Nie wiem czy widział ów film, jednak w tworzeniu pastiszów Hitchcocka posługiwał się niemal bliźniaczym stylem. Sposób budowania narracji, jak również kreowania bohaterów i sytuacji w jakich się znajdują jako żywo przypomina późniejsze o 20 lat i więcej sztandarowe thrillery tego twórcy jak "Blow Out", "Dressed to kill" czy "Body Double", a nawet ostatnie dokonania jak "Passion" czy "Femme Fatale".
"La Ragazza che sapeva troppo" to więc nie tylko prekursor giallo, ale też wyśmienitej zabawy kinem, której nie należy brać nazbyt poważnie.