Słaby początek, kilka pierwszych minut trzeba przemęczyć, bo warto. Akcja rozkręca się w miarę oglądania, a jest co oglądać. Z lekką dozą wzruszeń, ciekawości momentami i wartkiej akcji - ogląda się go bardzo swobodnie. + oczywiście ozdoby w osobach Frances O'Connor II oraz Anny Friel.