Zadko widzimy filmy, ktore nie koncza sie nonsensowynym happy-endem. Tu na szczescie nam do oszczedzono, bo gdyby Andrea zakochał sie w Ursuli to bylo by bardzo zle, bardzo! A tak (moim zdaniem, mimo wszystko) pogodny film, na pewno wybitny aktorsko( bardziej niz "Dźżiekuje" udezylo mnie "Przesta!", ktore milo chyba brzmiec "Przestan!"no ale nic). Warto bylo isc do kina, choc czuje nie dosyt i niedokonczenie, ale to moje subiektywne odczucia.
Film super, zgadzam się, ale "rzadko" piszę się przez "rz", więc najpierw naucz się pisać, a później niech Cię razi np. "Przesta".
i "uderzyło" też. Zgadzam się, że ta polszczyzna Daniela Bruhla coś za słabo po polsku brzmiała
Nie rozumiem Was. Nie potraficie zabić w sobie tej polszczyzny, aktor mówił dobrze po polsku. Wystarczy trochę wyobraźni, a tak błahe sprawy nie będą Wam już przeszkadzać.
zgadzm sie w 100 procentach
ja oddzielilem slabą polszczyzne i film dla mnie to arcydzielo