek Pieczka w nawiązaniu do "Jańcio Wodnika" i Gienia podsuwająca mu stopy) oraz sama narracja małej. Film miał też słabsze aspekty jak np. niepotrzebny motyw gwiazdy granej przez Lindę.
Film wieje pozytywnym klimatem.
Nie można powiedzieć, że jest gówniany.Teraz spostrzegłem jednak, że oceniłeś na 5, więc nie tak źle, pisałem to z myślą, że dałeś niżej. Ale skoro napisałeś taki temat to pasowałoby podać trochę więcej argumentów niż nuda.
Też nie uważam tego za arcydzieło, ale 7 dam.