Sam Peckinpah napisał oryginalny scenariusz i miał wyreżyserować film, jednak Yulowi Brynnerowi nie podobał się pierworys. Twierdził, że postać Pancho Villi - człowieka, który wydał bezpośredni rozkaz rozstrzelania wszystkich więźniów - "wygląda na złego człowieka". Kiedy Peckinpah został zwolniony, jego skrypt został przerobiony przez Roberta Towne'a tak, aby pasował do wizji Brynnera.
Według producenta Norberta Saada, włoski reżyser Sergio Leone odrzucił ofertę wyreżyserowania filmu, gdyż w tytułowej roli nie podobał mu się Yul Brynner.
Przewody wysokiego napięcia są widoczne w pobliżu Conejos tuż po tym, jak Arnold zapala cygaro.
Gniazdo karabinu maszynowego zaskakuje nacierających Meksykanów i zabija pierwszych trzech krótką serią ponad murem, ale kiedy do ściany zbliżą się więcej wrogów, karabin maszynowy nie strzela mimo, że słychać w tle dźwięk wystrzałów. Ewidentnie broń się zacięła, co nie przeszkodziło filmowcom użyć tego ujęcia i podłożyć pod niego odpowiedni dźwięk.
W scenie składania kondolencji, w pewnym momencie usta Urbiny wymawiają słowo: "Tak", którego jednak w ogóle nie słychać.
Podczas szarży kawalerii na Conejos, na liściach drzew można zauważyć fale powietrza wywołana wirnikiem helikoptera.
Arnold i Villa dzielą wspólnie celę, ale kiedy mają stanąć przed plutonem egzekucyjnym, to wychodzą z różnych cel na różnych piętrach.
"Chłopak", który zabiera zegarek należący do Villi, zwraca się do niego "mój generale". Jednak jego stopniem wojskowym jest pułkownik.
Pod koniec filmu, akcja przenosi się na ulicę, która ma odgrywać miasteczko El Paso w Teksasie, ale na ścianie budynku widać reklamę fikcyjnej gazety Oklahoma Wigwam pochodzącej z powieści "Cimarron" oraz filmów o tym samym tytule.
Zdjęcia do filmu kręcono w Madrycie i gminie El Casar (Hiszpania), a także w Durango, Chihuahua, Ciudad Obregón oraz na zamku Santa Cecilia w Guanajuato (Meksyk).