...film był kręcony w Ohio i Północnej Karolinie, poszukując w google gatunku żyjących tam węży
jadowitych napotykam tylko na informacje o różnych gatunkach grzechostników, zaś ten filmowy
grzechotnikiem raczej nie był...Ciekawi mnie to o tyle że większość węży jadowitych, może poza
czarną mambą ucieka przed człowiekiem - ten filmowy atakował....
bardzo krótko - chała bez polotu, medialnie nakręcona z komputerowymi wężami w tle...Filmik Krolowie lata bardzo mi się podobał - z czystej ciekawości (uwielbiam czytać/oglądać materiały poświęcone jadowitym wężom - Austin Stevens wymiata - vide filmiki na youtube - vs king cobra, black mamba czy giant rattle snake) zadałem pytanie bo nie udało mi się zidentyfikować gatunku węża, zdziwilo mnie też jego zachowanie - większość węży po prostu ucieka przed człowiekiem a nie podąża w ich kierunku....
Dzięki za odpowiedź - ale patrząc po zdjęciach znalezionych w internecie - chyba jednak to nie ten wąż.
U Davida Lettermana Nick RObinson powiedział, że miał to być boa, jednak wzięli węża, który nie był jadowity, ale przypominał boa.
jak ja uwielbiam ludzi, którzy od filmów oczekują idealnej kopii rzeczywistości, nawet co do gatunku węża
film (który nie jest kinem SF/fantasy) ma choć trochę przypominać rzeczywistość, tak by iluzja przezeń wytworzona mogła wpływać na psyche widza...może to była miedzianka tzw. copperhead - O.K. ale ona też nie wykazuje agresji, w przeciwieństwie do czarnej mamby...raczej spieprza przed czlowiekiem, gdzie ją oczy poniosą...