Plebejski humor (o ile można to nazwać humorem, bo w całym filmie są ze trzy sceny, przy których można się uśmiechnąć) i kiepski scenariusz. Do tego główna bohaterka bez charakteru - dyryguje nią ojciec. W ogóle można odnieść wrażenie, że kobieta bez zgody faceta nie może słowa powiedzieć. Ogólnie żenada.
To jest jedyny dobry polski film komediowy jaki powstal. Bo z tym wszystkim co powiedziales wyzej to zgodze sie ze to jest w Samych Swoich.
A na wsi kiedys tak bylo. Ze to facet byl panem. Wielu z nich dalej taka mentalnosc zostala.
"W ogóle można odnieść wrażenie, że kobieta bez zgody faceta nie może słowa powiedzieć. " bo kiedys tak było, ale o tym także nie wiesz.. dziewczyna nie bardzo mogła sobie wybrać. ojciec powiedział i koniec.
wiem, że tak było, czego i ty nie możesz pamiętać/wiedzieć, ale to nie znaczy, że mnie to nie irytuje, zwłaszcza w kiepskim filmie
nie zartuj sobie. Rola Kasprzyk jest jedna z lepszych kobiecych rol w Polskich komediach. Scenariusz prsty, ale wysmiewajacy wszelkie stereotypy, od standardowego myslenia o wsi po wielkomiejskie yuppisowskie wyzsze sfery, razem z ich wszelkimi przywarami. Aktorsko film wyglada swietnie, nie smieje sie jak na serii "naga bron", ale ciagly usmiech w kacikach ust sie błąka. " ogóle można odnieść wrażenie, że kobieta bez zgody faceta nie może słowa powiedzieć" - uciekla z domu mimo zdania ojca, wiec o co chodzi? to ze trafila na obrotnego, charyzmatycznego goscia nie oznacza, ze jest ubezwlasnowolniona kura domowa.
Mnie się uśmiech nie błąka, czuję zażenowanie przaśnością tego humoru dorównującą większości polskich kabaretów (a polskie kabarety są teraz w większości irytująco nieśmieszne).
śmieszny jestes chołpie zestawiasz realia z przeszło 20 lat z teraźniejszością. Po co ci taki zabieg?
Za Wikipedią"
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia. Nie każda bowiem kontrowersyjna, poruszająca trudne zagadnienia i mogąca kogoś bulwersować wypowiedź jest zaraz formą trollingu."
chcesz mi powiedzieć ze ty tutaj przedstawiasz niewygodne czy trudne zagadnienie, chłopie osmieszasz się jeszcze bardziej
W sumie jednych smiesza kabarety, innych naga bron, jeszcze innych kogel mogel, a Ciebie pewnie jeszcze cos innego. Nie wszyscy musza sie nad tym zachwycac, ale dla mnie jest to zdecydowanie pierwsza dziesiatka Polskich komedii.
piszesz że wiesz jak było, ale nie podajesz żadnych argumentów mało wiarogodny jesteś, mam ważeni że masz ni więcej niż 23 lata i nie miej niż 12
Moim zdaniem film jest godny uwagi, każdego kogo interesują polskie komedie. Obsada jest rewelacyjna! Główna bohaterka jest "bez charakteru", bo na tym polega jej urok i jej rola! Każda rola jest inna.. pozdrawiam : ))
autor tematu powiedział, że nie jest idiotą. Proponuję jednak rozpatrzyć tę wypowiedź.
Film super ;)))
a widzisz ty na forach Skazanego na bluesa, gadasz , ze fani dżemu nie maja gustu, a przeciez mają inny gust od ciebie.
Film przyjemny. Oczywiście nie można wszystkich filmów oceniać jedną miarą. A jak już się ocenia, to ocena jest subiektywna, więc takie dyskusje nie mają najmniejszego sensu. ;) Tak samo zresztą jak "dobry gust".
doorshlaq: To, że oglądasz tylko alternatywne filmy o wysublimowanej fabule, których do końca nie rozumie sam reżyser, nie znaczy, że masz "lepszy" gust ode mnie, bo na przykład lubię Ace'a Venturę ;) Raczej daje świadectwo braku elastyczności poczucia humoru (czyli właściwie braku poczucia humoru) i dystansu do rzeczywistości. Bądź sobie snobem, ale nie wciskaj tego innym na siłę. Tyle ode mnie, bo nie lubię karmić trolli. :p
Oczywiście, że nie oglądam tylko filmów o wysublimowanej fabule, przecież sam możesz to zobaczyć na mojej liście ocen. Przykre jest tylko to, że nazywasz mnie trollem tylko dlatego, że coś krytykuję.
@doorshlaq: krytykujesz z uporem maniaka, na siłę ;) Nie-troll już dawno dałby sobie spokój. W końcu o gustach się nie dyskutuje.
Oczywiście, że się dyskutuje. Na tym polega każda rozmowa o muzyce, filmach i sztuce ogólnie. Jednym podoba się to, drugim tamto. Jedni lubią disco polo, drudzy Pendereckiego. Jedni mają gust lepszy, drugi gorszy. Nie wierzę, że nigdy nie krytykowałeś gustu jakiegoś dresiarza, słuchającego tandetnej szmiry.
nic nie udowodniłeś. O moim guście zaś nic nie wiesz, już ci to tłumaczyłem.
PS. Zamknęli wątek, w ktorym cię ośmieszyłem, bo osiągnął już 1000 postów, więc tu cię poprawię: nie pisze się "metallici", tylko "Metalliki". Sprawdź to tutaj: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6609
dobra, każdy może sobie przeczytać i zobaczyć, jak popisywałeś się swoją niewiedzą (nie pisze się "nie wiedzą", tak poza tym).
I to napisał gość, który ciągle spamuje, wyzywa, źle pisze po polsku i nie ma żadnych argumentów. Od tej pory cię ignoruję.
Dowiedz się co to jest spam. Nie wyzywam tylko odpowiadam ci na twoim poziomie i nawet nie używaj słowa argument, bo jest ci ono obce.
Pier.dol, pier.dol, ja posłucham. Bardzo sympatyczna historyjka, świetny filmik, mocne 7/10.
No właśnie sympatyczna historyjka. Ale komedią bym tego nie nazwał. Chyba, że boki zrywają przy tym ludzie słusznego wieku. Tego nie wiem.
Zgoda, można oglądać wiele razy. Najlepiej do rodzinnego obiadu w niedziele i święta.