PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6878}

Król Lew

The Lion King
8,2 573 608
ocen
8,2 10 1 573608
8,4 36
ocen krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Bajka opowiada o tym, że Simba przez swoje nieposłuszeństwo przyczynia się do śmierci taty, a
potem spotyka dwóch typków, co mu mówią, że ma się nie martwić, mieć wszystko w dupie i nie
przejmować się niczym. Bez sensu kompletnie. Poza muzyką ten film wcale nie jest tak świetny,
Disney stworzył dużo lepsze filmy, chociażby ,,Piękną i Bestię" bijącą ,,Króla Lwa" o głowę. W okół
,,Króla Lwa" zrobiła się szopka i stał się on ,,symbolem dzieciństwa", a wiele wspaniałych bajek
Disney'a poszło w zapomnienie.

A teraz czekam na hejty ;)

użytkownik usunięty
natka17_1998

Stare jak stare, taka Planeta skarbów jest z 2002 chyba. Po prostu wolę rysunkową animację, 2D niż 3D.

ocenił(a) film na 10

Ok, masz do tego pełne prawo : ) Ja też kocham animację 2D, ale również te 3D nie są złe (np. Shrek). Ale wiesz, to akurat mój gust, a każdy ma swój : )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Shrek jest dobry z fabuły, muzyki i klimatu, ale animacja nie powala. 3D jest bardzo wtórne, postaci wyglądają podobnie i nie ma tego czegoś, co 2D, które pozwala na o wiele większą kreatywność.

ocenił(a) film na 10

Jest w tym trochę racji. J tam lubię i 2D i 3D. Ale rzeczywiście, często w 3D postacie są podobne. W 2D zdarza się to czasami. Mi się nie podoba teraz to, że już nie robią pięknych animacji w 2D. Młode pokolenie nie będzie już miało tak cudownego dzieciństwa.

użytkownik usunięty
natka17_1998

W sumie dlaczego nie - te filmy, które już są nie przepadną:)

ocenił(a) film na 10

Niby tak, ale nie wszyscy rodzice będą je puszczać dzieciom. No i nie ma już tych filmów na kasetach wideo, które zapadną w mojej pamięci ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Są teraz na DVD w lepszej jakości (przeważnie).

ocenił(a) film na 10

Ale to już nie to samo co na VHS. Ja jak oglądam Króla Lwa na kasecie to płaczę i wspominam dawne czasy. A na płycie dali nową wersję Kręgu życia, co mi się nie podoba. No i ta jakość jest aż za czysta ; ) Tak jakby to w ogóle nie był 94 rok.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Mnie ta nowa wersja Kręgu nie przeszkadza, ale powinni dać wybór. A jakość dobrze, że jest czysta, w końcu tak twórcy chcieli widzieć ten film:)

ocenił(a) film na 10

No ja też całkiem lubię tą nową, ale widzisz, ja jak mam do czegoś sentyment to nie daruję ; ) Tak już mam. Jak widziałam za czasów dzieciństwa, tak i teraz chcę widzieć. Ale dobry pomysł z tym wyborem : )

ocenił(a) film na 8

Ale Kocoum to był postacią dobro- złą. Bo przybiegł do lasu bo miał dobre chęci by pomóc Pocahontas ale mimo wszystko rzucił sie na Johna nie by bronić Pocahontas, tylko z wielkiej zazdrości bo widział jak sie całowali i nikt go nie żałował, bardziej Johna że go aresztowali za niewinność, a Thomas tylko bronił przyjaciela. W dzwonniku z Notre Dame itd były śmierci i owszem ale nie głównych bohaterów, Kocoum też nie był głównym bohaterem, a Mufasa z Simbą i owszem. I dlatego to tak bolało. I nie tylko sama śmierć Mufasy ale to jak Simba to przeżywał. Ktoś opłakiwał Kocouma, matkę dzwonnika, rodziców Mowgliego? Nie i właśnie dlatego oglądało sie też śmierci, przeminęły, kolejna scena i już nawet nie pamiętało się że ktoś umarł :O :). A w KL jeszcze Mufasa ukazuje się Simbie, no nie można nie płakać :).

ocenił(a) film na 10
Chihirox

PS. simba nie spowodował śmierci swojego ojca, skaza mu to wmówił

Chihirox

Simba niczemu nie zawinił, w tej sytuacji nie był ani przez moment nieposłuszny, jedynie naiwny (jak to dziecko) i dał się wmanewrować Skazie w jego podłą gierkę. Potem faktycznie, tych, jak to określiłeś, "dwóch typków" mówi mu żeby olać wszystko. Ale to absolutnie nie jest przesłanie filmu! Rozmowa Simby z duchem ojca jest całkowitym przeciwieństwem postawy Timona i Pumby. Oni mówią "trzeba rzucić przeszłość za siebie", a po latach takiego postępowania Simba słyszy od ojca "pamiętaj kim jesteś". A co to w ogóle znaczy? Że odrzucając swoją przeszłość stajesz się pusty, bowiem to całe Twoje wcześniejsze życie tworzy Ciebie, takiego jakim jesteś teraz. Odrzucając przeszłość, nawet tragiczną, jak w przypadku Simby, nie rozwiążesz niczego, nie staniesz się nową osobą. Będziesz nikim.

ocenił(a) film na 4
Chihirox

Ja się z Tobą zgadzam. Obejrzałam niedawno tę bajkę i jest drugim moim tak wielkim rozczarowaniem tak popularną rzeczą. Niby jest taka super, wspaniała, wszyscy ją kochają, ale tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. Nie mówię, że bajka jest zła, można obejrzeć, zwłaszcza jak ma się kilka lat, na pewno puszczę ją kiedyś moim dzieciom. Ale tak wysoka ocena, taka ilość zachwytów i taka zgodność użytkowników odnośnie jej genialności, jest naprawdę dla mnie zagadką. Kompletnie nie rozumiem, czym ta bajka różni się od innych i dlaczego akurat ona ma 22 miejsce w rankingu (serio?).

zuzanna_90

Świetna muzyka i naprawdę dobra animacja. Trudno mieć zarzuty co do fabuły - nic nie zostało pominięte, wszystko co potrzebne jest, długość w sam raz. Osobiście dostrzegam w tym filmie sporo mądrości życiowej, np. przemiany Simby z niesfornego nawet egoisty w odpowiedzialnego za swoich - uczy, aby wychodzić na przeciw problemom, a nie od nich uciekać (sporej liczbie dorosłych by się też przydało). Co więcej, motyw kręgu życia oraz porównanie rządów obu monarchów (Mufasy i Skazy), mówi, aby kierować się dobrem wszystkich, a nie swoim - niektórym współczesnym rządzącym mogło by to dać to myślenia. Do mnie osobiście trafia motyw kultury afrykańskiej, barwność krajobrazu, subtelny humor. Jeśli chodzi o miejsce w rankingu i przewagę nad innymi bajkami, prawdopodobnie miała tu znaczenie lepsza reklama - osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby na tym miejscu znalazła się Piękna i Bestia czy kilka pozostałych klasyków XX wieku. Ważne, że bajki wytwórni Disneya mają swojego przedstawiciela tak wysoko, bo im się należy za te wszystkie piękne moralizujące i pozytywne opowieści. Natomiast jeśli chodzi o płakanie po śmierci Mufasy i inne tego typu "wyznania" na forum - to też jak dla mnie przesada.

PS. Mam nadzieję, że moje wypociny pozwolą Ci łaskawszym okiem spojrzeć na tą animację :)

ocenił(a) film na 4
barto_996

Z czystej ciekawości, ile miałeś lat, gdy widziałeś Króla Lwa po raz pierwszy?

zuzanna_90

hmm, nie była to moja pierwsza bajka. Paradoksalnie, najpierw oglądałem dwójke, a potem poznałem pierwszą część. Miałem ok. 10-11 lat

ocenił(a) film na 4
barto_996

Myślę, że ma to duże znaczenie. Dzieci zupełnie inaczej patrzą i potrafią cieszyć się z "małych rzeczy", że tak powiem. Są też bardziej emocjonalne (myślę, że stąd ten płacz nad śmiercią Mufasy:).
Może faktycznie reklama miała duże znaczenie (szczerze nie pamiętam, miałam wtedy 4 lata), ale przecież Królem Lwem zachwycają się też osoby urodzone w wiele lat po premierze. Co decyduje w ich przypadku? Nie uważasz, że jest to coś w rodzaju mody? (Nie piszę tego negatywnie, sama wiele razy ulegałam modzie na coś, co było popularne. Choćby teraz, Gra o tron.)

zuzanna_90

Tak, dzieci cieszą się z bajek i puszczają je na okrągło, a potem jako dorosłym pozostaje sentyment. Tak było ze mną w przypadku np. Mrówki Z albo Rybek z ferajny. Ale Króla Lwa jako dziecko oglądnąłem góra 2 razy i odstawiłem. Potem, dopiero gdzieś rok temu wróciłem do wszystkich tych bajek, i dopiero oglądając jako już prawie dorosły zrozumiałem ten film i dałem 10. Za to te oglądane regularnie w dzieciństwie, po ponownym obejrzeniu, oceniłem na 7-8. Tak więc moja sympatia do Liona nie wzięła się z dzieciństwa - raczej z tego wszystkiego, co wymieniłem w pierwszym poście.
Co do tej reklamy, to jedynie słyszałem o takim uzasadnieniu, po urodziłem się już po premierze.
A jeśli chodzi o modę... widzisz, tutaj trudno mi się z tym zgodzić. Dopiero kilka lat temu, kiedy zacząłem regularnie korzystać z Internetu, zdałem sobie sprawę, ile ten film ma fanów. W moim otoczeniu, żaden kolega czy koleżanka nawet nie wspomniał o tym filmie. Moda na Shreka, to chyba jedyna moda na bajkę obecna w każdym otoczeniu. A na Króla Lwa? Nie wśród moich rówieśników.
Jeszcze taka moja hipoteza - myślę, że śmierć jednego z głównych bohaterów, co jest mimo wszystko dosyć nowatorskim posunięciem jeśli chodzi o bajki, może przybliżać do Króla Lwa sporą ilość starszych.

barto_996

Chciałabym napisać swoje spostrzeżenie, ponieważ zgadzam się trochę z Twoją opinią. Piszesz, że urodziłeś się po premierze i Twoi rówieśnicy nie wspominali o "Królu Lwie", a o "Shreku" owszem. U mnie było tak samo, pomimo że urodziłam się kawałek czasu przed premierą. Gdy nastała premiera "Króla Lwa" to w zasadzie na jego temat było cicho między rówieśnikami, a gdy tylko zielony ogr pojawił się na ekranach kin, to w szkole wiele osób rzucało tekstami z tego filmu i w ogóle trochę się o nim mówiło. Myślę, że duże znaczenie może mieć treść obu filmów. W "Królu Lwie" mamy sporo dramatu, a w "Shreku" sporo komedii. Ja sama nie rozmawiałam o "Królu Lwie", bo uważałam, że moje odczucia związane z tym filmem, to moja prywatna sprawa i nie chciałam się z nikim dzielić. A "Shrek"? - To był już bezpieczniejszy teren na wymianę poglądów.

Slaught

Dokładnie. Animacja-dramat i animacja-komedia. Oba świetne na swój sposób

ocenił(a) film na 10
zuzanna_90

Sentyment sentymentem,ale film widziany w dzieciństwie,a później w dorosłym życiu jest odbierany różnie (2 spojrzenia: dziecięce i dojrzałe).I nauczcie się wreszcie nie wrzucać wszystkich do 1 worka.Są osoby,które mają głęboko w ****** modę i chodzą własnymi ścieżkami,więc pisanie,że każdy kto daje 10 idzie za modą to głupota.

ocenił(a) film na 9
zuzanna_90

Jak to nie wiadomo dlaczego? Wiadomo - bo jest epicki, naładowany dramatyzmem, ma świetną muzykę i animację, opowiada o zamachu stanu i wyniszczeniu królestwa przez uzurpatora, ma poruszające sceny, jak z antylopami w wąwozie i śmierć Mufasy, pojedynek Simby ze Skazą na Lwiej Skale w częściowo zwolnionym tempie, zaczyna się widokiem afrykańskich plenerów z autentycznymi odgłosami zebr, cykad i afrykańskich ptaków, czyli przyrody miejsca, gdzie toczy się akcja, pokazuje surykatki jako poruszające się dokładnie w taki sam sposób, jak w rzeczywistości, muzyka sceny otwierającej film zawiera chóry śpiewające w języku suahili, scenariusz jest luźno oparty na Hamlecie i Makbecie. Ile TAKICH filmów animowanych widziałaś?

Bo ja nie kojarzę ani jednego takiego filmu animowanego, poza "Królem Lwem". Twórcy włożyli w niego mnóstwo pracy, nawet przez pewien czas byli na sawannie, żeby obserwować zachowania zwierząt i móc je potem jak najwierniej odwzorować. To chyba ewenement przy tworzeniu animacji, nie sądzisz? No i "Król Lew" dostał dwa Oscary i kilka nominacji.

Nie twierdzę, że "Król Lew" nie ma wad - sam o nich tu kiedyś pisałem, ale mimo to, rozmiar tego filmu jest tak wielki, że naprawdę trudno tego nie docenić.

Lubię, wręcz uwielbiam wiele filmów studia Disneya - m.in. "Piotrusia Pana", "Piękną i Bestię", "Aladyna", a "Fantazję" ubóstwiam, ale spośród pełnometrażowych filmów tego studia przedstawiających jednolitą, ciągłą historię, "Król Lew" zajmuje u mnie zdecydowanie pierwsze miejsce. Jest epicki, dramatyczny, robi wielkie wrażenie, ma wiele zapadających w pamięć scen, idealną muzykę (przynajmniej część instrumentalną, bo wokal w piosence "Hakuna Matata" jest wręcz irytujący), świetny scenariusz i animację. Skaza może nie jest najlepszym z czarnych charakterów Disneya, a postacie Timona i Pumby mogą budzić zastrzeżenia, ale cała reszta jest bez zarzutu i naprawdę dopracowana.

ocenił(a) film na 8
Trojden

Właśnie w języku suahili. Zawsze mnie interesowało w jakim to jest języku i czy hakuna matata to prawdziwy zwrot czy wymyślony :). Ogólnie mało jest bajek dających do myślenia na każdej płaszczyźnie życia. Tu nie ma głupkowatych, naiwnych księżniczek, których jedynym marzeniem jest wyrwać się od złej macochy i wyjść za mąż np za księcia. Ale mamy tutaj pokazany prawdziwy świat ( akurat przedstawiony przez zwierzęta). Wśród zwierząt jak i wśród ludzi istnieje hierarchia a jak wiadomo lew królem zwierząt.

Pokazane jest że życie króla nie jest aż tak łatwe, że to nie ciągła zabawa, ale też odpowiedzialność, obowiązki, praca. Król musi myśleć racjonalnie i za całe królestwo. Liczy się każda decyzja podjęta przez niego. Jak i w życiu król ma też wrogów, tutaj jego własny brat czyhający na koronę i jego sojusznicy hieny.

Te wszystkie kolory, takie prawdziwe, piękne widoki, prawdziwe zachowanie zwierząt, fajne dowcipy, nie nachalne, można było się naprawdę pośmiać w paru momentach, wiele wzruszeń. śmierć jednego z głównych bohaterów i to w dodatku pozytywnego ( ok w kilku innych bajkach też było), ale tutaj poznajemy przez ileś minut bajki Mufasę i już go lubimy a nagle jego śmierć i jeszcze ( w jakiej innej bajce?) opłakiwanie Mufasy przez jego małego synka Simby aż kraje się serce, to było jeszcze smutniejsze niż sama śmierć, później opłakiwanie Mufasy i Simby przez resztą stada, aż w końcu Skaza wchodzi na lwią skałę i mianuje się królem. To wszystko wywołuje różne emocje od wzruszenia, smutku poprzez gniew. W tej bajce mamy pokazane wiele uczuć. Mamy przyjaźń wręcz niewiarygodną między lwem a syrykatką i guźcem. W dodatku Jak Nala będzie chciała upolować Pumbę i dowie się że to przyjaciel Simby, zdecyduje że Pumba jest nietykalny ( a przecież jest bardzo głodna i nie tylko ona).

Mamy miłość rodzicielską, miłość do stada, miłość partnerską, mamy nienawiść, głupotę, chęć władzy, gniew, smutek, wzruszenie, radość.. Nawet mimo wszystko się żałowało Skazy że miał taką straszną i marną śmierć. I że też nikt nie będzie go opłakiwał bo wszyscy świętowali sukces Simby. Mamy walkę dobra ze złem ( to akurat w wielu bajkach jest, jak nie wszystkich), ale świetnie pokazaną , również w zwolnionym tempie.
Mamy przed tym chwilę wzruszeń jak Simba broni Sarabi, a matka z synem znów widzą się po latach. Oczywiście żeby nie było smętnie, musi być też śmiesznie jak taniec hula Timona i Pumby :). I walka zaczyna się na dobre :). Widać też jak złe rządy mogą popsuć relacje w stadzie, wszystko zniszczyć. Jak pięknie było za czasów Mufasy, gdy była wolność, pełno zieleni, zwierzęta szczęśliwe, stado lwów zgrane. A jak wyglądało po rządach Skazy? Ruina że mucha nie siada :). Właśnie i to dobra bajka też by była dla naszych rządzących i nie tylko. I oczywiście też to że czasem nie warto się wszystkim martwić ale również nie można uciekać od problemów i jak trzeba walczyć to trzeba :). I trzeba pamiętać kim się jest, oraz traktować wszystkich na równi, nie być egoistą ale też nie być naiwnym i dawać sie wykorzystywać.

ocenił(a) film na 8
maria_88_3

I nie myśleć tylko o swoim dobru, ale też dobru innych :). A tak ogólnie to moją ulubioną postacią był Zazu i Timon :).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Chihirox

Simba przecież nie był winny śmierci ojca, obwiniał się o to, bo tak mu to przedstawił Scar ale to nie była jego wina. Generalnie to owszem obijał się z TImonem i Pumbą, ale dorósł i zrozumiał że musi przyjąć swoją odpowiedzialność zamiast uciekać od problemów. No ok, nie jest to jakiś totalnie urywający łeb film, ale jest bardzo dobry. Ma dobra muzykę, dobrą animację a historia jest ładnie ułożona. Podobno jest plagiatem japońskiego anime o białym lwie Kimbie, ale ponieważ nie oglądąłem tego anime nie jestem w stanie się ustosunkować. Za to historia z filmu Disneya jest całkiem niezłą adaptacją Shakespear'a dla dzieci i to mi się bardzo w tym filmie podoba.

Nezumi

Jak to nie urywa łba? Psujecie mi dzieciństwo:( Może dlatego ta bajka jest taka zachwycająca bo jest taka inna? Przecież tutaj nie mamy wygładzonej historyjki jak to sobie wszyscy szczęśliwie żyją i śpiewają piosenki. Przecież głównemu bohaterowi umiera ojciec, tego u Disneya nie było.

ocenił(a) film na 8
alien_2

W Pinokiu mali chłopcy są przemieniani w osły i sprzedawani. Śmierć Mufasy to nie jest najgorsza rzecz w Disneyu. xD

Nezumi

Jest jeszcze scena z Dumbo jak Dumbo idzie do matki, która jest zamknięta w klatce, ale nie ma nic gorszego niż śmierć Mufasy!:D

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Hm, chyba dzis pojde do kosciola i dam na tace za Ciebie dobra kobieto. Mam nadzieje, ze kiedys geniusz tego arcydziela do Ciebie dotrze;)

ocenił(a) film na 10
Chihirox

To jest ocena na poziomie "Ojciec Chrzestny - słaby film o gangsterach, bo stary dziadek przez cały film nikogo nie zabija".

ocenił(a) film na 10
Chihirox

oj już nie filozofuj :P

ocenił(a) film na 9
Chihirox

Mufasa i tak by zginął, bo Skaza był zdeterminowany, by zabić brata i zagarnąć tron - zabiłby Mufasę tak czy inaczej. A Simba zmienił postawę "nie przejmuj się" po rozmowie z Rafiki'm i z duchem ojca (wiesz, że motyw rozmowy głównego bohatera z duchem ojca został tu zaczerpnięty z "Hamleta", tak jak to, że w państwie źle się dzieje?). Więc jest tu o wzięciu na siebie odpowiedzialności za losy państwa. Simba przez pewien czas postępował lekkomyślnie i niefrasobliwie, ale potem przejrzał na oczy. Nala też odegrała tu ważną rolę.

I pamiętaj, że film to sztuka wizualna - jak zależy ci wyłącznie na ciekawej historii, to przeczytaj sobie książkę. A wizualnie "Król Lew" ma mnóstwo momentów, które robią wrażenie, temu nie sposób zaprzeczyć. Początek, scena w wąwozie, rozpacz po śmierci Mufasy, scena walki na Lwiej Skale, scena wchodzenia Simby na Lwią Skalę w strugach deszczu - nie robi to na tobie wrażenia?

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Wyp...!

ocenił(a) film na 5
LeoMessi86

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Nie karmić TROLLICY!

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Wróć do tego filmu jak umrze Ci ktoś bliski i nabierzesz doświadczenia.

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Dodam jeszcze, że Król Lew jest plagiatem japońskiej mangi i anime z lat 50-tych autorstwa Osamu Tezuki pod tytułem "Kimba Biały Lew". Mimo to nadal uważam, że Król Lew to najlepszy film w historii Disneya i animacji w ogóle. Ten film wywarł na mnie ogromny wpływ w dzieciństwie i odbił swój trwały ślad. Żaden film nie zapadł mi w pamięć jak ten. Studio Disneya stworzyło dzieło znacznie lepsze niż japoński oryginał.

użytkownik usunięty
Chihirox

Chyba cię rozumiem, bo obejrzałem ten film jeden jedyny raz w życiu gdy miałem 12 lat, no i wręcz wychowałem się (zwłaszcza jak miałem 7-8 lat) na jakichś Ben 10, Power Rangersach i temu podobnych, co dość mocno ukształtowało mój gust.

ocenił(a) film na 10
Chihirox

Musiałeś po prostu nieuważnie oglądać film. Simba nie przyczynił się do śmierci Mufasy. Zrobił to Skaza. A jeśli cię spotyka coś złego to można mieć to w dupie, aż do czasu, gdy zauważy się konsekwencje.
Polecam obejrzeć Ci ten film po raz kolejny. Może dostrzeżesz w nim prawdziwe piękno.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones