Kiedy pierwszy raz oglądałam ten film pomyślałam dokładnie to samo. Bohaterowi zostali przedstawieni karykaturalnie w stosunku do tych z książki,zwłaszcza Fi,która w powieści jest moją ulubioną postacią,akcja toczy się zbyt chaotycznie,moim zdaniem bohaterowie za szybko dochodzą do wniosku,że podczas ich nieobecności rozpętała się wojna,nie widać po nich przerażenia,niepewności,od razu stają się partyzantami,co naprawdę odbiera filmowi wiarygodności. Jeśli przy ocenie mam porównywać film z tą naprawdę genialną książką to wypada bardzo słabo. Dla mnie jest to po prostu komedia napisana w oparciu o fakty z książki.

Zgadzam się w 100% z obydwoma opiniami....Film nie byłby taki zły gdyby faktycznie jak napisała unsustainable21 powstała komedia, przy której się naśmiałam....odbiegali od faktów z książki, co wręcz moim zdaniem było niedopuszczalne i szczerze mówiąc dobrze, że nie nakręcili kolejnych części, bo jeśli miałyby być takie jak 1 to zhańbili by tylko wspaniałą książkę.

Ja również się zgadzam, to wszystko mało realne i niewiele ma wspólnego z rzeczywistością jaka mogłaby zaistnieć ...

Zgadzam się z wami. Okropny film, oszpecili całą historię Ellie i reszty. Bohaterowie typowo schematyczni - tacy ludzie nie istnieją. Marsden w książce przedstawił ich bardzo naturalnie. Książka jest genialna, a film to totalna filmowa masakra. Na miejscu autora to bym ich chyba pozwała za znieważenie xD
W ogóle twórcy filmu chyba nie zrozumieli, o co chodziło w książce. Bo chodziło o uczucia, o ludzką psychikę, o przystosowywanie się do takiego świata, w którym trwa wojna itd.. W filmie natomiast mamy grupkę młodocianych Rambo, oczywiście niezniszczalnych, oczywiście rozwalających wszystko wokoło, z którymi profesjonalni, uzbrojeni żołnierze nie mają szans itd.. Siąść i płakać.

całkowicie się zgadzam! jak dla mnie niedopuszczalnym jest, żeby tak przeinaczyć wydarzenia z książki. postaci są nie tylko stereotypowe, ale ich postępowanie staje się po prostu głupie!! niepotrzebnie zmienili tak dużo, jakby chcieli dopasować się do grupy odbiorców, tyle, że celowali o kilka lat i kilkadziesiąt punktów iq za nisko.