PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40363}

Linia czasu

Timeline
6,2 9 296
ocen
6,2 10 1 9296
Linia czasu
powrót do forum filmu Linia czasu

film a książka

ocenił(a) film na 5

w tym pojedynku zdecydowanie wygrywa książka. Jest o wiele fajniejsza niż film. Film jest nudny i słaby. Beznadziejnie dobrana obsada a wszczególności Walker.

Adick

No własnie, nareszcie trafiłam na topic, w którym porównuje się książkę do filmu. Ja najpierw przeczytałam książkę i następnego dnia zaraz obejrzałam film. I to był błąd. Należy to robić w odwrotnej kolejności. Książka jest przesycona klimatem, ma wiele zwrotów akcji i jest dość skomplikowana, w związku z tym reżyser ( i scenarzysta) musiał to przerobić, skrócić i uprościć na potrzeby filmu. I...przegiął :( Rozumiem ominięcie teorii kwantowej i współistniejących wszechświatów- w kinie byłoby to całkowicie mętne i niezrozumiałe, ale dlaczego całkowicie pominął pewne wątki? Na przykład świetna scena pojedynku Chrisa. A już postacie okropnie zubożył- Andre w książce jest ekspertem, zna średniowieczne języki, np oksytański i w ogóle jest genialny a tutaj wyszedł tylko na pasjonata. A Chris nie był synem profesora. A profesor nie zachowywał się w książce jak zdziecinniały starzec. I kolejna sprawa-to już moje poletko. Jako filolog angielski wychwyciłam masę idiotyzmów wynikających z uproszczeń, których nie było w ksiązce: Andre Marek w oryginale jest Holendrem (chyba??) a na pewno nie Szkotem ( Gerard Butler jest i jego akcent był jedną z najsłodszych rzeczy w filmie) w każdym razie jego nazwisko szkockie nie jest żadną miarą. Profesor ma wyraźnie irlandzki akcent a jego synek Chris już amerykański (pomimo ślicznej koszulki Ireland w ostatniej scenie). Ani język angielski ani francuski z XIV wieku nie mają NIC wspólnego z dzisiejszymi. Nie było sposobu, żeby Francois mógł się dogadać z Francuzami a reszta ekipy z Anglikami. Aha, do dziś, mimo globalizacji niewielu Francuzów mówi po angielsku, a co dopiero w średniowieczu, gdzie angielski był językiem pospólstwa a szlachta w Anglii była potomkami Normandzkich zdobywców z 1066r. Lady Claire g.. by zrozumiała z gadania Andre. I tak by długo... nie o to mi chodzi, żeby się popisywać, tylko się wqrzyłam bo Crichton jednak o tym w książce pomyślał a twórcy filmu już nie :( Za to właśnie Walker pasuje! Chris książkowy taki właśnie był.

spin_girl_2

Domyślam się, że twórcy zeszkocili Marka ze względu na Butlera, who is Scottish and proud of it, niemniej trzeba było mu zmienić nazwisko w takim razie, bo faktycznie, ten "Marek" pasuje tam jak wół do kożucha. Albo uholendrzyć(?) Gerarda. Zgadzam sie z wszelkimi Twoimi zastrzeżeniami natury językowej, dorzucę tylko że twórcy filmu zrobili z Andre półgłówka, każąc mu zabrać jako tłumacza z francuszczyzny średniowiecznej, Francuza władającego wyłacznie współczesną wersją własnej mowy ojczystej. A Lady Claire nawet jakby znała Modern English, a nie Medieval, to i tak by chyba się nie przedarła przez ciężki szkocki akcent Butlera ;)

spin_girl_2

Profesor ma akurat akcent szkocki, odnoszę wrażenie, albowiem Billy Connolly jest, jako i Butler, Szkotem. Tyle że akcent profesora jest nieznaczny (w porównaniu z Butlerem, który tu szkoci ostro), no i Connolly nie ma wady wymowy, w przeciwieństwie do swojego rodaka (no offence, Gerry), stąd może się wydawać że ma inny akcent niż Gerard. A słaby szkocki akcent daje się pomylić z irlandzkim.

Adick

Nie wiem co za kretyni pisali scenariusz
Jak można było spierniczyć film na podstawie tak dobrej książki

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones