Po pierwszej części (5/10) daję 3/10 bo to już zaczyna się robić śmieszne - boję się oglądać "trójkę" i "czwórkę".
Ja daję 4/10, a pierwsza także nie była jakaś nadzwyczajna. Fajne były tylko niektóre śmieszne sytuacje no i Gale.
Zgadzam się z Tobą. Pierwsza też nie była szałowa ale za to była pierwsza, nowa, oryginalna. A w dwójce nie dość, że też szału nie ma to odgrzewane kotlety. Takich filmów to można nakręcić 100 części skoro fabuła się powtarza a zmieniają się tylko zabójcy i okoliczności morderstw. Szkoda czasu na oglądanie takich filmów. Zamiast kręcić coś nowego to zapychają "rynek" kiczem
Przychylam się - jedynka, jako nowum, jakoś przeszła, ale dwójki już nie dałem całej obejrzeć. Oglądając tego typu filmy ma się wrażenie, że nawet hydrant jest podejrzany, bo chociaż nic na niego nie wskazuje, to na końcu może się okazać, że on żyje i jest zły ;o - nie tyle nuda, co strasznie męczące...