bardzo trafne spostrzeżenia, ale że są obiektywne i wytykają innym coś, czego powinni się wstydzić, to nikt się do tego wpisu nie odniesie, bo musiałby się do błędu przyznać

:)

Popieram

I znowu podbijam post bo o jakiś wariat o nickach - orlagura/antypit/protip/retboor podbił posty negatywne na forum "Na układy..." i na forum Kac Wawy (jak ktoś nie wierzy to może sprawdzić) - a dlaczego? Bo ktoś dzisiaj napisał coś pod pozytywnym tematem, a czujny retboor/antypit/orlagura od razu zareagował - czyli niezbity dowód na to, że ten bidny chory psychicznie koleś siedzi tu i czuwa 24/h!!1 - zresztą sami zaraz zobaczycie, bo w ciągu kilku minut zaraz podbije znowu jakiś negatywny - wszystko do sprawdzenia, wystarczy zobaczyć czas dodawania komentarzy
niezłe jaja co?.

popieram!

Nic dodać nic ująć, ale za hejtowanie tego filmu wzięli się chłopcy w wieku 16-20 lat więc czego tu się spodziewać, jak oni nawet nie wiedzą o co w tym filmie chodzi

Zgadza się

tak

I znowu muszę podbić temat bo niejaki orlagura ciągle podbija negatywne

I znowu...

Nie zgodzę się, lubię wiele polskich komedii, nawet czasami tych z gatunku "kloacznych", natomiast KacWawa od samego początku bombarduje widza żenadą... Po prostu żenadą... 3 minuty wystarczą, żeby mieć filmu dość, obejrzałam do pewnego momentu bo poczułam się wręcz obrażona poziomem... A oglądałam film nie znając recenzji innych osób. Gra głównych bohaterów jest przeze mnie odbierana jako "pajacowanie" - głupkowate uśmiechy, wydumane miny, teksty uwłaczające zdroworozsądkowemu widzowi. No.. Ogólnie baaardzo słaba gra aktorska... Próba zawiązania akcji powoduje "facepalm", a montaż potęguje uczucie zażenowania, pierwsza scena konfrontacji z antagonistami już zwiastuje porażkę, sceny seksu/sceny z pieprzykiem nakręcone nie tylko bez wyczucia, odpychająco, a muzyka która leciała podczas nich po prostu.... szkoda gadać... Widział ktoś sceny erotyzujące z Paradise Pd ze starym Hopsonem? Humor kloaczny, postać bardzo mało atrakcyjna, a mimo to ogląda się je z rozbawieniem. (Co też wskazuje, że nie jestem widzem, którego łatwo zbulwersować). A tutaj sceny odpychają. Przykład? Gacie Milowicza w centki, z muzyką rodem z Tetrisa i tekstami z taniego porno mogą sterylizować... Oglądanie tego gniota boli... Więc to nie owczy pęd do niskich recenzji powoduje tak niską ocenę.. Rzadko który film wyłączam przed końcem, zdarza mi się jak już to przespać. A ten wyłączyłam nie mogąc na to patrzeć. W całej historii mojego oglądania zdarzyło mi się to tylko dwa razy...