Po prostu ładny film.
Szkoda że na końcu się złamała. Pokazała że marzenia są ważniejsze niż ideały.
Może i to fakt że lepiej czasem zrobić coś dla siebie, ale skoro przeżyła miesiąc jako przyszła królowa wydaje mi się że wszelkie marzenia oprócz "i żyli długo i szczęśliwie" się już spełniły. Na jakieś wyrzeczenia trzeba się zdać.
Końcówka więc wcale nie romantyczna.
Ale polecam parom na wieczór. Sympatyczny film naprawdę.
Ocena:6/10
A już myślałam, że zakończenie mnie zaskoczy... ale nie - musiało być żyjmy długo i szczęśliwie oraz kochajmy się. Jakie to przewidywalne.... Oglądając tego typu filmy już na samym początku wiadomo jak to się wszystko skończy. (Dlatego komedie romantiko oglądam rzadko)
Hej! Film obejrzałam, nagrany na dekoderze upc według zapisu godzin z programu tv,..niestety, film się wydłużył, więc oglądanie mi się ucieło prawie przed samym końcem podejrzewam. Ostatnia scena jaką widziałam, to jak Edward, już jako król, witał wiwatujący tłum z balkonu, a ona (Piage jak dobrze pamiętam) wycofywała się w tłumie. Czy może ktoś mi opowiedzieć końcówkę filmu? Będę wdzięczna, bo nie lubię takich dzieł "niedokończonych"...:) dzięki za pomoc!