PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32929}

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy

The Postman Always Rings Twice
7,3 4 252
oceny
7,3 10 1 4252
6,8 8
ocen krytyków
Listonosz zawsze dzwoni dwa razy
powrót do forum filmu Listonosz zawsze dzwoni dwa razy

"Listonosz zadzwonił dwa razy po Korę a teraz dzwoni drugi raz po mnie"

To cytat z ostatnich scen, ale nie do końca jestem pewny swojej interpretacji tego.
Czy chodzi o to że pierwszy raz Korze udało się wyjść z procesu cało ale za drugim razem zginęła ? To dzwonienie to upomnienie o sprawiedliwość?

kaladann

Tak. Pierwszy dzwonek był na procesie, ale Cora nie żałowała męża i wybroniła się. Drugi dzwonek to właśnie ten wypadek i przednim nie sposób było się już obronić. Z Frankiem podobnie. Nemezis nas dopadnie zawsze, ale daje nam szansę aby samemu odpokutować, a jeśli uciekniemy łudząc się, że nam się uda(plany dania życia dziecku Cory i Franka w zamian za życie Nicka) uniknąć odpowiedzialności to dosięgnie nas i wymierzy karę osobiście i od tego nie da się uciec. Z Frankiem było tak, że pierwszy dzwonek to również proces, zaś ten drugi to wyrzuty sumienia i utracona miłość i w domyśle nie mógłby żyć ze świadomością tego co się stało. Problemem pozostaje tylko kiedy ta nemezis nas dosięgnie. Bardzo ładny motyw z kobietą fatalną

Savant1

Piszesz, że Nemezis daje nam szansę aby samemu odpokutować. Tylko czy my z niej kiedykolwiek korzystamy ? Moim zdaniem, nie. W końcu listonosz dzwoni ZAWSZE dwa razy, tylko dlatego, bo tego pierwszego razu nigdy nie słyszymy.

A przecież, kara nas dosięgnie i jest to pewne od momentu kiedy dokonamy zła. Po fakcie dokonanym, od nas jedynie zależy, czy stanie się to za pierwszym razem i mówiąc żartobliwie wtedy wyjdziemy z twarzą, czy tez za drugim razem tym już nieuniknionym. Chociaż, jak pisałam na początku, my nigdy nie wychodzimy z twarzą "łudząc się, że nam się uda uniknąć odpowiedzialności".

PS Twoja wypowiedz bardzo mi się spodobała i uważam ją za niezwykle trafną. Gdyby nie ona nic bym nie napisała.

Hands_Up

Dzięki za odpowiedź.

Czy korzystamy z tej pierwszej szansy? Praktyka zawodowa pokazuje mi, że rzadko. Aczkolwiek zetknąłem się z sytuacjami, w których winowajca nie próbował uciekać przed swoimi czynami i ich konsekwencjami. Jednakże te osoby były raczej wyjątkami, które potwierdzają regułę.

Co do reszty zgadzam się, powiem więcej nie tylko kara nas dosięgnie, nic co robimy, nie zostaje bez odzewu i reakcji. Tak jak niewykorzystane okazje czy szanse się na nas mszczą po latach, tak i za wszelkie niegodziwości też przyjdzie nam zapłacić prędzej lub później, świadomie lub nieświadomie. Według mnie clou tej kwestii nie jest to ile razy mamy szansę się przyznać bądź kiedy konsekwencje naszych działań nas dopadną, ale to sama odpowiedź jest istotą tej sprawy. Często bowiem, jesteśmy nagradzani czy karani nieadekwatnie do naszych przewin i zasług - to doskwiera najbardziej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones