Bardzo żałuję, że J.J. Kolski nie zrealizował filmu "Pachnidło". Film Tykwera nie umywa się do ksiązki Suskinda. Ale z drugiej strony, gdyby Kolski dostał Pachnidło, do realizacji Jasminum pewnie nie doszłoby nigdy. Więc w sumie to się cieszę. Jasminum - pięny film
Zgadzam się z przedmówcą. "Pachnidło" jest znacznie lepsze. Pełne realistyczych obrazów, ze świetnymi zdjęciami. Zawsze jest tak że książka głębiej oddaje uczucia i wydarzenia. Moim zdaniem interpretacja tej książki w postaci filmu Tykwera była bardzo dobra.
Dla mnie "Jasminum" to okropny zlepek różnych konwencji. Nic mnie tu ujmuje.