Chociaż uważam że film byłby znacznie lepszy gdyby nie słodko pierdzący początek. Pierwsze 40 minut to BARDZO nudne romansidło. Ciekawie robi się dopiero w momencie gdy Gerda wyrusza na poszukiwania ukochanego. Jak na film z tak niskim budżetem wyszło naprawdę dobrze, natomiast Bridget Fonda jest wspaniała jako tytułowa Królowa Śniegu i aż żal że to tylko produkcja telewizyjna.