Lipa. Przypomina mi to tak zwany "cheap talk" i wszystko w tym temacie. To jest przeciwienstwo tego, co lubie w filmach poniewaz nie ma zadnego przelomu. Jezyk jest dosyc typowy, ale raczej styl mowienia dla Wielkiej Brytanii a nie ten tak zwany trudny do zrozumienia brytyjski akcent.
Ten film to bzdura, przed duze D.