jedynie ona stanęła w tym wybryku filmowym na wysokości zadania, tylko ona miała coś do powiedzenia i pokazania, tylko ona zainteresowała mnie swoją postacią. Tajemnicza, mądra, niedoceniona, pełna godności, zdominowana przez swego głupiego, ciotowatego męża i księcia Norfolk (nota bene jak można było zrobić ze starego intryganta Boleyna taką ofiarę).