PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571940}
7,0 1 540
ocen
7,0 10 1 1540
Kim bok nam Sal in sa eui Jeon mal
powrót do forum filmu Kim-bok-nam Sal-in-sa-eui Jeon-mal

Po pierwsze to dziwne że hae-woon sama uciekła z wyspy tzn. że umiała kierować łodzią

Po drugie, czemu kim bok-nam oszczędziła tego dziadka na wyspie?

Po trzecie kto policzył ilu było w sumie ludzi na wiosce? Tam coś było w filmie że ktoś mówił że 9 czy mi się zdaje? Jak tak liczę- ten dzaidek który ocalał, mąż i brat, córka, żona, ten od łodzi, i babki 4 albo 5 starych babek ale kto pamięta ile dokładnie tych babek było?

Co do podsumowania- ta aktorka co grała kim bok-nam ma taką naprawdę wiejską twarz, taką dobrotliwą- ze słabym charakterem dziewczyny, oglądałam z nią parę filmów (ostatnio każdy film za jaki się biorę jest z nią to dziwne xD) i zawsze gra rolę ofiary, mordowanej itp. ale ma ona taką twarz trochę ofiary chyba, jak mówiłam dobrotliwą ale słabej kobiety, takiej do wykorzystywania. Ten aktor co gra jej męża jest 16 lat starszy od niej i mąż, może bo mały wybór na wyspie to wzięła kto był :P Mąż i brat to takie wsioki z wyglądu i mają wsiackie fryzury :D Brat jest obleśny i świnię by wyru*hał każdy otwór dobry. Córka Kim bok-nam sympatyczna, ale jak zginęła to jakoś nie byłam szczególnie wzruszona nie wiem czemu, płakać się nie chciało. Hae-woon to taki typ paniusi która nie lubi się wtrącać w nieswoje sprawy i omija problemy z daleka, nie lubię takich ludzi szczerze mówiąc do tego ma "bitch-face". Jak uderzyła w pracy tą koleżankę a potem coś jej dogadywała to było widać jej suk*watość, jak była obojętna i nakrzyczała na tą babkę z początku filmu w pracy to mi było szkoda starszej biednej kobiety. Ten facet co przewoził łodzią jak na wieśniaka nie taki brzydki co nie znaczy że mój typ. Ale ładnie się uśmiechał. Baby z wioski wkurzające, ale jedna miała dobre serce parę razy mówiła coś np., że kim bok-nam powinna odpocząć czy coś (wiecie o któą mi chodzi?). Ten dziadek co został na koniec też spoko. Gostki któzy na początku filmu zmasakrowali dziewczynę niezłe ciacha z korei, podobali mi się :P Ta laska co się ciupciała z mężem kim bok-nam w porządku i chciała pomóc dziewczynie, ale tępa trochę i wzięła łódkę faceta z wyspy :D Całkiem niebrzydka ciz*a z niej. Kim bok-nam pod koniec nieźle się odpicowała i wyglądała nawet seksy nie jak wsiówka z wyspy od kopania ziemniaków w polu :P Ale ogólnie nie jestem zwolenniczką urody tej pani jak dla mnie to jej do ładnej daleko nawet jak ją odpicują na laseczkę :D ogóle ten aktor co grał męża Kim-bok nam w filmie wsiok ale zdjęcie filmwebowe ma spoko, nie jest w moim typie bo i za stary dla mnie która ma 20 lat ale tak ogólnie nie taki zły

PS. ktoś wie kim w filmie byli aktoprzy którzy na filmwebie są oznaczeni jako dodgers, yankees to ci z posterunku z początku filmu nie?

a ta o której pisze soon-i babcia to ta dobrotliwa trocjhę staruszka z wyspy co była trochę łagodniejsza wobec kim bok-nam?

użytkownik usunięty
into_the_moonlight

Odnośnie pytania drugiego...

Oszczędziła dziadka, bo był bardzo stary i niezdolny do jakiejkolwiek pracy. Czas odcisnął na nim swoje piętno, prawdopodobnie miał demencję, sam potrafił tylko siedzieć i spożywać pokarm. Jako jedyna osoba na wyspie nie miał nic na sumieniu, więc czemu bohaterka filmu miała go zabijać? Ona zemściła się na swoich oprawcach ;)

ocenił(a) film na 7

ooo to bardzo mądre wytłumaczenie, proste i nie wiem czemu sama nie pomyślałam :) Dziękuję!

użytkownik usunięty
into_the_moonlight

Poza tym nie zareagował na śmierć kobiet na polu ziemniaków :)
Po prostu siedział i nie kontaktował.

ocenił(a) film na 7

no, hahahaha co za człeń :D i dlatego że był taki niekontaktowy m.in. go nie zaciukała?

użytkownik usunięty
into_the_moonlight

Nic nikomu złego nie zrobił, był stary i nawet nie potrafił nic powiedzieć.

ocenił(a) film na 7

No biedny, ale szczęśliwy w tej biedzie

ocenił(a) film na 9
into_the_moonlight

Co do dziadka, to w filmie było mówione, że kiedyś wszystkich facetów z wyspy pochłonął (chyba) sztorm, a tylko on ocalał i te wdowy obwiniały go o śmierć swoich mężów - pewnie był traktowany podobnie jak Kim-Bok-nam. Jako facet pewnie nie miał, aż tak przerąbane ale lata szykan i upokorzeń zrobiły swoje, a Bok-nam miała dobre, szczere, wręcz naiwne sercei pewnie jako jedyna mu współczuła i pomagała, zapewne też po części się z nim identyfikowała. Podobała mi się scena, w której ostrzy sierp, a następnie nożyczki, którymi... strzyże dziadka, po tym jak większość ludzi z wioski leży zaszlachtowane. Może byś to zauważyła i wiele innych rzeczy też, gdybyś skupiła się na oglądaniu filmu, a nie na ocenianiu wyglądu każdego, kto w nim grał :| Poza tym to film i aktorzy, by wierniej oddać grane przez siebie postaci, korzystają z magicznej sztuczki zwanej charakteryzacją, a zdjęcia na FW, dość często są krzywdzące dla aktorek/ów, proponuję wujka google i po wpisaniu nazwiska artysty, kliknąć na "grafika" - będą stosy fotek, można również szukać innych zdjęć posiadając 1 fotkę - choćby z FW - polega to na przeciągnij/upuść w google. Aha, jest jeszcze sprawa babci z "dobrym sercem". Nie uważasz, że odezwanie się w stylu: "daj jej trochę odpocząć" to zbyt mało, w porównaniu z tym, że cały czas siedziała w tej klice i jak przybył ten pseudogliniarz potwierdzić zgon dziewczynki, to trzymała twardo z resztą, do tego wieczne podśmiechujki w czasie gdy Bok-nam zasuwała w polu jak Kopciuszek za całą tą bandę... Oj, nie chcę Cię oceniać ale wygląda na to, że życie to znasz raczej z filmów, niż z reala, życzę Ci byś nie przeżyła choćby 1% koszmaru, jakim było życie Kim-bok-nam, która doświadczyła pierwszego gwałtu (zbiorowego) będąc jeszcze dzieckiem, a potem robili jej to wszyscy, że nawet nie wiedziała kto jest ojcem jej córki, a Ty piszesz, że "bo mały wybór na wyspie to wzięła kto był :P" I jeszcze ten emotikon na końcu, bardzo zabawne, bardzo...

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Odnoszę wrażenie, że Hae-Won spotkało w przeszłości coś traumatycznego. Jej zachowanie jest aż przepełnione mechanizmami obronnymi. W scenie, w której uczyła Bok-nam prostej melodii na flet, ukazała, że kiedyś była bardziej ekspresyjna. Wygląda na to, że pod wpływem czegoś bliżej nieokreślonego zamknęła się w sobie i uciekała w chorobliwą wręcz bierność i wyparcie. Wygląda na to, że dopiero terapia wstrząsowa, w postaci masakry, sprawiła że ta zaczęła się w jakiś sposób odblokowywać. Co do okazywania uczuć... czasami, gdy człowiek dozna nadmiernego szoku, pojawia się blokada emocjonalna i po prostu nie jest się w stanie uczuć okazywać. Jeśli przyjąć takie założenie, tak jak Bok-nam, stała się ofiarą, tylko że tragedia, która z tego powodu wyniknęła nie była podyktowana zemstą, ale chęcią całkowitej neutralności. Różne są reakcje post-traumatyczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones