Istna kpina z legendy. Zwykła bajka fantasy w której przypadkiem niektóre postaci mają imiona z Angielskich legend. Jak tylko dostatecznie mocno przekonasz samego siebie, że to nie ma nic wspólnego z legendami, historią ani czymkolwiek co znasz a nazwy są przypadkowo znajome to nawet da się obejrzeć. Trochę tak jakby zrobić film o zdobywaniu Moskwy w 1610r, zdobywanej na smoku przez polskiego generała murzyna o imieniu Jasiek, u boku rudego geja króla starającego się o tron Moskwy- chińskiego państwa rządzonego przez pół demony pół samorajow. No fajna bajka ale nie nazywajcie tego Moskwa 1610 xD