Zastanawia mnie jak wypada wątek Ronana. Jest potraktowany kompletnie po macoszemu i ta postać po prostu JEST w tym filmie czy dostejemy jego genezę i jakieś hinty ku temu czemu w przyszłości stał się takim religijnym fanatykiem? Prosiłbym o odpowiedź tylko bez większych Spoilerów ; ) ; )
Tak jak we wcześniejszym komentarzu, Ronan po prostu jest. A jest tam tylko po to aby w ostatniej scenie z nim podkreślić moc CM. A robi to poprzez dwie rzeczy, jedną jest głupkowata mina. O drugiej przekonasz się oglądając film, o ile uznasz, że warto.
Generalnie, finał filmu jest suaby. Akt I i II są w porządku, ale III - chyba nawet nie jest to poziom Ant-Mana czy Dr. Strange'a.
Ronana jest mi szkoda w tym filmie. Bardzo go polubiłam po GOTG i sądziłam że trochę rozwiną jego wątek.
kur... 10 ? Ja pie… Co ty masz za melona zamiast mózgu ? To chyba jakiś superhero pomór kory mózgowej. Zamiast szarych komórek masz zielone i to nie od lolka.
Jak na razie to ty "masz melona zamiast mózgu", bo nie potrafisz uszanować oceny innej osoby
Zalecalabym najpierw troszkę więcej kultury bo niby mówią, że z 'glupimi się nie dyskutuje'. Niestety, ale prawda jest taka, że jak nie umiesz uszanować ocen innych osób to tobie kora mózgowa zanika. Dziękuję za dyskusje na poziomie. Heh.
w tej materii nie ma żadnej dyskusji żeby była dyskusja musi być temat a to patologia z pomorem mózgu jedynie
Ronan w ogóle jakoś inaczej wygląda tutaj, jakiś taki bardziej wygladzony czy cos ;) w pewnej chwili miałem nawet wrażenie, że to w ogole inny aktor jest, ale na napisach się okazało ze to jednak Lee Pace