Chciałem iść na ten film do kina, ale zobaczyłem, że występują w nim czarnoskórzy aktorzy, więc ja podziękuję. Nie znoszę oglądać filmu ze świadomością, że jego twórcy mi coś wciskają. A w tym wypadku wciskają politycznie poprawny kit, jakoby w filmie w realiach średniowiecznej Anglii było miejsce dla czarnoskórych rycerzy. Śmiech na sali.