Urocza bajeczka o tym jak miłość zmienia człowieka. Film kręcony był w naturalnych wnętrzach i tylko szkoda, że na taśmie czarno-białej. Tyrone w nieco dłuższych, kręconych włosach wciąż wygląda przystojnie, chociaż w zbroi raczej śmiesznie. Co do błędu, hrabia Verano był, by powiedzieć wprost, stary, a nie młody. Za to jego żona była rzeczywiście młoda, no i Orson Welles ciekawie zagrał.