Chyba dorastam. Jako wielki fan komiksów i pierwszych faz MCU teraz irytuje mnie kapitan marvel (głównie przez odtwórczynię głównej roli za połnięcie miotły i dziwne poruszanie się z nią i ciągłe miny jakby miała zatwardzenie), dziecinni strażnicy, śmieszy inaczej nowy antman, nieporadny spider-man i politycznie poprawna czarna pantera. Na szczęście jest avengers. A raczej Thanos. Tylko w nim nadzieja. Chyba dobrze że kończy się ta faza. Deadpool, ratuj MCU.
Wszystko co napisales takie powinno być i jest takie samo w komiksach wiec nie wiem czemu sie czepiasz
Hmmm. W ogóle ja wolę x menow od komiksów i filmów z ave. Do mcu powinien wkroczyć wolverine, można by odświeżyć motyw hellfire Club i zrobić ich takich jak w komiksach, jako arystokratyczna, staromodna sekta lub dać do mcu inne postaci ze świata mutantow
Ja bym chciał już doświadczoną drużynę w pierwszym filmie ale z podstawowym składem czyli Cyclops, Storm, Rogue, Nightcrawler, Jean, Collossus i Beast. Jako wróg Brotherhood of Evil Mutants, historia żeby dziala sie w różnych miejscach globu ( Rosja, Stany, Afryka, Niemcy itd ) I zeby kazdy czlonek drużyny wyglądał oryginalnie jak z komiksów z lat 90tych McFarlana. Dużo akcji, mało gadania, taki fan service. A potem w następnej częsci Weapon X, Wolverine, Gambit, Psylocke itd