TAK DEBILNEGO,KRETYŃSKIEGO FILMU DAWNO NIE WIDZIAŁEM. NIE POLECAM WRĘCZ ODRADZAM !!!!! ŻENADA POLSKIEGO KINA W DEBILNEJ PIGUŁCE !!!!!
Normalnie bym zwrócił uwagę na niepotrzebny CAPS. Aczkolwiek w tym przypadku popieram z całego serca. To takie dno, że aż się chce krzyczeć. I to na kanwie takiego "dzieła" wykiełkowało późniejsze "weekendy" czy też inne "kac wawy" gdzie z góry uznaje się polskiego widza za debila, którego śmieszyć będę odrobinę więksi od niego debile.
... Progresywnie polskie komedie są coraz gorsze. To jeszcze nic w porównaniu z innymi gniotami z Szycem. xD
Również jestem daleki od używania CAPS'A i zwielokrotnionych wykrzykników, ale rozumiem, że obejrzenie takiego "Job'a" mogło być na tyle bolesne, że użycie wyżej wymienionych jest usprawiedliwione. Solidaryzuję się z wami w ocenie tego filmu.
no właśnie, jak oni nie mogą się śmiać na tak wspaniałej komedii? też nie rozumiem tych mongołów z monologii.
Macie rację, dawno się tak nie uśmiałem. Nie mówi się "choinka się pali, tylko choinka się świeci", no normalnie co za genialny żart wymyślili, myślałem, że umrę ze śmiechu.
Albo ten "jego siostra była" - ze śmiechu mało z fotela nie spadłem.
pele opowiadał że siostra kierasa pojechała do szwecji i było non-stop bzykanie
btw. ten żart to parafraza dowcipu z "werdyktu" (1982 r.), w jednej z pierwszych scen paul newman opowiada ten kawał w barze
Być może rzeczywiście ten dowcip był w Werdykcie - szczerze mówiąc, nie pamiętam. Ale ja go znam od swojego dziadka, który go usłyszał, jak był uczniem podstawówki.
Nie przeczę, że niektóre gagi były zabawne, ten z biletem, z treningiem przed pielgrzymką, teleturniej Sąsiedzi.
Mniej więcej jeden na dziesięć, trochę za mało, żeby się było czym zachwycać.
no, ja nie twierdze, ze to jakas wybitna komedia (jak ten kolo na górze), ale po prostu niezła
widze, ze ten dowcip musi byc stary jak swiat, pierwszy raz go usłyszałem w "werdykcie" potem w "jobie", a jeszcze później w jakims kabarecie na tvp2, ale najbardziej mnie rozsmieszyl własnie w tym filmie z Paulem Newmanem. niewykluczone, ze w jeszcze jakims starszym filmie mozna ten kawał usłyszeć
a nie rozbawilo cię to, że Łukasz z "symetrii" szuka biletu z kina po to, żeby go znowu do pierdla nie wsadzili? :D
jak nie masz poczucia humoru to trudno, ale wyżywać to się tu nie musisz! Naprawdę jeden z niewielu polskich dobrych komedii