PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=490108}

Kapitalizm, moja miłość

Capitalism: A Love Story
6,7 2 837
ocen
6,7 10 1 2837
Kapitalizm, moja miłość
powrót do forum filmu Kapitalizm, moja miłość

Dla wszystkich wątpiących w inteligencje kapitalistów.
Ale nie przejmujcie się, Einstein to idiota, nie to co światowej sławy intelektualista niejaki
korwin

Czy jest wskazane, aby ktoś nie będący ekspertem w kwestiach gospodarczych i
społecznych wyrażał poglądy na temat socjalizmu? Z kilku powodów uważam, że jest.
EKONOMIA I SOCJALIZM
Rozważmy to zagadnienie najpierw z punktu widzenia wiedzy naukowej. Zdawać by się
mogło, że nie ma zasadniczych różnic metodologicznych między astronomią a
ekonomią: uczeni w obu tych dziedzinach dążą do odkrycia ogólnie akceptowanych praw
dla wyodrębnionego zespołu zjawisk, aby wzajemne powiązania między tymi zjawiskami
uczynić maksymalnie zrozumiałymi. W rzeczywistości takie metodologiczne różnice
jednak istnieją. Odkrycie ogólnych praw w dziedzinie ekonomii jest utrudnione, ponieważ
na obserwowane zjawiska gospodarcze mają wpływ liczne czynniki, które trudno z
osobna ocenić. W dodatku, doświadczenia zgromadzone od początku tak zwanego
cywilizowanego okresu historii ludzkości są, jak powszechnie wiadomo, obarczone
wpływem czynników bez wątpienia nie wyłącznie ekonomicznych w swym charakterze.

Na przykład, większość mocarstw w historii zawdzięczało swe istnienie podbojom. Ludy
podbijające czyniły się, w porządku prawnym i gospodarce, klasami uprzywilejowanymi
podbitego kraju. Nigdzie nie udało się nam naprawdę przezwyciężyć tego, co Veblen(1)
nazwał “grabieżczą fazą” rozwoju ludzkości. Obserwowalne fakty gospodarcze należą do
tej fazy i prawa, jakie możemy z nich wywieść, nie znajdują zastosowania do innych faz.
Ponieważ prawdziwym celem socjalizmu jest właśnie przejście poza grabieżcze stadium
rozwoju ludzkości, ekonomia w jej obecnym stanie nie może nam dużo powiedzieć o
socjalistycznym społeczeństwie przyszłości.
Socjalizm zmierza ku celowi społeczno-etycznemu. Nauka nie może jednak tworzyć
celów, ani tym bardziej wpajać ich ludziom; może ona, co najwyżej, dostarczać środki do
ich osiągania. Same zaś cele wskazywane są przez osobowości o szlachetnych
ideałach etycznych i - jeśli tylko cele te nie są chybione, lecz ważkie i żywe - przyjmowane
są i realizowane przez wielu ludzi, którzy, wpół nieświadomie, określają powolną
ewolucję społeczeństwa.
Z tych powodów powinniśmy uważać, aby nie przeceniać nauki i naukowych metod w
kwestii ludzkich problemów. Nie powinniśmy też zakładać, że tylko eksperci mają prawo
wypowiadać się na temat organizacji społeczeństwa.
SPOSÓB WYJŚCIA Z KRYZYSU SPOŁECZNEGO?
Od pewnego czasu podnoszą się liczne głosy twierdzące, że ludzka społeczność
przechodzi kryzys, że jej stabilność została poważnie zachwiana. Charakterystycznym dla
takiej sytuacji jest to, że jednostki należące do danej grupy, niezależnie od jej wielkości,
są obojętne lub nawet wrogie wobec niej.
Aby to zilustrować, pozwolę sobie wspomnieć tu pewne osobiste doświadczenie.
Rozmawiałem niedawno z inteligentnym i miłym mężczyzną o niebezpieczeństwie
następnej wojny, która w moim przekonaniu poważnie zagroziłaby istnieniu ludzkości,
oraz stwierdziłem, że tylko organizacja ponadnarodowa mogłaby nas przed nią uchronić.
Wtedy mój gość spytał, bardzo spokojnie i chłodno: “Dlaczego sprzeciwia się pan tak
gorąco zniknięciu ludzkiego gatunku?” Jestem pewien, że jeszcze sto lat temu nikt nie
wypowiedziałby czegoś takiego tak lekko. Są to słowa człowieka, który na próżno starał
się osiągnąć wewnętrzną równowagę i w zasadzie stracił już nadzieję, że mu się to uda.
Co jest tego przyczyną? Czy jest jakieś wyjście?
SPOŁECZEŃSTWO I JEDNOSTKI
Człowiek jest istotą indywidualną i jednocześnie społeczną. Jako istota indywidualna,
stara się on chronić istnienie swoje i swoich najbliższych, zaspokajać swe osobiste
pragnienia i rozwijać swe wrodzone zdolności. Jako istota społeczna, zabiega on o
uznanie i sympatię swych pobratymców, pragnie uczestniczyć w ich rozrywkach,
pocieszać ich w ich smutkach i poprawiać warunki ich życia. Tylko istnienie tych różnych,
często sprzecznych, dążeń tłumaczy specyficzny charakter człowieka, a ich konkretna
kombinacja określa stopień, w którym dana jednostka może osiągnąć wewnętrzną
równowagę i wnieść wkład w kondycję społeczeństwa. Całkiem możliwe, że względna
siła tych dwóch popędów jest w zasadniczym stopniu ustalona dziedzicznie. Jednak
osobowość, która ostatecznie powstaje, jest w znacznej mierze ukształtowana przez
takie czynniki, jak otoczenie, w którym człowiek się znalazł w okresie swego rozwoju,
strukturę społeczeństwa, w którym dorasta, tradycje tego społeczeństwa, oraz sposób, w
jaki ocenia ono różne typy zachowania. Abstrakcyjne pojęcie “społeczeństwo” jest dla
pojedynczego człowieka sumą jego pośredniego i bezpośredniego stosunku do jemu
współczesnych, oraz do wszystkich ludzi z minionych pokoleń. Człowiek jest zdolny do
samodzielnego myślenia, odczuwania, wysiłku i pracy. Jednak w swoim istnieniu
fizycznym, intelektualnym i emocjonalnym zdany jest on tak bardzo na społeczeństwo, że
nie sposób o nim myśleć, czy go zrozumieć, poza ramami społeczeństwa. To właśnie
społeczeństwo dostarcza człowiekowi pożywienie, ubranie, schronienie, narzędzia pracy,
język, formy myśli i większą część treści tych myśli. Jego życie czynią możliwym praca i
dokonania wielu milionów żyjących wcześniej i obecnie, ukrytych za słowem
“społeczeństwo”.
ADAPTACJA DO ZIEMSKIEJ SPOŁECZNOŚCI
Człowiek otrzymuje w momencie narodzin, drogą dziedziczenia, konstytucję biologiczną,
którą musimy uznać za stałą i niezmienną, a w której skład wchodzą też naturalne
popędy charakterystyczne dla rodzaju ludzkiego. W ciągu swego życia człowiek nabywa
również konstytucję kulturową, którą przejmuje od społeczeństwa poprzez komunikację i
wiele innych dróg wpływu. Zachowanie społeczne istot ludzkich może się znacznie
różnić, zależnie od dominujących wzorców kulturowych i rodzajów organizacji
społeczeństwa. Na tym właśnie mogą oprzeć swe nadzieje ci, którzy zabiegają o
poprawę doli człowieka. Ludzie nie są skazani, mocą swojej konstytucji biologicznej, na
to, aby wzajemnie się wyniszczać, czy być na łasce okrutnego, sobie samemu
narzuconego losu. Gdy zadajemy sobie pytanie, jak należy zmienić strukturę
społeczeństwa i kulturowe przyzwyczajenia człowieka, aby życie ludzkie uczynić
maksymalnie satysfakcjonującym, powinniśmy stale być świadomi, że istnieją pewne
czynniki, których nie jesteśmy w stanie zmodyfikować. Jak już wspomniano, natura
biologiczna człowieka praktycznie nie poddaje się zmianom. Poza tym, postęp techniczny
i procesy demograficzne kilku ostatnich stuleci stworzyły warunki, które zagościły tu na
stałe. Na obszarach stosunkowo gęsto zamieszkanych absolutnie niezbędny jest
podział pracy i wysoce scentralizowany aparat produkcji. Dawno minęły czasy, które teraz
wydają się tak idylliczne, kiedy jednostki czy stosunkowo małe grupy mogły być zupełnie
samowystarczalne. Stwierdzenie, ze ludzkość stanowi teraz ziemską społeczność
produkcji i konsumpcji jest tylko niewielką przesadą.
ZASADNICZY KRYZYS NASZYCH CZASÓW
Mogę teraz w skrócie przedstawić to, co moim zdaniem stanowi zasadniczy kryzys
naszych czasów. Dotyczy on stosunku jednostki do społeczeństwa. Jednostka jest
obecnie bardziej niż kiedykolwiek świadoma swojej zależności od społeczeństwa.
Jednak nie odczuwa ona tej zależności jako atutu, jako organicznej więzi, jako ochronnej
siły, lecz raczej jako zagrożenie dla swoich naturalnych praw, czy wręcz dla swojego
ekonomicznego bytu. Co więcej - jej pozycja w społeczeństwie sprawia, że jej
egoistyczne popędy są stale wzmacniane, podczas gdy skłonności społeczne, z natury
słabsze, stopniowo zanikają. Wszystkie istoty ludzkie, bez względu na swoją pozycję w
społeczeństwie, cierpią na ów proces zaniku instynktów społecznych. Będąc
nieświadomymi więźniami własnego egoizmu, czują się zagrożone, samotne i
pozbawione prostej i naturalnej radości życia.
Człowiek może odnaleźć sens życia, jakkolwiek krótkie jest ono i pełne
niebezpieczeństw, tylko poświęcając się społeczeństwu. Gospodarcza anarchia
społeczeństwa kapitalistycznego w jego obecnym kształcie jest moim zdaniem
prawdziwym źródłem zła. Widzimy przed sobą ogromną społeczność producentów, której
członkowie nieustannie usiłują pozbawić się nawzajem owoców swej wspólnej pracy -
nie silą, lecz ogólnie rzecz biorąc zgodnie z legalnie ustanowionymi regułami. W związku
z tym ważne jest, aby zdać sobie sprawę z tego, że środki produkcji - to znaczy cała
zdolność produkcyjna potrzebna do wytwarzania towarów konsumpcyjnych, jak i
dodatkowych towarów inwestycyjnych, może prawnie być - i w przeważającym stopniu
jest - prywatną własnością jednostek.
ROBOTNICY I KAPITALIŚCI
Dla uproszczenia nazywał będę niżej “robotnikami” wszystkich tych, którzy nie są
współwłaścicielami środków produkcji - choć nie jest to zwyczajowe rozumienie tego
pojęcia. Właściciel środków produkcji może kupić pracę robotnika. Posługując się
środkami produkcji, robotnik wytwarza nowe towary, które stają się własnością
kapitalisty. Zasadniczym elementem tego procesu jest stosunek między tym, co robotnik
wytwarza, a tym, co w zamian otrzymuje - w kategoriach wartości rzeczywistej. Tak dalece
jak układ pracy jest “dobrowolny”, wysokość wynagrodzenia robotnika jest warunkowana
nie rzeczywistą wartością produkowanych przezeń towarów, lecz jego minimalnymi
potrzebami i zapotrzebowaniem kapitalisty na siłę roboczą w stosunku do liczby
robotników rywalizujących o pracę. Ważne jest zrozumienie, że nawet w teorii wypłata
robotnika nie jest zdeterminowana rzeczywistą wartością jego produktu. Prywatny kapitał
koncentruje się w rękach nielicznych ludzi, częściowo z powodu rywalizacji wśród
kapitalistów, a częściowo dlatego, że rozwój techniczny i rosnące rozbicie świata pracy
stymulują powstawanie większych jednostek produkcji kosztem mniejszych. Rezultatem
tych procesów jest powstanie oligarchii prywatnego kapitału, nie poddającej się
skutecznej kontroli nawet demokratycznie zorganizowanego społeczeństwa. Dzieje się
tak dlatego, ze członkowie ciał legislacyjnych są wybierani przez partie polityczne, w dużej
mierze finansowane lub w inny sposób sterowane przez prywatnych kapitalistów, którzy
w praktyce izolują elektorat od legislatury. W konsekwencji, reprezentanci ludu
niewystarczająco chronią interesów upośledzonych warstw społeczeństwa. Co więcej, w
obecnych warunkach prywatni kapitaliści nieuchronnie kontrolują, bezpośrednio lub
pośrednio, główne źródła informacji (prasę, radio, edukację). Indywidualnemu
obywatelowi jest zatem bardzo trudno dojść do obiektywnych wniosków i zrobić mądry
użytek ze swoich praw politycznych. W większości przypadków jest to zaś wręcz
niemożliwe.
PRYWATNA WŁASNOŚĆ DLA ZYSKU
Sytuacja panująca w gospodarce opartej na prywatnej własności kapitału charakteryzuje
się więc dwiema głównymi zasadami: po pierwsze, środki produkcji (kapitał) są
prywatne, a ich właściciele rozporządzają nimi wedle swego uznania; po drugie, układ
pracy jest dobrowolny. Oczywiście, nie ma czegoś takiego, jak społeczeństwo czysto
kapitalistyczne w tym sensie. Trzeba w szczególności uwzględnić to, że robotnikom
udało się, drogą długiej i ciężkiej walki politycznej, osiągnąć nieco korzystniejszą formę
“dobrowolnego układu pracy” dla niektórych z nich. Jednak ogólnie rzecz biorąc,
dzisiejsza gospodarka nie różni się znacznie od “czystego” kapitalizmu. Produkcja
odbywa się dla zysku, a nie dla spożytkowania. Nie ma gwarancji, że wszyscy zdolni i
chętni do pracy znajdą zatrudnienie; niemal zawsze istnieje “armia bezrobotnych”.
Robotnik lęka się stale utraty pracy. Ponieważ bezrobotni i nisko opłacani nie tworzą
zyskownego rynku, produkcja towarów konsumpcyjnych jest ograniczona, a
konsekwencją jest wielki niedostatek. Postęp techniczny skutkuje często zwiększeniem
bezrobocia, zamiast zmniejszeniem obciążenia pracą dla wszystkich. Motyw zysku,
połączony z rywalizacją między kapitalistami, jest odpowiedzialny za niestabilność
gromadzenia i użycia kapitału, prowadząca do coraz głębszych kryzysów. Nieograniczona
konkurencja powoduje ogromne marnotrawstwo pracy i okaleczenie społecznej
świadomości jednostek, o którym wspomniałem wcześniej. Owo okaleczenie
świadomości jednostek uważam za najgorsze zło kapitalizmu. Cały nasz system
edukacyjny skażony jest tym złem. Uczniom wpaja się stale postawę przesadnej
rywalizacji i uczy się ich czczenia sukcesu w ramach przygotowania ich do przyszłej
kariery.
SOCJALIZM JEST WYJŚCIEM Z KRYZYSU
Jestem przekonany, że jest tylko jeden sposób wyeliminowania całego tego zła, a
mianowicie stworzenie gospodarki socjalistycznej i systemu edukacyjnego
ukierunkowanego na cele społeczne. W takiej gospodarce, środki produkcji są w
posiadaniu samego społeczeństwa, a wykorzystywane są w sposób planowy. W
gospodarce planowej, która dostosowuje produkcję do potrzeb społeczności,
rozdzielano by pracę pomiędzy wszystkich mogących pracować, oraz zagwarantowano by
wszystkim ludziom środki egzystencji. Edukacja jednostki, poza wzmacnianiem jej
wrodzonych zdolności, zmierzałaby ku rozwinięciu w niej poczucia odpowiedzialności za
innych, zamiast gloryfikować władzę i sukces w naszym obecnym społeczeństwie.
Niemniej jednak trzeba pamiętać, że gospodarka planowa to jeszcze nie socjalizm. Może
jej bowiem towarzyszyć całkowite zniewolenie jednostki. Dojście do socjalizmu wymaga
rozwiązania nadzwyczaj trudnych problemów socjo-politycznych. Jak, w obliczu daleko
idącej centralizacji władzy politycznej i gospodarczej, zapobiec wszechwładzy
biurokracji? Jak bronić praw jednostki i tym samym zapewnić demokratyczną
przeciwwagę dla władzy biurokracji? Jasność co do celów i problemów socjalizmu ma
najwyższą wagę w naszych czasach przełomu.
Autor: Albert Einstein
Źródło oryginalne: “Monthly Review” nr 1/1949

ocenił(a) film na 10
duende_2

Miało być "w inteligencję socjalistów". Ale inteligentny będzie wiedział że to zwyczajna pomyłka i się domyśli.

ocenił(a) film na 1
duende_2

Ten tekst tylko potwierdza fakt że Einstein to bardzo dobry teoretyk. Oczywiście jego specjalnością nie jest ekonomia więc nie wiem dlaczego miałby być uważany za autorytet w tej dziedzinie.

Ogólnie ta teoria bardzo mi się podoba, też chciałbym świata w którym wszyscy się kochają i ogólnie jest fajnie i kolorowo, ptaszki śpiewają i chmurki pływają po niebie. Problem w tym że Albert w tym tekście krytykuje rzeczywistość nie podając rozwiązania.

Z całym szacunkiem dla Alberta i jego siwych włosów to proponuje on jakąś utopię której nawet nie potrafi sprecyzować i która sama sobie zaprzecza.

np. "Jak bronić praw jednostki i tym samym zapewnić demokratyczną przeciwwagę dla władzy biurokracji?"

Po pierwsze demokracja i prawa jednostki pasują do siebie jak pięść do nosa, po drugie troszeczkę wyżej Albert oczywiście optuje za tym aby rząd kierował społeczeństwem poprzez zmyślną indoktrynację (edukacje), gdzie w tym prawo jednostki dla własnych poglądów ? Na koniec Albert nie podaje propozycji rozwiązania najważniejszego problemu socjalizmu - co zrobić z tymi którzy nie chcą być tacy jak rząd chce żeby byli ? Jak wiadomo komuniści XX wieku mieli na to dość skuteczny lecz krótkotrwały środek. Zaraz po przejęciu władzy mordowali do 20 % populacji - tzw wrogi element który nie chciał wsiąść do pociągu o nazwie "świetlana przyszłość". Jednak jak wiadomo poglądów się nie dziedziczy, tak więc nawet zakładając skuteczną eksterminacje "wrogów postępu" system taki bytowałby w ciągłym napięciu.

"Dla wszystkich wątpiących w inteligencje socjalistów"

Problem w tym że socjaliści sami wątpią w swoją inteligencje :) Można tutaj wyróżnić dwa przypadki. Pierwszy to tak zwany socjalizm bierny, a więc wiara że urzędnik czy polityk będzie podejmował decyzje dla mnie lepsze niż ja sam. Socjalista bierny uważa więc że jest głupszy od urzędnika (co jest bardzo trudne:). Socjalista aktywny uważa że jest na tyle inteligentny że wie lepiej od wszystkich obywateli z osobna co jest dla nich dobre. Nie trzeba chyba mówić że jest to postawa zbliżona do wiejskiego głupka który myśli że widział wszystko skoro był raz w sąsiedniej wsi.

ocenił(a) film na 10
Shimada

Socjaliści nigdy nie wątpili ani we własną inteligencję ani tez w inteligencję innych ludzi. Cała teoria marksizmu jest właśnie hołdem dla inteligencji człowieka, próbą logicznego opisania a co za tym idzie zapanowania nad światem. Właśnie dlatego marksizm przyciągał tak wiele intelektualistów, np.takich jak Einstein.
Co do problemu poddaństwa i wolności - zawsze uśmiecham się w duchu kiedy ludzie żyjący z pracy innych wykorzystując przymus ekonomiczny stają się największymi krzykaczami w obronie "wolności". Człowiek inteligentny wie że sama osobliwie pojmowana "wolność" na nic mu się zda.
Dla zbyt wielu obrońców wolności ideałem jest właśnie usłużne i pokorne społeczeństwo pracujące pod przymusem ekonomicznym. W ten sposób wolność silniejszego w naturalny sposób prowadzi do zniewolenia słabszego. Jestem przeciwko takiej wolności.
"Wilki stworzyły prawa, aby lepiej zjadać barany. A potem, gdy barany się buntują, mówią, że to zbrodnia."

ocenił(a) film na 1
duende_2

"Wilki stworzyły prawa, aby lepiej zjadać barany. A potem, gdy barany się buntują, mówią, że to zbrodnia."

Bardzo dobry cytat, problem w tym że nieprawidłowo przez Ciebie interpretowany. To socjaliści są za wprowadzaniem różnych praw - dyskryminujących jednych a promujących innych. Libertarianie są za zlikwidowaniem prawa oprócz konstytucyjnej obrony wolności każdego obywatela.

/Demokratyczne wybory rozstrzygają o tym, kto będzie uciskany w majestacie prawa. /

Im większy jest rząd tym większa jest możliwość lobbowania różnych grup interesów. Nie wiem czy dotyczy to akurat Ciebie ale większość socjalistów uważa że zwiększone podatki dla bogaczy szkodzą im, a pomagają biedocie. Nic bardziej mylnego, każdy podatek jako że jest ruchomy jest zawsze przerzucany na klasę średnią.

"Co do problemu poddaństwa i wolności (...)"

W tym względzie nie chodzi mi tylko o płaszczyznę ekonomiczną. Socjaliści proponują aby rząd był swego rodzaju Panem zwykłych ludzi, decydującym co jest dobre a co złe. I nie chodzi mi tutaj o jakieś skrajne przypadki rodem z III Rzeszy. Wystarczy wspomnieć o sprawie zażywania narkotyków czy posiadania broni. Możesz mi w sposób logiczny jak jeden wolny obywatel może zabronić drugiemu jedzenia czegokolwiek ?

/By uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne./

"W ten sposób wolność silniejszego w naturalny sposób prowadzi do zniewolenia słabszego."

Ależ to również odnosi się do socjalistów. W socjalizmie silniejszy wygrywa wybory i wprowadza ustawę uciskającą słabszego - ten schemat jest przecież znany od początków demokracji.

Zarówno w socjalizmie jak i w kapitalizmie silniejszy wyzyskuje słabszego - różnica jest taka że w kapitalizmie silniejszy wśród swoich narzędzi opresji nie ma rządowych ustaw i rządowych najemników (policjantów) - w przeciwieństwie do socjalizmu.

Myślę że masz bardzo wyidealizowany obraz "państwa". Tak jakby państwo było ostoją sprawiedliwości czy też dobrobytu. Tymczasem wszystkie największe zbrodnie i tragedie nie zostały wywołane przez prezesów firm ale właśnie przez rządzących państwami. W istocie państwo niczym nie różni się od firmy oprócz tego że firmy działają na zasadzie dobrowolności natomiast państwa na zasadzie przymusu.

/Państwo to największa mafia wszech czasów, utrzymywana z kradzieży, jaką są podatki, uzasadniana przez płatnych ideologów, jakimi są intelektualiści, broniona przez żołnierzy – niewolników przymuszanych do obowiązkowej służby wojskowej. /

ocenił(a) film na 10
Shimada

Przykro mi, ale nie pierwszy już raz rozczarowałeś mnie jako rozmówca. Nie rozumiesz nic z tego co do ciebie pisze, natomiast twoje "poglądy" są tak infantylne, głupie i jednostronne że zabijają dyskusję. No i brakuje ci wiedzy. Nie wiem czy wiesz ale prawdziwe ruchy wolnościowe, także anarchistyczne, zawsze były są i będą lewicowe. Słyszałeś o Noamie Chomskim? O anarchokomuniżmie ?
Zawsze wiedziałem że najgłupsi są anarchiści z prawa, czyli ci słynni leserzy i libertyni czy coś tam. I chciałbym przeprosić wszystkich prawdziwych anarchistów.

ocenił(a) film na 1
duende_2

Głównym czynnikiem który zabiją tą dyskusje jest to że ja dyskutuje na polu na jakim każdy socjalista kapituluje. Niezależnie czy inteligentny czy tępy - żaden socjalista jak dotychczas nie wyjaśnił jak można w zgodzie z podstawową moralnością optować za np. :
- wprowadzaniem przymusowych podatków które są inną nazwą dla grabieży,
- obowiązkową, państwową edukacją która jest w istocie indoktrynacją
- ściganiem ludzi za to że sobie "szkodzą", praktyka wprost wyjęta z Korei Płn gdzie ściga się rodziny samobójców
itd itd...
Tylko tyle i aż tyle. Polecam taki argument na każdą dyskusję z socjalistami, przykładowy lewicowiec od razu zmienia temat (jak ten powyżej) bo wie że jedyną formą socjalizmu która nie jest zbrodnią jest socjalizm dobrowolny. Mam nadzieje że w przyszłości powstanie azyl dla socjalistów gdzie będą oni się mogli wzajemnie okradać, indoktrynować i rozkazywać...

"Słyszałeś o Noamie Chomskim"

O tym kretynie wychwalającym komunistyczne reżimy ? Tak, słyszałem. Niestety.

ocenił(a) film na 10
Shimada

No właśnie:
"- wprowadzaniem przymusowych podatków które są inną nazwą dla grabieży,".
Dla takich jak ty cała ta wolność jest kusząca bo kojarzy się wam z kasą, prawda? Dalej piszesz że powszechna edukacja też ci się nie podoba. Niby coś tam o indoktrynacji, ale ja znam tobie podobnych. Chodzi o to że trzeba płacić podatki. Czasy gdy podatki służyły utrzymaniu dworu królewskiego minęły w wielu częściach świata bezpowrotnie.
Ja nie wiem jak można w zgodzie z podstawową moralnością optować za zniesieniem podatków, zniesieniem szkolnictwa, no i jeszcze pewnie służby zdrowia, wszelkiej istniejącej opieki społecznej i dalej w ten deseń. I tu się zasadniczo różnimy. Według mnie człowiek moralny powinien być za zwiększeniem podatków dla bogatych - no ale może za dużo się ewangelii w młodości naczytałem. Jest to dowód na to że nie istnieje coś takiego jak podstawowa moralność, ( wszelacy specjaliści od ustanawiania takiej moralności sami łamią ją nagminnie przedstawiciele kościoła katolickiego).
http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/Bierzciemojakase/menuid-215.html

ocenił(a) film na 7
duende_2

Shimada, boisz się byc zniewolonym przez socjalistów, a nie zauważasz, że ty i cały świat jesteście zniewoleni przez kasę:) Nie wiem, które zniewolenie jest gorsze. Problem w ocenie socjalizmu polega na tym, że zyskał on fatalny PR w XX wieku dzięki paru kretynom takim jak Stalin i jemu podobni. Teraz kapitaliści nadużywają tego w swojej argumentacji twierdząc, że to sie raz nie udało i nie może się udać. To co dzieje się obecnie w światowej gospodarce pokazuje, że kapitalizm owszem, udał się, ale nielicznym. Kapitalizm opiera się na prawach dżungli, przyżyć mogą silniejsi lub tacy, którzy grają nieczysto, jak Chiny, które zalewają świat swoimi tanimi towarami wyprodukowanymi dzięki robotnikom pracującym za miskę ryżu i zachodnim koncernom, które tolerują łamanie praw człowieka w imię zwiększenia zysków. Pieniądze nie spadają z nieba, krążą sobie po światowej gospodarce, a kto jest sprytniejszy, silniejszy i bardziej agresywny jak wspomniane koncerny swoje wywalczy. Dla wszystkich niestety nie wystarczy. Podobnie jak w dżungli. Swiat nie dojrzał jeszcze i długo nie dojrzeje do rozsadnego socjalizmu, bo ludzie muszą najpierw uświadomić sobie, że istnieją rzeczy wazniejsze niż ich własne tyłki.

valthemar

No i to jest odpowiedź na to dlaczego socjalizm jest nierealny. Ludzie zawsze dążą do zysku własnego i najbliższych i nikt nigdy nie wybierze anonimowego człowieka ponad zysk własnych dzieci czy swoich wakacji albo fajnego domu, nieważne jakie by miał poglądy. To jest właśnie klucz, komunizm to iluzja. Nie temu gatunkowi to się uda. Zawsze jeśli nie ważne ile będziesz się starał, zawsze dostaniesz taką samą pensję za którą kupisz takie samo średnie żarcie czy auto, to będziesz się starał minimalnie. Jeśli od twojej pracy zależy twoja pensja, to będziesz się starał jak najlepiej wykonać swoje zadanie przez co dostarczysz społeczeństwu solidne dobra czy usługi.
PS Socjalizm nie oblał raz tylko ponad 20 razy nie zależnych od siebie. Zobacz listę państw na całym świecie w różnych czasach gdzie go wprowadzono. Zostały dzisiaj nieliczne jak Korea Północna czy Kuba które właśnie obrazują klęskę socjalizmu. Raz czy dwa mogłoby to świadczyć o pechu, no ale nie 20.

ocenił(a) film na 1
duende_2

"Dla takich jak ty cała ta wolność jest kusząca bo kojarzy się wam z kasą, prawda?"

Nie lubię być okradany bez względu na to jaką rzecz się mi kradnie. Czy to kradzież skarpet czy pieniędzy jest to czyn "raczej" niemoralny. Socjaliści cieszą się gdy złodziej wyrywa im portfel ?

"Dalej piszesz że powszechna edukacja też ci się nie podoba. Niby coś tam o indoktrynacji, ale ja znam tobie podobnych"

Chodzi oto że młody człowiek nie uczy się tego czego chcą jego rodzice, tylko tego czego chce minister który na pewno jest imbecylem. I nie wiem dlaczego ktoś miałby prawo mnie okradać nawet gdyby jego cel był szczytny. Dla mnie złodziej to złodziej.

"Czasy gdy podatki służyły utrzymaniu dworu królewskiego minęły w wielu częściach świata bezpowrotnie."

A to dobre ! Czym poza nazwą różni się dwór królewski od Białego Domu czy Pałacu Prezydenckiego ? Król od prezydenta różni się tym że w przypadku króla mamy jakieś ryzyko że nie będzie on kompletnym idiotą. Co do prezydenta takiej szansy nie ma bo jak wiadomo:
/Politycy są w demokracji kondensatorami głupoty./

"Ja nie wiem jak można w zgodzie z podstawową moralnością optować za zniesieniem podatków, zniesieniem szkolnictwa, no i jeszcze pewnie służby zdrowia, wszelkiej istniejącej opieki społecznej i dalej w ten deseń."

/Za każdym razem, gdy sprzeciwiamy się rzeczom wykonywanym przez rząd, socjaliści (błędnie) konkludują, że sprzeciwiamy się ich wykonywaniu w ogóle./

"Według mnie człowiek moralny powinien być za zwiększeniem podatków dla bogatych"

Człowiek moralny jest przeciwko złodziejstwu, bez względu czy złodziej kradnie 2 zł czy 2 mln jest to amoralne. A poza tym jeżeli już się nakłada podatek to czy ludzie nie powinni być równi wobec prawa ? Skoro bogacze w znacznej mierze finansują socjalistyczne systemy to nic dziwnego że wykorzystują ten fakt aby "kupować" sobie ustawy.

"Jest to dowód na to że nie istnieje coś takiego jak podstawowa moralność"

Czyli kłamstwo nie różni się od prawdy, uczciwość od złodziejstwa, wolność od niewoli ? A zapomniałem, w imię rewolucji należy ponosić początkowe ofiary takie jak życie lub wolność jednostek dla "wspólnego dobra". Bleh

ocenił(a) film na 10
Shimada

No, no do ładnych herezji cię zmusiłem :

"Ja nie wiem jak można w zgodzie z podstawową moralnością optować za zniesieniem podatków, zniesieniem szkolnictwa, no i jeszcze pewnie służby zdrowia, wszelkiej istniejącej opieki społecznej i dalej w ten deseń."

/Za każdym razem, gdy sprzeciwiamy się rzeczom wykonywanym przez rząd, socjaliści (błędnie) konkludują, że sprzeciwiamy się ich wykonywaniu w ogóle./
A więc nie chcesz skończyć ze służba zdrowia i z OPIEKĄ SPOŁECZNĄ?????
No no nie ładnie. Król JKM każe cię wychłostać na rynku.

ocenił(a) film na 1
duende_2

Czyli teraz bawimy się w gierki słowne ?

Proponuje skorzystać z czegoś takiego jak logiczne myślenie. Służba zdrowia to określenie państwowych służb odpowiedzialnych za opiekę zdrowotną obywateli. Jeśli pisze że jestem przeciwny rządowej ingerencji w opiekę zdrowotną to w 100 % logiczne i zrozumiałe, dla każdej istoty żywej (może oprócz skrzypłoczy) jest to, że "chce skończyć" ze służbą zdrowia.

Mogę też napisać że nie jestem za likwidacją służby zdrowia jeżeli nie ma ona nic wspólnego z państwem - wtedy jednak nie byłaby "służbą zdrowia" (oczywiście w tym znaczeniu tego słowa).

Ten post jest dla mnie ostatecznym dowodem że po raz kolejny używając koronnego argumentu pokonałem zwolennika socjalistycznej utopii i systemu niewolniczego. Dlatego z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku mogę osiąść na laurach i zakończyć dyskusje. Jeśli masz ochotę powyciągać jeszcze z moich wypowiedzi jakieś wątki zbyt skomplikowane dla Ciebie, lub też przyczepić się do jakichś literówek to "ostrzegam" że ja tych wypocin nie przeczytam, a i potomności one raczej się nie przydadzą - tak więc możesz je sobie darować.

ocenił(a) film na 10
duende_2

A na poważnie, w czasach monarchii podatki raczej nie szły na powszechną edukacje czy służbę zdrowia. Widać że jesteś pod ścianą.
Problem ze wszelkimi konserwatywnymi liberałami innymi takim polega na tym że chodź oni sami uważają za ideał np. XIX wieczną Amerykę ( czyli dziki zachód) to tak naprawdę rozumują oni zupełnie jak ludzie pierwotni. Na szczęście postęp jaki się dokonał dzięki "lewakom" jest stały, i zdaje egzamin. Gdyby ich myślenie było w historii ludzkości dominujące, to tak naprawdę nie było by żadnej historii ludzkości. Zatrzymalibyśmy się w rozwoju po wymyśleniu pieniądza.

ocenił(a) film na 1
duende_2

"Na szczęście postęp jaki się dokonał dzięki "lewakom" jest stały, i zdaje egzamin."

Jedyny "postęp" jaki dokonał się dzięki lewakom jest taki że teraz bardzo łatwo wyróżnić w tłumie imbecylów, wystarczy kazać podnieść ręce tym o poglądach pro-rządowych czyli lewackich.

Doprawdy imponujący to postęp. Europa przed wprowadzeniem w niej socjalizmu "rządziła" światem, po stu latach socjalizmów została sprowadzona do trzeciej ligi trampkarzy. Ludzie ważą po sto kilo i zamiast uczciwej pracy wolą żyć na koszt innych i jeździć po ciepłych krajach. Na całe to wesołe towarzystwo nierobów pracują imigranci którzy ku mojej uciesze zaczynają dopominać się o swoje paląc przedmieścia i samochody wygodnie żyjących postępowców. Ale dopiero wesoło się zrobi gdy w zachodniej Europie muzułmanów będzie więcej niż "tubylców" i zamiast postępowego lewicowego zniewolenia będziecie mieli Szariat.

Nie żebym miał coś do muzułmanów, trochę im nawet kibicuje i mam nadzieje że ich sprawiedliwy gniew zagości w postaci rozruchów na stałe w moim TV.

"A na poważnie, w czasach monarchii podatki raczej nie szły na powszechną edukacje czy służbę zdrowia."

To oczywiście ogromny plus monarchii. Pomijając już to że np. w polskich państwowych szkołach jeszcze nikt niczego pożytecznego się nie nauczył, a polskie szpitale nie wyleczyły niczego czego nie można by wyleczyć herbatą z cytryną, to w monarchii człowiek przynajmniej mógł zadecydować czego będą uczyły się jego dzieci i do jakiego lekarza chce pójść.

użytkownik usunięty
Shimada

Shimada w końcu znalazł się ktoś mądry. Masz rację w 100% , Europa jest zepsuta, jedź do Stanów Zjednoczonych, ja tam już jakoś się przyzwyczaiłem do mojej 2 piętrowej willi , Audi A4 , darmowych studiów prawniczych dla córki i medycyny dla syna, wiem , że 4tys podatku co miesiąc to przesada, ale wiesz co ? Jakoś daję radę. No ale Ty, taki obrońca kapitalizmu, obrońca wolności i wybitny analityk na pewno lepiej poradzisz sobie w USA, pewnie będziesz mieszkał w 120 piętrowym pałacu, co tam willa 2 piętrowa, no i nie zapłacisz takich wielkich podatków jak ja, ale tak zawsze było, wybitni Polacy zawsze wyjeżdżali za granicę, daj znać jak będziesz miał samolot - przyjdę na lotnisko pomachać Ci na pożegnanie. A my tu w Europie jakoś może sobie damy bez Ciebie radę.

ocenił(a) film na 8
Shimada

Na pewno einstein jest lepszym autorytem w każdej dziedzinie niż korwin.

użytkownik usunięty
pyton16

A zastanawiasz się nad tym, co piszesz czasem, czy preferujesz takie po prostu ględzonko ?
korwin jest wirtuozem brydża, einstein w brydża nie grał. korwin jest lepszym informatykiem niż einstein, bo einstein nie był nim w ogóle, albowiem nie było i informatyki jako takiej. tożsamo korwin jest lepszym cybernetykiem od einsteina.
no, ale przecież można napisać taką bzdurkę i się zaperzyć, prawda?

ocenił(a) film na 4
duende_2

Fajnie. Czyli co dalej?

tygrum

Może to?
http://www.paradiseoroblivion.com/watch.html
http://www.thevenusproject.com/

użytkownik usunięty
duende_2

Einstein powiedział kiedyś, że jest "głęboko wierzącym ateistą".
Ustom Alberta, jako ustom wysoce logicznego rozumu, podobne sprzeczności nie przystoją, więc jeżeli nie rozmawiamy o Einsteinie jako o fizyku, z równym (nie)powodzeniem możemy sobie porozmawiać o Mickiewiczu jako o absolwencie prawa. Gdy temat odchodził od fizyki i liczb, Einstein okazywał się często człowieczkiem - a to wszak eufemizm - dość naiwnym.
Albert był człowiekiem podobnym bohaterkom tanich romansów. Jak one chciał, żeby wszędzie na świecie panował pokój, żeby dzieci w Afryce nie umierały, żeby nie było tyle Zła i żeby małe kocięta wreszcie też przestały umierać. No, tyle wiedział. Ale jak to zrobić, to już biedny nie miał pojęcia. Więc ciągle powtarzał, że "tak dłużej być nie może". No, powtarzał. I powtarzał. I potem przestał, bo to nic nie dało.
Lepiej prezentował się przed tablicą.
Pozdroffffienia dla epigonów Hegla. I dla reszty idiotów spod znaku materializmu dialektycznego.
Shimada, zgniotłeś ich. Wiem, że nie potrzebujesz potwierdzenia; mimo to, oto ono.

Kocham takich ludzi jak ---> valthemar

//Problem w ocenie socjalizmu polega na tym, że zyskał on fatalny PR w XX wieku dzięki paru kretynom takim jak Stalin i jemu podobni. Teraz kapitaliści nadużywają tego w swojej argumentacji twierdząc, że to sie raz nie udało i nie może się udać.//

....czyli tutaj pokazujesz, że wdrażać można było inaczej niż wdrożono, że chodzi tylko o sposób, a chwilę później:

//To co dzieje się obecnie w światowej gospodarce pokazuje, że kapitalizm owszem, udał się, ale nielicznym.Kapitalizm opiera się na prawach dżungli, przyżyć mogą silniejsi lub tacy, którzy grają nieczysto, jak Chiny, które zalewają świat swoimi tanimi towarami wyprodukowanymi dzięki robotnikom pracującym za miskę ryżu i zachodnim koncernom, które tolerują łamanie praw człowieka w imię zwiększenia zysków. //

... czyli powołujesz się sam na aktualną sytuację gospodarczą świata. Nie sądzisz, że argument ten łatwo jest zbić ( bo żaden to niezbity argument, mocium panie... ) dokładnie tak samo, jak ty zbijasz ten o Stalinie ? że po prostu ''źle wdrażają"?
Powiedz mnie, dlaczego ten sam argument może być użyty pro , ale nie możesz być użyty contra (socjalizmowi)?
Najpierw dyskredytujesz przykłady sposobu wdrażania jakichkolwiek systemów gospodarczych jako żaden argument (bo wszystko można źle i dobrze wdrażać), by potem powoływać się na przykłady sposobu wdrażania [kapitalizmu]?

ocenił(a) film na 10

Na poziomie najbardziej podstawowych założeń różnica między kapitalizmem a socjalizmem zasadza się na stosunku tych systemów do ogólnie pojętego zła. Socjalista jest człowiekiem który nie chce tolerować zła, dla kapitalisty takie pojęcie mogłoby pewnie wcale nie istnieć, byle by mógł spokojnie zarabiać. Bardziej wyczerpująco wyjaśnił ten problem wybitny węgierski marksista Gyorgy Lukacs:
"Nie wypieram ze świadomości katastrofalnych efektów, jakie przyniosła próba realizacji komunizmu. Moralne oburzenie w stosunku do zbrodni komunistycznych nie wystarcza jednak, abym za dobrą monetę mógł wziąć „teodyceę” kapitalizmu: przeświadczenie, że demokracja liberalna w stylu zachodnim dopuszcza akurat tyle zła (np. wynikającego z funkcjonowania wolnego rynku), ile jest niezbędne dla zachowania wolności. Za całe zło realnego socjalizmu odpowiadają ludzie – i dzięki temu można je zwalczać niejako wprost. Kapitalizm nie bierze odpowiedzialności za zło, jakie powoduje – odpowiedzialność zrzuca na anonimowy (czy też „naturalny”, albo nawet „boski”) rachunek wolności i sprawiedliwości. Jest w tym hipokryzja i gorzej: coś diabelskiego: uznanie zła za coś (w pewnym stopniu) dobrego – jakby świadomy wampiryzm, szczególnie rażący w przypadku ludzi broniących kapitalizmu z pozycji „cnoty”, starych dobrych obyczajów albo „chrześcijańskich wartości”.
I jeszcze coś:
http://www.youtube.com/watch?v=qdlzh26JRX0&feature=player_embedded

ocenił(a) film na 1
duende_2

"Socjalista jest człowiekiem który nie chce tolerować zła"

O rzesz ty ! Ja już na szczęście dawno przestałem się denerwować socjalistycznymi debilizmami (uznaje że bez socjalistów życie zwykłych ludzi byłoby zbyt łatwe i z tego powodu nieciekawe). Dlatego czasami czytuje wypociny socjalistycznych złodziejaszków dla czystej rozrywki (coś jak "z kamerą wśród zwierząt"). A że tak zapytam prywatnie, jesteś socjalistą bo upatrzyłeś sobie jakieś wygodne stanowisko w "budżetówce" ? Jakiś samorządzik, jakieś "przetargi" ? (skoro umiesz sklecić kilka zdań to uznaje że jesteś zbyt mądry aby być bezinteresownym socjalistą).

Przechodząc do meritum: Jak do licha socjalista może nie tolerować zła skoro optuje za okradaniem obywateli ?

I jeszcze jedno: nie ma żadnego konfliktu na linii socjalizm-kapitalizm. Żaden uczciwy obywatel nie jestem zwolennikiem żadnego wymyślonego przez człowieka systemu - jest po prostu uczciwy. Nie toleruje kradzieży, kontroli, indoktrynacji i propagandy. TYLE, niestety - na jednego uczciwego obywatela przypada kilku złodziei. Głupsi napadają na banki w kominiarkach, mądrzejsi zapuszczają brody i zostają marksistami.

ocenił(a) film na 10
Shimada

Sprawa jest prostsza niż ci się wydaje, należy tylko nazwać rzeczy po imieniu. Dla ciebie zło jest wtedy gdy nie możesz sobie kupić nowego samochodu, dla mnie gdy dzieci chodzą do szkoły głodne. I tu jest ten konflikt socjalizm - kapitalizm.

ocenił(a) film na 1
duende_2

A dobre jest to że aby dzieci nie chodziły głodne do szkoły zabiera się pieniądze przemocą (czyli kradnie) uczciwym obywatelom ? (to że dzieci i tak są głodne bo minister musi mieć nowego mercedesa - pomijam).

Zresztą naprawdę, gdyby polski rząd nie grabił ludzi z 70 % ich zarobków to nikt nie słyszałby o głodnych dzieciach. Co więcej jakieś 80 % ceny chleba to podatki (głównie "paliwowe").

Shimada

:Shimada, gratuluję cierpliwości w dyskusji, mnie ręce zdążyły już kilka razy opaść, gdy czytam tezy Twego przeciwnika. Czuję, że jego nie przekonasz, ale mam nadzieję, że kilku przypadkowych czytelników takich jak ja owszem.

Po pierwsze, słowo kapitalizm jest wymyślone przez socjalistów. Miało źle się kojarzyć i paskudnie brzmieć. To, co rozumiemy pod pojęciem kapitalizmu to tak naprawdę stan naturalny, wynikający z podstawowych zasad moralności - na czele z "nie wolno kraść drugiemu".

Kto przemocą, podstępem lub oszustwem skłania drugiego do niekorzystnego obrotu swym majątkiem podlega karze pozbawienia wolności - głosi nawet polskie, postsocjalistyczne prawo. A na tym właśnie polega socjalizm.

:duende_2: Słuchaj, jak tak Ci się podoba socjalizm, to ja jestem za tym, żebyś spróbował. Serio, popieram, żeby każdy miał prawo wyboru jak chce żyć. Niech sobie socjalizm będzie, tylko niech będzie dobrowolny, niech będzie się można z niego wypisać. Po jakimś czasie zobaczymy czy dużo takich pozostanie. Na początek proponuję emigrację do Korei Północnej, gdzie oczywiście nie ma głodnych dzieci chodzących do szkoły. Smacznej trawy życzę.

Zerknij co nieco na historię. Efektem których przemian była BIDA, a których dostatek. Zerknij, które państwa są dziś najbogatsze, a które bidne. Gdzie było podwojenie ludności w XIX w., gdzie rewolucje przemysłowe, a gdzie Wielki Głód, gdzie produkcja rolna osiągnęła stan sprzed rewolucji w drugiej połowie XX w. i to w 70% z prywatnych, małych działek.

Pozdro w dalszej dyskusji, bo nie wiem czy tu jeszcze zajrzę.
Powodzienia, Shimada!

ocenił(a) film na 10
Christu

No, wszystko ładnie pięknie tylko powiedz mi w którym miejscu kapitalizm jest dobrowolny? Pisałem już o tym wcześniej, widać nie dość dokładnie czytałeś moje posty a więc powtórzę: Porównaj sobie wolność i prawa pracodawcy z wolnością i prawami pracownika, zwłaszcza przy dwucyfrowym bezrobociu.
Nie mówmy kotku o tym co było tylko o tym co jest teraz. Ludzie na całym świecie próbują się właśnie "wypisać" z kapitalizmu, ostatnio nawet przy poparciu rządu ( decyzja premiera Grecji o referendum). Nie zapamiętałem wszystkich noblistów i autorytetów popierających protestu Oburzonych i wskazujących na głęboki strukturalny kryzys kapitalizmu który tak naprawdę pożarł własny ogon już dziesiątki lat temu. Być może taki ignorant jak ty wcale o tym nie słyszał?
Poza tym jakby po rewolucji przemysłowej było tak wspaniale komunizm nigdy by nie powstał.

ocenił(a) film na 1
duende_2

/Porównaj sobie wolność i prawa pracodawcy z wolnością i prawami pracownika, zwłaszcza przy dwucyfrowym bezrobociu./

Bezrobocie jest wywołane opodatkowaniem pracy i "płacą minimalną" - jest to jasne i oczywiste dla każdego człowieka rozumnego.

A i jeszcze chciałem zapytać gdzie prawa pracodawcy np. przy zatrudnianiu energetyków jądrowych ? Odpowiednich specjalistów jest kilku na świece i firmy żeby zatrudnić jakiegoś muszą oferować bajońskie sumy. I tutaj wchodzi ulubione słowo socjalistów - "WYZYSK" otóż trzymając się ich toku myślenia energetycy jądrowi wyzyskują firmy energetyczne.

"i wskazujących na głęboki strukturalny kryzys kapitalizmu który tak naprawdę pożarł własny ogon już dziesiątki lat temu"

I tu się zgadzam. Kłopoty "kapitalizmu" zaczęły się od Bismarcka i wprowadzeniu ubezpieczeń społecznych (a następnie kolejnych idiotyzmów). Kolejną katastrofą były socjalistyczne reżimy Hitlera i Stalina itd itd....

"Poza tym jakby po rewolucji przemysłowej było tak wspaniale komunizm nigdy by nie powstał."

Niestety współczynnik kretynów w społeczeństwie jest bardzo wysoki (dlatego każda demokracja dąży do socjalizmu). A współczynnik żądzy władzy wśród inteligencji - także (wspomnieni nobliści popierający okradanie obywateli dla ich dobra :).

Shimada

Nie rozumiem kilku rzeczy.

Po pierwsze, czemu tak chętnie wciskasz mi co chwilę argumentum ad numerum. To czy ktoś Cię popiera lub opierasz się na czyimś autorytecie nie przybliża Cię ani trochę do udowodnienia swej racji. Również mogę tu wkleić listę osób popierających mój tok rozumowania i nic nie wniesie to do dyskusji.

Po drugie, dzielisz ludzi na pracowników i pracodawców. Ale pracodawcy też wykonują pracę, niejednokrotnie trudniejszą, bardziej odpowiedzialną i wymagających szerszych kwalifikacji niż ich pracownicy. Mało tego - w każdej chwili mogą zamienić się miejscami - przedsiębiorca splajtować, a rzetelny pracownik założyć własną firmę (przynajmniej w wolnym rynku). Jeśli obostrzysz zakładanie przedsiębiorstw i zatrudnianie ludzi sankcjami, ludzie przestaną to robić tak chętnie. Przy wysokich podatkach (które nie różnią się niczym od grzywny) już nie 10 000 tys. ludzi rocznie będzie w stanie założyć firmę i dać ludziom pracę, pieniędzy starczy na to tylko jakiejś ich części. Nie powstanie część potencjalnych miejsc pracy i stąd już prosta droga do dwucyfrowego bezrobocia, które tak Cię bulwersuje. Bezrobocie powoduje spadek wartości pracy i tak sytuacja pracowników stale się pogarsza.

Po trzecie, twierdzisz, że obecnie kapitalizm się sypie i ludzie są oburzeni. Mógłby się sypać i mógłby oburzać ludzi, gdyby jeszcze jako tako zipał. Zwróć uwagę gdzie wybuchły protesty, gdzie doszło do największych kryzysów - tam, gdzie jest go najmniej albo najradykalniej się z nim walczy. Kryzys rozbił socjalistyczną Grecję. Strajki są tam, gdzie rząd w niespotykany od dawna sposób zaingerował w gospodarkę - wszystkie "change'e" Obamy.

Zastrzeżmy jedną rzecz - to, co dominuje dziś na świecie to nie kapitalizm, ma to z nim mało wspólnego. Dalej, w którym miejscu kapitalizm jest dobrowolny? Z definicji polega on na dobrowolności. Chodzi o prostą zasadę wyboru - ubezpieczasz się (bądź nie) u wybranego przez Ciebie ubezpieczyciela, leczysz się u wybranego lekarza i zawierasz dobrowolne umowy z kim tylko zechcesz. Nikt nie broni Ci założyć kołchozu, spółdzielni czy organizacji o char. socjalistycznym, jeśli pójdziemy w radykalizm to możesz się nawet z kapitalizmu wypisać - oddać swoje prawa jakiejś organizacji i budować sobie spokojnie socjalizm, ale tylko na zasadzie dobrowolnośći innych członków. Innymi słowy możesz żyć wedle swoich idei w kapitaliźmie, sytuacja odwrotna jest natomiast nie możliwa.

Piszesz, by nie skupiać się na tym co było, ale z faktów historycznych, dzięki szerszej perspektywie możemy wyciągać wnioski o wiele bardziej wartościowe niż Twoje oceny dzisiejszych sytuacji - zwyczajnie nie możesz udowodnić, że obecnie mamy kryzys kapitalizmu tylko dzięki Twemu autorytatywnemu stwierdzeniu, musisz swą ocenę na czymś oprzeć.

A wszystkie znane mi przypadki historyczne wskazują, że socjalizm prowadzi do głodu. Do nędzy, do bidy i masy zła tego świata. Wskaż mi choć jeden przypadek, gdzie kraj o zasadach bardziej zbliżonych do socjalizmu rozwijał się lepiej niż ten, o ustroju bliższym kapitalizmowi.

Socjalizm nieuchronnie prowadzi do totalitaryzmu, do wyzucia z wolności. Jest systemem nieefektywnym, gdzie wiele ludzkich wysiłków, pracy, cierpień i wyrzeczeń idzie na marne (lub do kieszeni rządzących) zamiast dostarczać im korzyści. To prosta droga do niewolnictwa i zagłady naszej cywilizacji. Pewnie uniesiesz się, że opieram się na błędnie wdrażanym socjaliźmie, ale nie mam innego wyjścia. Nie było dobrze wdrażanego socjalizmu i nigdy nie będzie. To chory system, sen wariata, który może chciał dobrze, ale nie rozumiał, że nie ma mocy sprawczej do realizacji swego snu. Świat nie działa w ten sposób, to nie może się udać.

Argumentum ad personam uznaję za oznakę wyczerpania argumentów i przyjmuję z uśmiechem.

Pozdrawiam i życzę szczęścia

ocenił(a) film na 10
Christu

Jestem cierpliwy więc z lekką irytacją, odpisze.
A więc tak: moje odwoływanie się do masowości ruchu i znanych osób go popierających jest spowodowane tym abyś zdał sobie sprawę z tego że status quo. to co mamy teraz w żadnym razie nie będzie wieczne, że nie jest nie do ruszenia i że podważają je bardzo różni ludzie na całym świecie.
Dalej, ty na serio nie słyszałeś o wielkich sukcesach np. skandynawskiej socjaldemokracji ? Wiem że te kraje to są też gospodarki jak najbardziej kapitalistyczne, ale skoro wysokość polskich podatków przyprawia cię o palpitacje serca to radze ci nie sprawdzać ile one wynoszą np. w Szwecji. Najbardziej szczęśliwi ludzie, co wykazał sondaż, żyją właśnie w krajach skandynawskich,gdzie ład społeczny przez wiele lat budowała socjaldemokracja. Dlatego nie ośmieszaj się tymi gadkami o wysokich podatkach bo to naprawdę głodne kawałki dla nastoletnich korwinistów takich jak ty. A słyszałeś może o liście najbogatszych francuzów z prośbą o dodatkowe opodatkowanie ?

ocenił(a) film na 1
duende_2

/Najbardziej szczęśliwi ludzie, co wykazał sondaż, żyją właśnie w krajach skandynawskich,gdzie ład społeczny przez wiele lat budowała socjaldemokracja./

Nie ma szczęśliwszego człowieka niż syty niewolnik. Radze jeszcze porównać stosunek surowców naturalnych takiej np. Norwegii do ilości jej mieszkańców.

/A słyszałeś może o liście najbogatszych francuzów z prośbą o dodatkowe opodatkowanie/

Być może najbogatsi Francuzi przeczytali elementarz ekonomii i wiedzą że każdy podatek jest przenoszony na klasę średnią ? Nie wiem czy w swoim przeogromnym intelekcie już do tego doszedłeś ale dodatkowe opodatkowanie np. właściciela Forda oznacza nic innego tylko tyle że Fordy będą droższe, a jego pracownicy gorzej wynagradzani. Rozumiesz ? Czy jednak podstawy ekonomi są dla Ciebie równie nieosiągalne co podstawowa moralność ?

ocenił(a) film na 1
duende_2

"Najbardziej szczęśliwi ludzie, co wykazał sondaż, żyją właśnie w krajach skandynawskich".

Czytałem o innym sondażu - im niższy poziom edukacji tym szczęśliwsi ludzie. (Charles de Gaulle też chyba kiedyś go czytał, bo na pytanie "Czy jest szczęśliwy?" odpowiedział "Za kogo pan mnie bierze, za idiotę?" ).

Czy wyniki sondażu są argumentem przeciwko obowiązkowej edukacji? Po co ludzi na siłę unieszczęśliwiać?

ocenił(a) film na 8
Shimada

W twoim przypadku proszę nie poruszać kwestii moralności, ani ekonomii ponieważ nie znasz się na żadnej z tych dziedzin, przykro mi że nie możesz przyjąć do wiadomości że kapitalizm zmienia tyle iż zamiast państwa ludzi wyzyskują prywatne koncerny, ale to nie powód żeby wymyślać poronione sytuację jakoby należysz do garstki ludzi inteligentnych,którzy oparli się socjalistycznej indoktrynacji i mają jasne, obiektywne, prawidłowe pod każdym względem patrzenie na świat. Dziękuję.

ocenił(a) film na 1
pyton16

"przykro mi że nie możesz przyjąć do wiadomości że kapitalizm zmienia tyle iż zamiast państwa ludzi wyzyskują prywatne koncerny,"

Prywatne koncerny nie mają w przeciwieństwie do rządu, tysięcy najemników i żołdaków gotowych przemocą karać za nieposłuszeństwo. A no i z prywatnego koncernu możesz się zwolnić więc o żadnym wyzysku nie może być mowy, no chyba że istnieje coś takiego jak dobrowolny wyzysk ale to chyba sprzeczność.

"ale to nie powód żeby wymyślać poronione sytuację jakoby należysz do garstki ludzi inteligentnych,którzy oparli się socjalistycznej indoktrynacji i mają jasne, obiektywne, prawidłowe pod każdym względem patrzenie na świat"

Nie twierdze wcale że aby być socjalistą trzeba być kretynem. Przecież aby być dobrym oszustem należy się odznaczać pewnymi cechami intelektu.

/Człowiek odczuwa wstręt do trudu i cierpienia. Tymczasem natura skazuje go na cierpienie z powodu niedostatku, jeśli nie podejmie trudu pracy. Pozostaje mu zatem jedynie wybór pomiędzy tymi dwiema nieprzyjemnymi rzeczami. Co zrobić, żeby ich obu uniknąć? Jest tylko jeden sposób, i nie będzie innego: korzystać z pracy bliźnich. /

Proste wytłumaczenie ruchu zniewolenia zwanego socjalizmem. Nie ma tutaj nic skomplikowanego: albo jesteś uczciwy i widzisz że kradzież jest kradzieżą lub też chcesz kogoś okraść i zostajesz aktywnym socjalistą i ostatnia opcja: jesteś biernym socjalistą a tym samym debilem który wieży w debilne teorie.

Osobiście nie mogę się doczekać aż socjalizm zawita do np. systemu oceniania w szkołach. A więc uczeń który dostanie 5 będzie musiał oddać dwa stopnie temu który dostanie 1 - i tym sposobem po jakimś czasie nikt już nie będzie się uczył, (tak jak za czasów komunizmu - po pewnym czasie nikt już nie pracował).nie będzie wyzysku i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie.

duende_2

"W państwie rządzonym dobrze – wstyd być biednym; w państwie rządzonym źle – jest hańbą być bogatym." Konfucjusz.

System (taki czy inny) nie jest rozwiązaniem, słabym ogniwem jest i będzie człowiek oraz jego emocjonalna natura.

ocenił(a) film na 10
pogromca_kelt

Zauważ że pierwsza linijka jest zaprzeczeniem drugiej.

duende_2

Pierwsza linijka jest tylko cytatem jednego ze wschodnich mędrców. Druga dotyczy waszej (czytaj : m.in. Twojej) dysputy na temat większej słuszności systemu socjalistycznego nad kapitalistycznym i odwrotnie.

duende_2

Jeżeli przyjmujemy za pewnik że kradzież jest nie moralna to socjalizm jest NIEMORALNY. Na przykład ja się nie zgadzam żeby moje pieniądze, ciężko zarobione pobrane w podatku były przekazywane w zasiłku komuś innemu to jest kradzież. Chciałbym wszystkim przypomnieć że dopóki rząd kreuje walute to to nie jest kapitalizm.

Rdk89

Poza tym wszystkim czy w socjalizmie jest możliwe urodzić się w skrajnej biedzie a potem z ciężkiej pracy stać się miliarderem??

ocenił(a) film na 10
Rdk89

Eh, kolego kto ci powiedział że podatki są kradzieżą, tata czy korwin mikke ? Podkreślę jeszcze raz że kraje z najwyższymi podatkami to kraje o najwyższym standardzie życie większości tamtejszych społeczeństw.

duende_2

hahaaha czym się różnią goście którzy podchodzą do ciebie z bronią w ręku i chcą od ciebie kasy od tych którzy straszą więzieniem?? jedynie narzędziem a skutek ten sam. Gówno prawda. Niewolnik w starożytnym Rzymie oddawał 90% swojego dochodu w Szwecji jest obecnie prawie tyle samo i czym się różnią Ci ludzie od niego? Poza tym jeżeli ja się nie zgadzam na zabieranie moich pieniędzy a ktoś mi je zabiera to to jest kradzież!!!!!!!! Ja rozumiem że podatki muszą być ale redystrybucja jest zbrodnią. Państwo jest po to by chronić obywateli przed innymi państwami by pilnowało dochowywania umów między ludźmi oraz chroniło przed agresją międzyludzką. I nie tata ani nie Korwin polecam Murraya Rothbard, Ayn Rand czy Alexis de Tocqueville'a znacznie ciekawiej piszą niż Marks Engels czy Trocki

ocenił(a) film na 10
Rdk89

No tak jesteś przeciw podatkom, ale na wojsko i policję musi być, co troglodyto? Żałosne jak cały libertarianizm, najbardziej miałki intelektualnie twór ludzkiej "myśli" w historii świata. W sumie nie widzę możliwości jakiejkolwiek dyskusji bo z doświadczenia wiem że jeżeli fakty nie odpowiadają waszej ideologi to tym gorzej dla faktów. Mam jednak dla was radę. Udajcie się w jakiś dziki rejon kuli ziemskiej, nie wiem, może na biegun, i tam budujcie swój libertariański raj. Skoro tak bardzo nienawidzicie społeczeństwa, to nie macie prawa korzystać z jego dorobków.
Twoja idolką jest Ayn Rand, - typowe. Ale tylko wśród nastoletnich polaków którzy myślą że gdyby nie urząd skarbowy już dawno rządziliby światem, bo już nawet w USA wychodzi z mody, jak nie wierzysz przeczytaj tekst Orlińskiego o ekranizacji jej książki "Atlas zbuntowany" na stronie gazety wyborczej

duende_2

Nie dziękuje, nie czytam Komunistycznych gazet. Pozdrawiam Cie bo również uważam że dalsza dyskusja nie ma sensu.

użytkownik usunięty
duende_2

Znajomość - choćby powierzchowna - randyzmu i korwinizmów u lewaka jest bardzo podejrzana, jeśli wiesz, o czym mówię.

duende_2

Wiesz czemu Einstein pochlebnie wyrażał się na temat socjalizmu? Bo wówczas to była dla wielu nadzieja na rozwiązanie problemów. Einstein miał osobiste doświadczenie, jeśli chodzi o kwestię robotniczą. Jako, że pewien profesor zablokował mu karierę naukową na uczelni, to ten (dziś uważany za genialnego fizyka) człowiek nie mógł znaleźć pracy. On sam w korespondencji z rodziną uważał siebie za nieudacznika i pisał, że lepiej by było, gdyby się w ogóle nie urodził. Klepał biedę, a jego życie było niestabilne, aż do czasu, gdy znajomy załatwił mu pracę w urzędzie patentowym. Wszyscy fani socjalizmu uważają, że należy przedsiębiorce produkującego dla zysku zastąpić jakimś bezosobowym tworem (państwem) organizującym pracę na pożytek wszystkich. Ale na to nie można się zgodzić.

Choćbym miał doznawać poniżenia ze strony pracodawcy i cierpieć niedostatek, to zawsze będę po stronie kapitalizmu, własności prywatnej i wolnego rynku. Dlaczego?

Otóż mam porównanie z bliskiego otoczenia między "człowiekiem socjalizmu" a "człowiekiem kapitalizmu".
Mój wujek za czasów socjalizmu pracował w państwowym zakładzie, produkując okna. Mieszkał (standardowo) w bloku, przez lata dojeżdżał to pracy tramwajem, a w latach 80-tych sprawił sobie Fiata 126p. Po transformacji, zakład upadł i wujka zwolnili. Ale ten się nie załamał, tylko wziął kredyt, trochę pożyczył od rodziny i założył warsztat, gdzie sam zaczął składać okna. Potem zaczął przyuczać syna i rozbudowywać się.
Teraz jego syn wybudował sobie za miastem dom. Ma nowy, ładny samochód. Kilkaset metrów za domem postawił warsztat, gdzie produkuje te okna. Zatrudnił kilku pracowników, tak więc dzięki tej firmie utrzymuje się zarówno syn wuja i jego rodzina, jak i ci pracownicy i ich rodziny.

TO JEST WŁASNOŚĆ PRYWATNA I KAPITALIZM! Mój ojciec z kolei również pracował w zakładzie państwowym, ale po zwolnieniu nie miał tyle szczęścia. Pracuje u kogoś za grosze. Wiem jednak, że nie jest to wina kapitalizmu, bo i on miał szansę na poprawę warunków życia, której nie wykorzystał. Nie każdy bowiem potrafi. Ale czyja to jest wina? Na pewno nie wolnego rynku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
duende_2

Słuchaj no. Zawsze jest coś do zrobienia. Potrzeby ludzie są nieograniczone, więc zawsze znajdzie się jakaś praca. Wcale nie potrzeba do tego centralnego planisty, który stworzy ludziom fabryki i przygarnie te biedne stworzonka, które bez centralnego planisty nie będą miały co robić. Jeżeli tej pracy nie ma, to zazwyczaj z powodu działań państwa. Państwo produkuje bezrobocie przez regulowanie ceny pracy najemnej, opodatkowując ją i nakładając na pracodawcę ograniczenia w zwalnianiu pracowników. Jeżeli chodzi o Hiszpanię, to wystarczy się cofnąć do czasów generała Franco, który po krótkim okresie nacjonalizacji, postawił na wolny rynek. Wtedy tam mieli boom gospodarczy, a teraz pod rządami socjalistów ledwo wiążą koniec z końcem.

Rataplan

Ludzie, po co polemizujecie z lewackim bełkotem, nich gość idzie do "Krytyki politycznej" i obściskuje się z bandytami z antify, to ich ostatnie podrygi. Komuna padła, lewacka Europa zdycha.

ocenił(a) film na 10
soplic68

Dwie sprawy. Po pierwsze "bandyci z antify". No cóż ja znam innych, tych w mundurach i z pała,i na wierzchu, tych z szalikami klubowymi lub z naszą piękną flagą. A zagranie na kościach jakiemuś polactwu lub policyjnemu burkowi to dobry uczynek.
Po drugie: przeczytaj wszystkie moje posty w tym temacie a potem twoją odpowiedź, jedyna "polemikę" na jaką pozwala ci twój prymitywizm. Następnie spojrzyj w lustro i oglądaj jak wygląda idiota zdający sobie sprawę z własnej głupoty.

użytkownik usunięty
duende_2

Ale tak na serio, to powiem wam wszystkim, że wystarczającym przeciwskazaniem dla mnie do zajmowania się polityką, czy to biernie (wybory) czy aktywnie jest to bardzo prosto i prawdziwie brzmiące zdanie, że "wszystkie największe zbrodnie w historii uczyniono w imię dobra". Zawsze tak było. Dlatego wolę zająć się aksjologią lub historią idei, a nie polityką.

ocenił(a) film na 10

Może śmiesznie to zabrzmi ale dziś już nikt nie chce popełniać zbrodni w imię dobra i na tym polega problem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones