Ten film jest dosadny, brutalny, może nawet brudny, bo kamera prowadzona jest tak, jakby jeden z mieszkańców slumsów nosił ją zawsze przy sobie - zawsze kręcone z ręki, przy naturalnym oświetleniu, bez muzyki spoza kadru - właściwie mamy filipińską wersję DOGMY. Jasne, że podobna tematyka była już podejmowana (Miasto...
więcej