Była to niestety najbardziej żenująca komedia jaką w życiu widziałam. Filmy z udziałem Adama Sandlera stają się przy tym czymś wyżynami ambitnych komedii. Żarty z tego filmu wywołały u mnie jedynie uczucie współczucia i żenady. Żarty z biegunki stanowią dno dna komedii, a w tym filmie tego typu "śmieszne" żarty pojawiają się stale. Nie wiem dlaczego ktoś ocenia to w porównaniu do Kac Vegas, ale tego nie trzeba do niczego porównywać. To dramat sam w sobie. Niestety to nie jest parodia czy dzieło celujące w próbę bycia śmiesznym. To najbardziej żenująca komedia jaką kiedykolwiek widziała. Nawet powiedzenie : Tak głupie, że aż śmieszne, nie tyczy się tej "komedii".