PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=316686}
6,0 202 702
oceny
6,0 10 1 202702
3,2 16
ocen krytyków
Job, czyli ostatnia szara komórka
powrót do forum filmu Job, czyli ostatnia szara komórka

Polityczny manifest

użytkownik usunięty

Właściwie film ten jest jednym wielkim wyśmiewaniem IV RP i wszystkiego, co z nią związane. Komunikat radiowy o karaniu za skręty w lewo - czyli oskarżenie ówczesnego rządu o narzucanie jednej linii światopoglądowej. Natomiast dzisiaj zarzuca się pisowcom coś dokładnie odwrotnego - dzielenie Polaków, robienie szkodliwych politycznych podziałów. A gdy dzisiejszy rząd narzuca obywatelom "jedyne słuszne" poglądy, to już niczym złym dla salonu to nie jest. Wyszydzanie ludzi wierzących, wyśmiewanie pielgrzymek, księży, Radia Maryja, wreszcie kpina z sieci sklepów "Biedronka", a co za tym idzie, z całej uboższej części społeczeństwa. Ale skoro pozwolono na nakręcenie takiego filmu w 2006 roku, to chyba jednak taka okropna ta IV RP nie była. Dzisiaj twórca filmowy naśmiewający się z obecnego rządu w swoim filmie zostałby stygmatyzowany i jego kariera prędko by się skończyła.

Ogólnie film nawet śmieszny, ale przez tę politykę dla mnie po prostu niezjadliwy. Czasy dobrej polskiej komedii skończyły się na Nikosiu Dyzmie.

ocenił(a) film na 5

haha nie wierzę w to co przeczytałem :D gdzieś ty się doszukał tego wszystkiego w tym filmie? ^^

użytkownik usunięty
Sir_Pawel

Komunikat radiowy - 19 minuta filmu, oprócz "skrętów w lewo" na programie, który wydaje się być RMF-em jest tam też bardzo szybkie przełączenie stacji radiowej, której treść audycji jednoznacznie wskazuje na Radio Maryja. Tego, co dalej pisałem o pisowcach nie ma w filmie, to było tylko moje porównanie do czasów współczesnych. Kpina z pielgrzymki do Częstochowy - 23 minuta. "Co łaska plus vat" - 40 minuta. (ale zamszowe buty akurat były niczego sobie xD). W sumie mógłbym jeszcze dodać ośmieszanie "kiboli" - 17 minuta.
To rzecz jasna tylko moje zdanie, każdy może odbierać te fragmenty po swojemu. Jeżeli ktoś ma lewicowe poglądy, na pewno ten film bardzo mu się spodoba, nie zabraniam mu tego. Ale ja wolę filmy bardziej wyważone, które krytykują raczej całość polskiej polityki (tak jak Dzień Świra), niż tylko jedną opcję polityczną i konkretny światopogląd, jak jest w Jobie.

ocenił(a) film na 9

A Bolek i Lolek propagują homoseksualizm (wszak dwoje chłopa świata poza sobą nie widzi), a potem związki poligamiczne (gdy doszła Tola), do tego Smerfetka jest jedyną kobietą w wiosce (perwersja i dyskryminacja), natomiast Kubuś Puchatek jawnie drwi z naszego papieża, ponieważ Jan Paweł lubił kremówki, a Kubuś miodek.

użytkownik usunięty
karras

No jak dla mnie przekazy podprogowe to jednak coś zupełnie innego niż niemal jawne wyśmiewanie rzeczy dosłownie lub prawie dosłownie określonej, ale cóż....

Ty tak na poważnie z tym przekazem podprogowym w Kubusiu Puchatku? :O
Nie mam więcej pytać i przestaję dziwić się teoriom o "morderczych brzozach" atakujących całymi zagajnikami :>

użytkownik usunięty
Herr_Doktor

Oczywiście że nie na serio, napisałem tak, bo już nie mam siły odpierać ciągle tych wyłuszczeń "jaką to parodią państwa była ta IV RP". Nie pasowało bezrobocie spadające o kilka punktów procentowych rocznie przy drobnych głupstwach rządu w stylu homosiów w teletubisiach, to mamy teraz "mądre i stateczne" rządy oświeconych Europejczyków związane z rozkradaniem majątku narodowego i niszczeniem wszystkich gałęzi gospodarki. Ot, cierp ciało coś chciało.

A pojęcie pancernej brzozy wymyśliła komisja Millera, tylko z jakiś powodów przylgnęło ono do ludzi z przeciwnej strony barykady.

Najwyraźniej współczesne komercyjne kino uczy widzów wyłączania nawet tej ostatniej szarej komórki, co skutkuje brakiem wyczuwania ironii. "Pancerna brzoza" - argument na wszystko. Szkoda, że to prymitywne hasło przysłania prawdziwe problemy gospodarcze i społeczne, z którymi nie radzi sobie nasz obecny rząd. A z gaf pana prezydenta można by zrobić sporo epizodów do takiego "Joba", czego ta smętna IV RP nam niestety nie mogła dostarczyć.

użytkownik usunięty
mala.lwica

Bardzo trafna obserwacja. Faktycznie, "pancerna brzoza" pełni teraz podobną funkcję, jak kiedyś "słoń, a sprawa polska". Taki mało inteligentny "zbywacz" racjonalnych argumentów drugiej strony. Szkoda, że dzisiaj humorystyczna krytyka rządu nie może zajść dalej, jak na YouTube i demoty, bo sam tylko Amber Gold to już temat na świetną komedię. Ale niestety, póki nie zmienią się realia polityczne w Polsce, taki film nie powstanie. Za czasów "demonicznego" PiS-u i "dyktatora" Kaczyńskiego takiej cenzury nie było, czego dowodem jest właśnie "Job".

Pozostaje nam tylko "łączyć się w bulu i nadzieji" na zmianę tej sytuacji ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones