Słyszałam wiele opinii na temat Las Vegas Parano i zdecydowałam się obejrzeć. Jestem świeżo po
seansie i czuję się nieswojo myśląc o tej produkcji. Przedstawienie życia z perspektywy
narkomanów na fazie było świetnym pomysłem i wydaje mi się że dość oryginalnym. Nie ma
wielkiego morału o szkodliwości narkotyków, jak w np. Requiem dla snu, chociaż w sumie cały film
odrzuca od narkotyków.
To co czyni ten film świetnym to bohaterowie. Aktorzy spisali się fenomenalnie oddając ich "odlot".
najlepsza była faza w pokoju hotelowym jak napadli na pokojówkę!
ogólnie film spoko, trzeba się na niego nastawić i wczuć w klimat.
Sam zabieram się za ten film jak pies do jeża... Z jednej strony mnie ciekawi a z drugiej jakoś zniechęca prze ten właśnie specyficzny klimat. Ludzie naprawdę warto? :)
Myślę, że warto, ponieważ jest to dość specyficzne kino i ciekawym doświadczeniem jest zobaczenie filmu z innej strony niż zazwyczaj się ogląda dzieła o takiej tematyce. Jest to lekkie kino. Nie będziesz żałować seansu :)
W zależności na co się nastawiasz. Mnie film kompletnie zaskoczył swoją formą. Oczywiście spodziewałem się czegoś abstrakcyjnego,ale nie aż do tego stopnia. Poza tym różnie może być przez Ciebie odebrany, to nie jest tylko zwykła historia o ćpunach i ich przeżyciach związanych z używkami. To także sprytnie ukryty w urywkach,symbolach (che guevara,wycieranie nosa amerykańską flagą,serduszko w amerykańskiej fladze,nawiązania do Wietnamu) manifesty anty-polityczny,antyamerykański,antywojenny i w pewnym stopniu anty patriotyczny,ale to już kwestia sporna i zależy od tego jak odbierasz daną kwestię, tym bardziej pamiętajmy,że poddajemy się analizie kraj USA.