PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=361894}

Karmel

Sukkar Banat
7,3 15 836
ocen
7,3 10 1 15836
7,2 6
ocen krytyków
Karmel
powrót do forum filmu Karmel

Karmelowe wesele

ocenił(a) film na 9


Kobiety i ich życie. Temat ciekawy i, co tu ukrywać, wykorzystywany przez Kino wielokrotnie. Swoim debiutem reżyserskim Nadine Labaki udowadnia, że nawet o tak zdawało by się wyświechtanej kwestii wciąż można stworzyć obraz, który ogląda się z zapartym tchem.

„Karmel” to opowieść o zwyczajnych kobietach, które żyją w dzisiejszym Bejrucie. Pracują, kochają, próbują poukładać sobie życie. Salon fryzjerski jest miejscem, gdzie toczy się ich egzystencja. Tu plotkują, zwierzają się, marzą i snuj palny. Nie we wszystkim się zgadzają, ale w każdej sytuacji mogą na siebie liczyć. Łączy je prawdziwa kobieca przyjaźń – na dobre i złe. My zaś obserwujemy ich zmagania z rzeczywistością.

Młoda Libanka stworzyła obraz niezwykły. Olbrzymie wrażenie zrobiła na mnie delikatność z jaką opowieść została nam przedstawiona. Pamiętać jednak należy, że „delikatność” nie równa się „sentymentalizm”. Tego ostatniego w „Karmelu” nie uświadczymy. Ten film to zapis życia w pełni znaczenia tego słowa. „Karmel” jest wypełniony życiem i to w takim stopniu, że zachwyca bez opamiętania. Pasja wykorzystywania w pełni każdego dnia zdaje się być tu wszechobecna. Bohaterki to pełnokrwiste postaci, których zmagania z rzeczywistością odbieramy jako coś realnego, a nie zapis na filmowej taśmie. To mistrzowskie odtwarzanie rzeczywistości, to jedna z największych, choć nie jedyna, zaleta „Karmelu”.

Wspaniale został tu również ukazany klimat Bejrutu; jego koloryt, ciepło, specyfika. Labaki jest jednak daleka od upiększania, wręcz przeciwnie; jej talent reżyserski przejawia się właśnie w tym, że to, co proste i piękne przedstawia tylko za pomocą odpowiednich środków, nie ugina zaś rzeczywistości pod gusta publiki, by sprzedać im ładną i pustą bajkę. Środki, które mam na myśli to m.in. cudowne zdjęcia, które uwodzą ciepłymi kolorami. Karmelowa poświata towarzyszy nam przez cały seans umilając chwile spędzone w kinie. Pochwalić należy twórców również za dobór muzyki, która w cudowny sposób podkreśla narrację.

Pamiętać jednak należy, że piękna oprawa to zaledwie część składowa tego cudownego filmu. To, co jest w nim równie ważne, to postaci i ich historie. Aktorki grające w tym filmie są wspaniałe. Znakomicie odnajdują się w swoich rolach, grają niesłychanie naturalnie i mam gorącą nadzieję, że znajdą się dystrybutorzy, którzy udostępnią nam kolejne filmy z ich udziałem. Nadmienię także, że w „Karmelu” kobiety ukazane są z niesłychaną zmysłowością. Labaki i Safa są zjawiskowo piękne i w filmie błyszczą niczym najwyższej klasy diamenty. Każdy koneser kobiecego piękna (mam na myśli prawdziwe kobiety, a nie wieszaki na kostiumy typu J.Alba) rozpłynie się z rozkoszy na ich widok.

Już dawano w kinach nie było tak pięknego filmu. Niektórzy krytycy mówią, że Labaki to Almodovar w spódnicy, inni, że w „Karmelu” ożywa urok „Amelii”. Prawda jak zwykle leży pośrodku. Labaki stworzyła film szalenie zabawny, mądry, delikatny, piękny, prosty – wymieniać mógłbym godzinami. Lepiej jednak zrobicie, jeśli zaraz wyłączycie komputer i pobiegniecie do kina. Bo to jeden z tych filmów, które pierwszy raz koniecznie trzeba zobaczyć na dużym ekranie. Ten cudowny obraz o pięknych kobietach (niezależnie od wieku), ich rozterkach, odwadze w sięganiu po szczęście (lub jej braku), cudownie zagrany (Labaki, Haddad, Aouad), pomysłowo napisany pozwoli Ci, drogi Czytelniku, upoić się swoim pięknem i pasją. To okazja, by odbyć niezapomnianą podróż, do której Kino już coraz rzadziej daje nam szansę. I nawet jeśli bez Oscara, jest to jeden z najlepszych filmów 2007 roku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones