Film mi sie podobal. Na pewno nie jest gorsyz od Avengersow. Aczkolwiek szkoda, ze glowny czarny charakter nie byl bardzej oryginalny. Ciut lepszy montaz tez by sie przydal. Niemniej moge polecic:)

Dla mnie tragedia. Mówię to jako fan wizji Snydera z poprzednich jego produkcji DC, Mos i Bvs UE. Współczuję mu, że musiał podpisać się nazwiskiem pod praktycznie nie jego filmem. Whedon na stole montażowym wyciął prawie połowę materiału (po pierwszym montażu film trwał 3h) i zastąpił je swoimi słabymi dokrętkami. Muzyka też nie lepsza, zalatywało Avengersami a nie Justice League. Ale cóż, większości pewnie się spodoba :P

Fabuła nie ma żadnych "szwów" i jest b. spójna. To jest ta historia która tutaj miała być, zdecydowanie.

Mam takie same odczucia. Po obejrzeniu tej "Produkcji" byłem załamany

Starałem się nie mieć oczekiwań, bo po informacjach o ogromnych dokrętkach straciłem nadzieję. Film mnie zaskoczył, bo był gorszy niż sądziłem ;)
Oby Snyderowi dano szansę zmontowania filmu takiego jaki planował z cliffhangerowym zakończeniem bez materiału z dokrętek. Chętnie bym obejrzał jego wersję, nawet jeśli byłaby momentami niespójna.

Dokładnie... To nie jest Snyder, którego znamy... Przykro to stwierdzić, ale DC przegrało, ponieważ odeszło od swoich idei. BvS był kosmicznym kinem, które pokazało, że filmy o superbohaterach mogą być z jajem. Teraz? Niestety, ale wydmuszka. Nie jest to gorsze kino od Avengersów, ale nie o to chyba chodzi. Przecież to co się stało z Batmanem w tym filmie woła o pomstę... Gdzie ta ikra wylewająca się z tego bohatera? Poprzednia wersja gacka była niesamowita, a teraz faszerują nas takim kiczem... Ja tego nie kupuje i mam nadzieje, że Snyder będzie miał jeszcze pole do popisu. Gościu potrafi robić filmy o tej tematyce, ale teraz jest ograniczany i to cholernie boli. Niestety, ale najgorsza odsłona DC ostatnich lat, gorsze jest tylko SS. Mam nadzieje, że WB kiedyś otrzeźwieje i przejrzy na oczy. Wizja Snydera jest piękna, ale dajcie mu działać, bo teraz zaczyna to przypominać Marvela.

A dla mnie wygrała biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach było kończony film.Miejmy nadziej ze Snyder w ogóle wróci do zawodu po tym co go spotkało (jestem fanem jego twórczości) WB to nadal studio kierowane przez starą gwardię biorąc to wszystko do kupy jestem szczęśliwy ze zobaczyłem kino na takim poziomie z moimi ulubionymi bohaterami komiksowymi.

Film bardzo przypomina mi strazników, ale nie tych z marvela tylko tych z rosji, to na tle fabuły. A co do reszczy. Nie było odczuwać tej sztuczności jaką doznałem w avengersach a film był o wiele bardziej realistyczny od kapitana Ameryki, i muszę to powiedzieć, na prawdę popłakałem się przy scenie Clarka z mamą. I nie mówcie mi że żarty był słabe, usmiałem się chociażby przy minie Flasha jaką zrobił do Supermana, kiedy chciał go zaatakować. I nie mówicie że zmarnowano potencjał.

absolutnie się zgadzam,naszej medialnej młodzieży nawet przez myśl nie przejdzie ze film było realizowany w nie najlepszych okolicznościach a sama tragedia reżysera powinna uciszyć wszystkich malkontentów,jest inaczej ale to juz znak naszych czasów ... brak wrażliwości i wyrozumiałości

Zgadzam się,obecnie ludzie wyzbywają się własnego zdanie na rzecz opiniowaniem się zdaniem innych na mediach społecznościowych,słabe to ale również znak szybko zmieniających się czasów.Jak bawiłem się przednio i na Thor ;R i jeszcze lepiej na JL